Frot tez się tłucze, a jeszcze muszę go zamykac, bo mimo, że trzy tygodnie od kastracji minęły, to jeszcze strzela moczem, i bynajmniej nie wpadłabym na pomysł, żeby go komukolwiek oddawac, generalnie to pomału sie przyzwyczajam. Nie wiem, czy to, ze zwierze nie chce byc zamknięte jest dobrym powodem, żeby sie go pozbyć, tego się raczej można było spodziewać. Mój Bulion w ogóle nie ma klatki, mieszka w pokoju 4m na 4 m, a tez drapie drzwi, bo chce się wydostac, a co dopiero królik w klatce 100 na 50zm, czy jeszcze mniejszej