Ja bym w tym błędu nie upatrywała, jest cała masa uszoli, które w ogóle nie mieszkają w klatkach, a jednak załatwiają się w wyznaczone miejsce, moim zdaniem jedynym "błedem" (w cudzysłowiu, żebyś nie odbierała tego jako oskarżenie, a jedynie radę), jest to że chcesz, żeby królik, który jest u Ciebie 4 czy 5 dni wszystko rozumiał itd, musisz byc cierpliwa, zbierać kupki, siurki, wkładac do kuwety, jak widzisz jak królik przymierza się do załatwiania, to go tam włożyć, albo jak juz zrobi nie tam gdzie trzeba, to włóż tą niespodzianke do kuwety, a potem włóż tam króliczka, żeby zobaczył gdzie mają miejsce jego produkty przemiany materii. Nie wszystkie króliczki załatwiają się od razu do kuwety, niektóre potrzebują an to tygodni a nawet miesięcy, nie możesz wymagac od maluszka, żeby od razu wszystko zrozumiał.
Dobrze zwykle działa włożenie do kuwety trochę sianka, żeby maluch chętniej przebywał w toalecie i miał zajęcie przy dłuzszym posiedzeniu, no i bedzie mu przyjemniej pod łapkami niż na granulacie.
Mój Frotek przez pierwsze dwa tygodnie w kuwecie jedynie spał. Dokupiłam druga kuwetę dałam do drugiego kąta, uczyłam go tak długo, aż go nauczyłam, teraz jest super.