Autor Wątek: maluszek ze sklepu w jastrzębiu  (Przeczytany 4190 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aneczka

  • Gość
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« dnia: Czerwiec 26, 2009, 16:31:36 pm »
Piszę w imieniu SylwiG, która mnie o to prosiła. Była dzisiaj w sklepie zoologicznym "Pupil" w Jastrzębiu Zdroju na ulicy Piłsudzkiego. Pisze mi, że jest tam maleńki króliczek, Sylwia pisze, że na jej oko mniejszy niż 3 tygodnie. No i oczywiście Sylwia prosi o interwencje, gdyby ktos mógł.
Niestety nic więcej nie wiem, nie widziałam, tylko przekazuje wiadomość

Dorota1000PNS

  • Gość
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 26, 2009, 16:58:36 pm »
Biedny, to tak jak było z moim Mią, jak go wzięłam ze sklepu to miał 2/3 tygodnie...

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 26, 2009, 19:15:59 pm »
Dziękuję. Rzeczywiście będąc w sklepie po sianko zajrzałam do 'akwarium' Jest ' nowa dostawa' ..  3 małe królisie, z czego jeden mi wyglądał na 2 miesiące , jeden mniejszy, ale trzeci jest naprawdę maciupki. Siedział wtulony w małą świnkę morską i był mniejszy od niej. Pani twierdzi,że mają 2 miesiące,ale kiedy ją uświadomilam , że mniej nie upierała się.
Jest mi go bardzo żal i proszę o interwencję - ja za bardzo nic nie mogę zrobić. Mam naprawdę bardzo małą dłoń a ten królinek jest  na pewno mniejszy. Nie widzialam nigdy jeszcze w zoologu takiego dzidziusia. Co robić ?? .. Myślę,że on powinien jeszcze pić mleczko... Ledwo oczka mu widać i uszka maleńkie , cały jest jak piąstka :(
SylwiaG

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 26, 2009, 21:01:39 pm »
Szkoda, że akurat jestem poza województwem bo bym zadziałala jakoś - w najgorszym razie jak by się nie dało przekonac do oddania to bym go kupiła, ale niestety nie będzie mnie trochę i nie dam rady. Sylwio mowisz o tym sklepie przy superesamie? Może spróbuj przekonac do oddania a jak nie to spróbuj go wykupi może jakoś dam radę Ci trochę finansowo pomóc, ale z tym ostatnio też u mnie nie najlepiej. Tylko boje się że bez jakieś większej afery to do tego sklepu nic nie dotrze i będzie tak w kółko sprowadzal takie biedactwa.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 26, 2009, 22:16:14 pm »
Tak przy supersamie. Ale jak ja mogę powiedzieć jej, że ma mi oddać królika, jak one go maja na sprzedaż i twierdzą że  nie jest za mały  ?? Nawet nie mam żadnych uprawnień ..
SylwiaG

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 26, 2009, 22:25:06 pm »
może zapytaj dziewczyn z SPK, np Oli z Torunia, one mają doświadczenie z "wyciąganiem" uszoli ze sklepów.

też mnie to ciekawi, czy można na podstawie jakichś przepisów czy perswazji odebrać zwierzę sprzedawcy... bo wykupowanie ich jest jednak związane ze wsparciem finansowym tego procederu, może nawet sprawić, że coraz więcej będzie takich maleństw.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 26, 2009, 23:08:40 pm »
No właśnie, dlatego prosiłam odrazu Anię o wstawenie tego tematu z nadzieją,że ktoś się tym zainteresuje.

[ Dodano: Pią Cze 26, 2009 11:18 pm ]
http://krolisie.bloog.pl/foto,4443987,gal,312310,index.html#next

mysle ze mozna go porównać do tego malucha.
SylwiaG

nuka

  • Gość
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 27, 2009, 08:46:36 am »
O matko, jakie maleństwo :wow . Dziewczyny powodzenia.

Aneczka

  • Gość
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 27, 2009, 10:02:52 am »
Mam nadzieję, ze jeszcze żyje, albo, ze ktoś go nei kupił dla dziecka, i nie karmi marchewka i ziemniakami, bo to byłby dla niego wyrok

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 27, 2009, 20:28:12 pm »
W zeszłym tygodniu razem z Olą odebrałam ze sklepu zoologicznego kolejnego malucha - James bo tak ma na imię niedługo pojawi się na stronie adopcyjnej. Maluch jest mniejszy od mojej dłoni, miał silną biegunkę. Na szczęście miałam przy sobie legitymację inspektora SPK więc wogóle można było rozmawiać z kierownikiem tego sklepu na temat odebrania malucha.
Po dość długiej konwersacji udalo nam się go stamtąd zabrać.

Generalnie sprawa zabrania takich maluchow z obojętnie jakiego sklepu nie jest łatwa.

Można próbować przepisami prawnymi (które mówią o możliwosci odebrania zwierzecia w razie zaniedbania) albo można próbować brać na litość.

Niestety najczęściej trzeba je po prosto wykupić. Zarówno moja Tosia jak i Grzybek są właśnie królikami z interwencji - oba były chore ale nie w oczach sprzedawcy. W sklepach panuje taka zasada, że królik jest chory jeżeli jest za przeproszeniem "obsrany". Jesli nie ma obklejonego tyłka to nic mu nie jest. Nie ważne że zarówno Tosia jak i Grzybek przelewali się przez ręce, nie wazne ze nie było z nimi żadnego kontaktu. Ważne, że miały czysto pod ogonkiem. Dlatego z jednej strony moglam je wykupic - bo gdyby sprzedawcy uznali je za chore to juz tego zrobic bym nie mogla. Dlatego tak trudno było nam wyrwać Jamesa z tego sklepu - nie chcieli go ani oddac ani sprzedac - bo był chory a chorych zwierzat rzekomo nie sprzedaja :/

Nie wiem w jakim sklepie jest ten króliczek - to jest duzy supermarket czy raczej osiedlowy sklepik? Czasami latwiej jest "wyrwac" krolika z mniejszych sklepow, bo przeważnie sprzedawcy nie chcą mieć problemu i zepsutej opinii. Nie chcą też ciągłęgo nachodzenia "nawiedzonych" ludzi (jakimi my oczywiscie jestesmy ;) i sluchania ciaglych pretensji. Duże sklepy się tym nie przejmują - bo tam wszystko idzie masowo i taki pojedynczy przypadek szybko rozejdzie sie po kosciach.

W kazdym badz razie nam sie udalo Jamesa wyciagnac (nie placac za niego) - już mamy opanowanych kilka "chwytów" ale wiadomo ze wszystko trzeba dostosowac do danej sytuacji.

Co jest tez wazne - zeby ocenic faktyczny stan zdrowia krolika najlepiej poprosic sprzedawce zeby nam go pokazal. Kazdy z nas wie jak powinien zachowywac sie zdrowy, pelny sil uszak wiec z rozpoznaniem czy wszystko jest ok nikt z nas na pewno nie ma problemu. Jesli maluch jest po prostu za maly, ale je, jest żwawy i ruchliwy to niestety ale bedzie trzeba zostawic go w tym sklepie. Wykupienie go w takiej sytuacji nie bedzie mialo sensu :(

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 05, 2009, 21:42:50 pm »
Co z tym króliczkiem z Jastrzębia  Zdrój, bardzo to ciekawe czy  zdołaliście go wyrwać.....Szkoda maluszka.Mogę przesłać pieniądze na jego wykupienie. Napiszcie.

[ Dodano: Nie Lip 05, 2009 9:50 pm ]
Jak się zakończyła sprawa maluszka z Jastrzębia Zdroju... Dało sie go wyrwać ...
A może wykupić. Jeśli potrzeba , mogę przesłać pieniądze na jego wykupienie.Odpiszcie , co z nim. Bardzo mi go szkoda...

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
maluszek ze sklepu w jastrzębiu
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 08, 2009, 22:57:56 pm »
Przepraszam, że nie odpisuję, nie mam teraz czasu bo pracuję, potem sama się zajmuję domem obiadami ziwerzetami itp i nawet tu nie zaglądnęłam jakoś W zoologu nie byłam , bo Maluch wyglądał 'normalnie' poza tym, że był mega malutki.. Madzia napisała, że w takich sprawach wiele nie da się zdziałać więc sobie odpuściłam, ale skoro nalegasz to pójdę tam i sprawdzę, czy maluch jeszcze jest. Nie wiem jeszcze jak bo sklep jest czynny 9-17 a ja akurat w tym tygodniu pracuję właśnie na takie godziny...
SylwiaG