Ta dziewczyna owszem jedzie niedługo,ale będzie miała psa Husky i nie wie czy będzie musiała go wnosić do pociągu,nie zna charakteru-nie powiedizła nie,ale to jednak spore obciążenie dla niej(klatke stwierdziła,że jakoś by przywiązała do plecaka)Ogólnie jedzie w nocy dodatkowo i nie wiem,czy ktoś da radę pomóc w wyładunku na miejscu.Znalazłam inny transport,ale do jutra do 16stej klatka musiałaby trafić z Krakowa do Katowic/Tarnowskich Gór.Może na tej trasie coś się uda??