Oj to moje mają swój patent - Bulion łapie w zęby dolny róg drzwi i ciągnie, zupełnie logicznie, tylko, ze w tym rogu juz nie am lakieru...
A Frotek jak widzi, że drzwi nie są zamknięte na klamkę, to drapie w róg i w ten sposób popycha drzwi, ale śmieszne jet to, że jak akurat drzwi jakoś tak są przymknięte, ze cięzej je ruszyć, to Frotek wpada na pomysł, że to widac nie to trzeba drapać i próbuje drpać futrynę, jedno w dwojga musi się w końcu ruszyć
Ale generalnie u mnie króliki korzystają z całego mieszkania, więc nie jest to jakaś desperacja