Kastrację przeprowadzi Iza Grudzińska, to z nią rozmawiałam. Martwi mnie tylko, że uprzedziła mnie, że może umrzeć. Wydawało mi się, że to zabieg o średnim zagrożeniu. Mówiłam jej, że to mój pierwszy w życiu królik, ktory tak choruje. Obiecała dostarczyć mi informacje co i jak trzeba zrobić po zabiegu, jak wyglada opieka itp itd. Po zabiegu mogę resztę kontroli odbyć tutaj u mnie w mieście.