Mama mi poinformowała, iż jak weszła to Funia była poza klatką, ale jak zobaczyła mamę to bidulka się wystraszyła i się schowała. To, że wyszła poza klatką to juz sukces. Zawsze u królików ciekawość wygrywa
Mam ogromną nadzieję, że do końca tego tygodnia znajdzie STAŁY dom, bo ani ja ani pośrednik adopcyjny, madzia85 ani jej pierwsi właściciele nie chcielibyśmy ją dodatkowo stresować ciągłym przeniesieniem od DT do DT. Takie bardzo spokojne króliki bardzo mocno przeżywają zmianę miejsca.
W każdym bądź razie mocno trzymam kciuki i wierzę, ze wszystko dobrze się skończy