to ja wam powiem co robi Bulion, i dlaczego mimo wszystko jest aniołkiem:
"wykopał" listwę (taką z wykładziny, która idzie przy ścianie) i zostawił w spokoju, Frotas by rozerwał na strzępy
wskakuje na półke i zrzuca ksiązki (intelektualiste najbardziej kręci nie byle co, bo "sto lat samotnosci"), Frotas zrzuca książki, a potem je obgryza (nie wiem co mi powiedzą w bibliotece slaskiej, jak zobacza swoje zbiory, po powrocie ode mnie, ale tak się starałam).
Bulas rzuca miskami, wywraca koszyk z sianem, i nosi je po całym pokoju, ale Frotas jak mu sino nie pasuje, to dosyć, że go rozkopuje, to jeszcze obobkuje
Bulion jak wchodzi na miękkie, to żeby się wygodnie położyć, Frotek jak wchodzi na miękkie, to zeby porzadnie oznaczyć
Bulion, jak ma ochotę pościerać ząbki, to się bierze za rolki, albo badyle, Frotas jak ma ochotę pościerać ząbki, to gryzie meble, kable, ksiązki, pudła, segregatory i notatki
Bulion jak ma potrzebe fizjologiczna to się udaje do kuwety, Frotek jak ma potrzebe fizjologiczną, to się udaje na moje łóżko