Autor Wątek: Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem  (Przeczytany 72212 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 23, 2009, 10:56:53 am »
asigo,  Nuna mówi,że tam są przeciwbólowe ale nie są wypisane. Zabandażować? powietrze nie będzie dochodziło i ranka mogła by się zacząc babrac, sama nie wiem już.
 
W nocy Czaruś zrobił zwykle bobeczki, niestety jednak zaóważyłam plamkę krwi na ręczniku. Myślę że to z kosteczni na nodze,bo była zaczerwieniona ...

Kiedy wymieniląm ręczniki, czaruś się wysiusiał i  zrobil 4 bobeczki połączone ze sobą śluzem a przez chwilą takie kupki mokre brązowe śluzowane,ciągło mu się z dupki ..

co znaczą te kupki, moje króliczki nigdy takich nie mialy czy to   kolejny problem???

I co ini myślą o bandażowaniu ? musiałby borok mieć wszystkie 3 zabandażowane ..

[ Dodano: Czw Lip 23, 2009 11:12 am ]
Przed chwilą Czarek zrobił duużego ceko połaczonego z jednym bobkiem.
SylwiaG

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 23, 2009, 11:16:45 am »
Cytat: "sylwiaG"
Amy,  poczytaj cały watek, piszę jakie dostaje leki, innych nie dostaje

Kochana czytałam, tylko po prostu nie znam sie na specj. lekach jak niektórzy tutaj.

Odnośnie łapki, sprawdzałaś ja może sama? Jeśli nie , to kurde wez jakos tego weta nakłoń, żeby sprawdził tą łapkę. Szkoda, żeby zwierzak się męczył.

Co do bandazowania, to kurcze sama nie wiem, z jednej strony to własnie powietrze nie będzie dochodzić i można wieciej szkody narobić niż pożytku - z drugiej, jesli nie zabandażujesz to będą zarazki wchodzić i będzie jeszcze gorzej. ja bym była za zabandażowaniem, a może nawet bardziej tylko za lekkim owinięciem, aby powietrze miało dostep. Może odkazić mu przy okazji te ranki? Jesli na przedniej nie ma ranek to zostaw i nic nie rób z nią - maści też nie smaruj, bo znów ją wyliże.
Cholerka, ja narzekam na naszych wetów ale w porównaniu z tamtymi to nasi są specjalistami :/

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 23, 2009, 11:21:24 am »
z tym bandazowaniem to jeszcze sie wstrzymaj, ale poczekajmy na opinie innych.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 23, 2009, 11:24:53 am »
Amy,  on ma czucie w lapkach bo jak mu smaruję to ucieka z łapkami najwyraźniej czuje no i przednia może go boleć, te ranki na stópkach też.. no nie wiem, temu wetowi nic nie mowię uwierz mi że on sie zna się na tym i jest bardzo empatyczni niemiły i robi laskę podając te zastrzyki. A teraz doszly jeszcze te bobki miękkie ..
SylwiaG

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 23, 2009, 11:43:47 am »
Te bobki ze śluzem wskazują na problem z jelitami......



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 23, 2009, 11:58:07 am »
Czarek miał zwolnioną pracę jelit, ale zaczął bobkować jak wspominalam, ale właśnie dzisiaj się pojawil ten śluz ... wieczorem jadę na zastrzyk a po 3 godzinach podam mu ten lakcid.
SylwiaG

kasiagio

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 23, 2009, 12:10:29 pm »
sylwiaG, współczuję Tobie i małemu , taka bezsilność  może człowieka doprowadzić do szału , oby jutro na wizycie  u weta wreszcie wszystko się wyjaśniło  :przytul

Nuna

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 23, 2009, 12:16:05 pm »
Zawin mu lapki, przynajmniej nie bedzie szorowal tymi rankami po podlozu, no i nie zlize masci, ani jej nie wytrze.

 :bukiet

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 23, 2009, 12:28:48 pm »
Cytat: "sylwiaG"
Amy,  on ma czucie w lapkach bo jak mu smaruję to ucieka z łapkami najwyraźniej czuje no i przednia może go boleć, te ranki na stópkach też.. no nie wiem, temu wetowi nic nie mowię uwierz mi że on sie zna się na tym i jest bardzo empatyczni niemiły i robi laskę podając te zastrzyki. A teraz doszly jeszcze te bobki miękkie ..


Jak to robi łaskę, że podaje zastrzyki? Wiesz delikatnie zawsze możesz zasugerować, żeby zerknął na tą łapkę. Przedstaw mu swoją sytuację, że masz królasa w opiece i on tez powinien Ciebie zrozumieć.

Lakcid podałaś dopiero wczoraj? Może to reakcja na Lakcid?

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 23, 2009, 12:35:10 pm »
Nie nie podałam Lakcidu, dzis dopiero podam , bo wet nie mówil mi , że mam podawać. Nuna,  on nie umie lizać tylnich lapek-nic z nimi nie robi bo nie umie się tak schylić, na podłożu na ręcznik więc nie wiem czy mu koki bandażować, czy to ma sens ??a Jeśli tak to na maść?nie będzie się paprać bez powietrza ???
A przednią łapkę ?? to tam ciągle szkubie coś.
SylwiaG

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Chory Czaruś
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 23, 2009, 12:38:16 pm »
Ten śluz może  się pokazywać  zp;owodu wyjałowienia  układu pokarmowego  , bierze dużo zastrzyków . Koniecznie więc trzeba dać Lakcid. Ja dawałam co 6 godzin  pół ampulki
, a do jedzenia tylko sianko  przez jeden dzień.. Na drugi dzień Lakcid co  6 godz i nsianko , a po południu płaska łyżka granulatu i sianko , Na trzeci dzień Lakcid i sianko , poza tym granulat jw.  dwa razy dziennie. Lakcid dawałam 5 dni . Śluz zniknął i się unormowało.
Tak mi podpowiedział telefonicznie wspaniały kreóliczy lekarz  dr. Maciej Mikłusz z kliniki Multi-wet z Warszawy ul. Gagarina .. Jest to lekarz krółiczy (polecam)  i myślę ,że zdalnie też coś może podpowiedzieć. Mnie nie odmówił pomocy. Jeśli chodzi o ranki , to podpowiedziała mi koleżanka ( wypraktykowała sama na innym gryzoniu) , smarowała ranki  roztworem riwanolu( taki żółty płyn) , ale zwierzątko trzymała na rękach bchwilę , aż wyschnie lekarstwo . mRiwanol ma właściwości wysuszające , antybakteryjne. Pomogło.
Jest tylko jeden problem . Taka to chudzina i skazywać go na  sianko? Do picia można dodać troszkę Vibowitu .
Pozdrawiam , pisz o wszystkim co się dzieje z maluszkiem (jeśli będziesz miała czas). Szkoda, że niektórzy mieszkają tak daleko od ciebie , chętnie byśmy pomogli, podyżurowalibyśmy , odpoczęłabyś troszkę.

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 23, 2009, 12:41:14 pm »
sylwiaG, skoro nie umie się schylić to nie umie rany umyć i moga  w niej być bakterie. Próbowałaś to czyms odkazić? tylko nie wiem czy woda utleniona byłaby odpowiednia dla królika. Pomimo ręcznika na podłożu to jednak jakoś się przemieszcza i czy to jakieś zarazki z kupy czy z czegoś mogą dostać się do rany.

Mówisz o dziwnych kupkach, a może ten antybiotyk bez żadnego leku osłonowego sieje spustoszenie w jelitach? Jak długo mały ma podawany antybiotyk?

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

nuka

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #52 dnia: Lipiec 23, 2009, 12:42:15 pm »
Dżeki ma wyłysienia na piętce i już zrobił się strupek. Rozmawiałam tylko tel. z doktorem Krawczykiem, kazał mi to miejsce smarować kilka razy dziennie maścią witaminową z witaminą A ewentualnie maścią tranową (obydwie w aptece bez recepty, witaminowa ok 4 zl). Kazał bandażować tylko w przypadku gdyby strupek odpadł i zrobiła się otwarta rana.
Śluzowate bobki przejdą po lakcidzie.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #53 dnia: Lipiec 23, 2009, 18:54:12 pm »
Czarek juz od rana nie zrobił bobkó ze śluzem , robi normalne
Zastrzyki bierze od poniedziałku, do jutra w sobotę dowiem się co dalej
Tyle maści mi polecacie,że nie wiem co teraz robic heh, strupki smaruję alantanem a gołe nóżki maścią nagietkową. Będę tak robić do soboty i może jak wet to zobaczy to powie mi co jest najlepsze jak myslicie??Czy może odkazić faktycznie tą wodą utlenioną..
SylwiaG

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #54 dnia: Lipiec 23, 2009, 19:20:51 pm »
Jeśli nie ma ran to poczekaj do soboty co wet powie - juz sama nie wiem co lepsze. Jak pojedziesz do Brynowa, to popros weta, zeby zobaczyl tą przednią nóżkę, może chociaż z tym da się cos zrobic. Chociaż dobrze, że kupki sa normalne, ale podawaj lakcid - nie zaszkodzi.

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Aneczka

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #55 dnia: Lipiec 23, 2009, 20:41:37 pm »
Najgorsze, ze w sobote nie bedzie żadnego króliczego weta na Brynowei, ale myślę, że jeżeli poprosisz o konsultacje telefoniczną to nie odmówia, sama nie wiem

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #56 dnia: Lipiec 23, 2009, 21:47:35 pm »
Pojadę w  sobotę, ale mam możliwosc jechać tez w poniedzialek, przy ogromnym  napięciu planów i mojego czasu.. Może uda mi się ,ale w sobotę i tak pojadę

Ps Susek zaś ma ruję :(  kurde :( po wakajach idzie pod nóz ..
SylwiaG

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Czarek i nie tylko...
« Odpowiedź #57 dnia: Lipiec 24, 2009, 09:54:18 am »
Sylwia G. fajnie ,że z króliczkiem lepiej , przynajmniej z tym załatwianiem. Pomiziaj go  za uszkiem.
    Przy okazji przeczytałam  ,że Susek ma ruję. Jak się to objawia  , napisz kilka słów przy
 okazji. Tak naprawdę nie wiem  nic na ten temat.Miałam króliczkę  Basię , żyła 8,5 lat , nie była sterylizowana . Zabrał nam ją  nowotwór. Teraz też mamy samiczkę, adoptowaną  i chciałabym wiedzieć  jak to jest. U Basi nie zauważyłam niczego,, podejrzanego" w zachowaniu. Pozdrowienia dla ciebie i wszystkich królików.

Aneczka

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #58 dnia: Lipiec 24, 2009, 15:45:37 pm »
Sylwia prosiła żeby tutaj napisać. Czarkowi otwierają się ranki na nóżkach, lepci z nich krew, a bandaż zdziera. Sylwia prosi o rady

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #59 dnia: Lipiec 24, 2009, 18:07:06 pm »
dori,  Jeśli chodzi o rujkę to lepiej  tego nie widzieć, Susek lata, boi sie wszystkiego piszczy  i  oszolomiona buduje gniazdo, wczoraj wybrała sobie malą szparę pod kaloryferem, niedawno futerko odrosło a Susek znów ma brzuszek cały łysy,   w jednym miejscu na brzuszku niema chyba jednego włoska, choć dałam jej bardzo dużo  do wyścielania chusteczki sianko i to co sama nazbierała(m. in moje długie spodnie dresowe ) latała z nimi po całym pokoju .. ale mówię, w tym roku ją cięcie nie obejdzie bo nie dość że jest nadpobudliwa to jeszcze się męczy rujkami.

Jeśli chodzi o Czarka-Dziękuję Aneczka. Dziś rano znów zauważyłam plamki krwi na ręczniku. Jak nidy dzisiaj akurat spieszylam się do pracy, posmarowałam jak zawsze pzednią łapkę alantanem i skoki, a gołe nóżki nagietkiem. Kiedy Czarek stanął na lapkach :O a tu znów krew i to nie taka mala plamka, znów go maltretuję biorę na ręce(wyrywa się i pogarsza sytuację:( ) no i ta krew z przedniej łapki - musiała być duża rana  kiedy posmarowalam maścią namoczyła się. Cóż - próbowalam zawinąć łapkę opatrunkiem chyba 3 razy,  o 8:45 (na 9 do pracy) mama mi przyszła pomóc, ale Nie chcialam mu mocno wiązać, no bo go boli.. odrazu to strzepnął.. musiałam go zostawić i wrócilam wczesniej z pracy, polałąm woda utlenioną... Już nie wiem co mam robić z tym borokim, skoro maść mu to moczy , to może tylko woda która wyssusza i może to talkiem posypywać ...
SylwiaG