Fiona i Mią mają burze w nosie.
Jak trzasnie piorun to Trusia zamiera, robi wielkie oczyska i ma niewyraźną mine
Bryś owszem spojrzy się w okno, poniesie nawet czasem uszka, ale on nie ma nigdy czasu na rozważania co tam na dworzu się dzieje i wraca szybko do swoich spraw