Autor Wątek: pewien klopot  (Przeczytany 2765 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

autsajder12

  • Gość
pewien klopot
« dnia: Lipiec 07, 2009, 21:12:29 pm »
Witajcie
Mam pewien kłopot:
[wprowadzenie] Miałem 1 królika Milve która była zawsze rozbrykana a kiedy wychodziłem do szkoły albo z domu robiła taką minę że robiło mi się jej żal, wiec pomyślałem o koledze. Dokupiłem 2 króliczka i na początku strasznie się gryzły :]
[sedno sprawy]
Milve (samiczka - niesterylizowana) mam 1 rok i około 6 miesięcy
Elvisa (samiec - kastrowany 4 tyg. temu) mam około rok :]
Dosyć dawno temu strasznie się atakowały mimo moich starań o zaprzyjaźnienie,wiec straciłem nadzieje. Ostatnio ku moim zdziwieniom gdy przypadkiem wypuściłem obydwa naraz obwąchały się Milva (jako dominująca) prychnęła na Elvisa to on do niej doskoczył ona zaburczała, podskoczyła i lekko drapnęła a Elvis na to o dziwo LEKKO (!) ja ugryzł zwykle po takim czymś od razu rzucał się na nią i atakowali się ile wlezie. Widząc to pomyślałem ze może teraz mi się uda je zaprzyjaźnić. :]
Od czasu gdy Elvis się pojawi Milva zaczęła być dzika i gdy próbuje ja pogłaskać wciska się w kąt i piszczo-burczy a gdy próbuje zabrać jej miseczkę żeby nasypać jej jedzenia to zdarza się ze rzuci się na mnie z przednimi pazurami (ale nie gryzie) a gdy chce  zamknąć klatkę rzuca się z pazurami na pręty klatki + kopie w klatce , a w przeciwieństwie Elvis jest wyjątkowo udomowiony gdy otworze lodówkę natychmiast przybiega :]
[prośby] wiem ze pełno takich tematów ale nie mogę znaleźć takiego przypadku jak moj wiec prosił bym o jakiś link lub post z radami co do nieufności Milvy i rad do zaprzyjaźnienia taj parki :]

Prosił bym o odpowiadanie na gg (6557606) ale posty na forum w niczym nie zawadza
pozdrawiam autsajder

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
pewien klopot
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 08, 2009, 12:03:42 pm »
Poczekałabym z zaprzyjaźnianiem jeszcze 2 tygodnie,żeby od kastracji Elvisa upłynęło ok.6 tyg.i wtedy nie będzie ewentualnych niespodzianek z zapłodnieniem.A potem neutralny grunt,wtedy Milva nie będzie czuć się pewnie (samiczki są bardziej terytorialne) i atakować.Gdy to jest niemożliwe dokładnie wysprzątać od króliczych zapachów np.łazienkę lub przedpokój i tam puścić króliki,wstawić kartonowy domek z dwoma wyjściami,rozrzucić przysmaki,a dla siebie przygotować spryskiwacz z wodą (przyda się,gdy króliki przejdą do gryzienia lub ataku na ręce opiekuna).Może też być podróż w jednym transporterku,gdy zaczyna się kłótnia-potrząsnąć nim.I uzbroić się w cierpliwość-miłość rzadko wybucha od razu.

Nuna

  • Gość
pewien klopot
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 08, 2009, 12:16:59 pm »
Poczytaj tu  http://www.miniaturkabeztajemnic.w.of.pl/drugi.html
opisalam krok po kroku zaprzyjaznianie ucholi. Jesli masz mozliwosc to rozdziel je do czasu zaprzyjazniania tak zeby sie nie widzialy i nie czuly.

autsajder12

  • Gość
pewien klopot
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 08, 2009, 13:01:32 pm »
Wielkie dzięki postąpię wg. waszych rad. nie zamykajcie tematu będę Wstawiał relacje :]

[ Dodano: Czw Lip 30, 2009 11:01 am ]
Nareszcie! Były walki, tupania i kłęby sierści. Ale wreszcie się udało!!!  :jupi  Nie są jeszcze do siebie przekonane i rzadko leża do siebie przytulone, ale nie bija się. Zaprzyjaźnianie odbyło się w nowej klatce, ponieważ pomieszczenia neutralnego nie było.
Ale pojawił się nowy kłopot. 3 Dni temu pojawił się u nas mały kotek (około 2 miesiące). Słyszałem, że kota i królika nie da się zaprzyjaźnić. Ale czy można cos zrobić żeby się nie biły? Teraz przechodzi bez zainteresowania obok klatki, ale myślę, że niedługo jak podrośnie zacznie się do króli dobierać. Dodam ze kot po pół godzinie zadomowił się jest to samica dachowiec i zamiast gryźć woli się przytulać. Jak myślicie czy da się coś zrobić żeby kot na nie nie polował i żeby króle nie miały stresu?
PS. jak będę miał trochę czasu wstawię lepsze zdjęcia.
PS2 a kot jak to pisałem z zaciekawieniem patrzył się w ekran.  :rotfl2

To kot:




a to króle ale w słabej jakości



[ Dodano: Czw Lip 30, 2009 9:16 pm ]
I jeszcze wiadomości z ostatniej chwili: popatrzyłem na króliki i zauważyłem że gdy Elvis podbiega do do Milvy to ta ucieka i się tak ganiają w kółko. czy to jest normalne jeśli zaprzyjaźniły się wczoraj?