Autor Wątek: ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ  (Przeczytany 26615 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

letitbleed

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« dnia: Kwiecień 02, 2009, 17:37:50 pm »
Witam!
Z góry przepraszam jeśli taki temat już był ale z nerwów nie jestem w stanie szukać podobnych tematów na forum.
Zatem...
Jakieś 3 tygodnie temu zauważyłam, że mój króliczek PŁACZE. Tzn. leciała mu z oczka (potem już z obu) woda.... nie był to żaden śluz ani ropa.... zwykła woda.
Poszłam z nim oczywiście do weterynarza.... dostał jedne kropelki ale nic mu nie dały... dostał drugie kropelki... conieco dały ale za to było widać, że króliczek się męczy.
Byłam z Tosiakiem dzisiaj na 'wizycie kontrolnej'... przestał płakać ale wokół oczka wyszło mu futerko i dostał wytrzeszczu na jedno oko :///
Pani doktor powiedziała, że są 2 możliwe wyroki: jaskra albo ropień.
Po obejrzeniu go stwierdziła, że na 100% jest to ropień zagałkowy(podobno najgorszy ropień z możliwych:/)
Po krótce objaśniła mi co to jest.... i jakie są tego skutki.
Operacja (przy której straci oczko) albo antybiotyki, które działają właściwie tak choćby wcale...
Jestem totalnie zdruzgotana... zwłaszcza, że troszkę teraz czytałam i na forach i różnych stronach i ludzie tylko piszą o uśpionych ucholach, albo o takich co zdechły :(
Mój króliczek ma dopiero 3 lata... całe życie przed nim!!!
Może ktoś mi doda otuchy? może ktoś boryka/ł się z tym samym problemem i udało się wyjść z tego króliczkowi albo chociaż dożył sędziwego wieku?
Pani doktor zapisała mu jakieś tabletki(antybiotyk) i proszek (żeby go nie wyjałowić :( )
Tosiak biega właśnie sobie obok mnie... nieświadomy tego co go może spotkać, a ja jakos nie potrafię zebrać się do kupy i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze... zwłaszcza, że czytam tylko o tych złych zakończeniach tego paskudztwa :///.
Z góry dziekuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam

Aneczka

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 02, 2009, 17:46:11 pm »
letitbleed, nie miałam doczynienia z ta chorobą, ale z tego co wiem, jest tak jak pisałaś, antybiotyki raczej spowalniają rozwój choroby, bo ropień sam nie zniknie. Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem byłaby amputacja oczka, to teraz brzmi strasznie, ale króliczek bez oczka (a na forum bywały i takie), moga życ właściwie normalnie i radzić sobie całkiem dobrze. Wydaje mi się, ze w tym wypadku operacja jest szansą dla uszaka.
Poczekaj na odpowiedzi innych użytkowników, może odezwą się dzieczynyz  grupy adopcyjnej, które już nie jedno widziały.
Trzymaj się, wygłaskaj króliczka, musicie być dzielni

letitbleed

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 02, 2009, 19:03:27 pm »
hmm.... chyba mnie źle zrozumiałaś Aneczka :)
Ja nie boję się, że króliczek zostanie pozbawiony oka i sobie nie poradzi... Tosiak jest silny i napewno da sobie radę!
Chodzi tylko o to, że może jest możliwość, że jakoś to samo się cofnie, albo antybiotyki dadzą radę... żeby nie męczyć królisia :(
Czekam tak na cień nadziei ....
rzecz jasna, jeśli operacja ma mu pomóc to oczywiście się na to zgodzę...
poprostu chciałabym, żeby wypowiedziały się osoby które miały juz podobny przypadek u swoich ucholków i jak u nich się ta historia skończyła...

Aneczka

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 02, 2009, 19:24:17 pm »
letitbleed, wprawdzie mój królik ropnia nie miał, ale wiem na pewno, że ropień się sam nie cofnie, wprost przeciwnie. Ropnie u królików porównuje sie do raka, są trudne do wyleczenie, często złośliwe, odnawiają się i są bardzo trudne w leczeniu. Antybiotyk zwykle nie ma sznas na przbicie się przez warstwe bakteryjną ropnia, więc nie ma co na to liczyć, zwlaszcza, że ropień u Twojego ucholka nie jest juz w początkowym stadium. Naprawdę nie możesz czekać na cud, bo bakterie z ropni moga przedostać się do układu immunologicznego i roznosić wraz z krwią po organizmie, w ten sposób tworzyc nowe ogniska.
To nie służyć temu żeby Cie zmartwić, króliczek może sobie z tym poradzic, jest silny i ma dla kogo zyć, wie, że o niego walczysz

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 02, 2009, 20:10:45 pm »
letitbleed, z tego co wyczytałam na forum, to Tosiek niki73 miał operację z powodu ropnia w oku http://forum.kroliki.net/topics47/2471.htm#22777
Oczko było usuwane i królas ma się dobrze.
Trzymam kciuki za Twojego Tośka.

Nuna

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 03, 2009, 09:25:08 am »
Jedyna skuteczna metoda jest usuniecie ropnia razem z okiem. Wspolczuje Ci, ze musisz podjac taka decyzje :( Czy krolik mial robione RTG czaszki ?

letitbleed

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 03, 2009, 09:40:39 am »
królik nie miał robionego RTG.
Tzn. Dziś z samego rana wzięłam króliczka i pojechałam z nim do takiej prawdziwej przychodni (a nie jak chodziłam do osiedlowej).
I otóż.... Pan doktor zrobił mu wymaz z tego oczka i powiedział, że zrobią mu RTG.
Kazał mi zostawić króliczka i wpaść po niego o 16... wtedy też wszystkiego się dowiem.
Ah! I z takich bardziej optymistycznych wiadomości, powiedział, że niekoniecznie musi to być ropień.... rzecz jasna coś ma za tym okiem co mu je wypycha na zewnątrz, ale co to konkretnie jest okaże się po badaniach.
Mimo wszystko jestem dobrej myśli..... bo teraz wiem, że królik jest w dobrych i profesjonalnych rękach ^^
Oby ten ropień okazał się tylko złą diagnozą tamtej wetki....

[ Dodano: Pią Kwi 03, 2009 5:28 pm ]
hmmm.... właśnie wróciłam od tego drugiego weta :/
Pani doktor powiedziała, że wolałaby już żeby to był ropień...
Niestety RTG wykazał, że jest to nowotwór, który spowodował, że kość mu się rozrosła i wypycha mu te oczko...
Nie ma na to lekarstwa...
Tosiek dostał jakiś steryd, który ma mu jedynie pomóc w życiu z tym świństwem ;/
Rzecz jasna niewiadomo jak się ta jego choroba dalej potoczy...
Za tydzień mam przyjść na wizytę...
Kurde :///
Tak sie bałam tego ropnia a tu sie okazuje,że to jeszcze coś gorszego :(((

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 03, 2009, 21:45:20 pm »
naprawdę współczuję  smutny_krolik

Offline Kania

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 268
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 04, 2009, 09:46:48 am »
bardzo współczuję  :(  :buu
Kochanie tak bardzo mi Ciebie brak..
''Cover my eyes
 Cover my ears
 Tell me these words are a lie
 It can't be true
 That I'm losing you
 The sun cannot fall from the sky
 Can you hear heaven cry
 Tears of an angel''

Aneczka

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 04, 2009, 09:54:32 am »
Bardzo, bardzo współczuję!!
JAk się zachowuje króliczek?? Czy to go boli??

Nuna

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 04, 2009, 09:55:13 am »
Straszna diagnoza :( wspolczuje i trzymam kciuki zeby krolik jak najdluzej zachowal radosc zycia  :przytul

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 04, 2009, 11:08:36 am »
Bardzo mi przykro :buu
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

letitbleed

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 04, 2009, 12:36:29 pm »
w sumie króliczek zachowuje się tak hmm.... dziwnie...
Z jednej strony siedział wczoraj i dzisiaj osowiały, ale z drugiej, kiedy tylko usłyszał, że idę do niego z kolacją (i jego ukochanym ogórkiem) to zaczął biegać po klatce jak zwykle...
Poza tym (hmm.... może mnie się tak tylko wydaje) mam wrażenie, że oczko jakby wróciło na swoje miejsce... tzn. nie jest już takie wyłupiaste, tylko normalne.... choć guz nie zniknął... dalej jest, ale jakby nie wypychał już tej gałki ocznej (ale może to tylko moje zwidy? Ehh...)
I do tego z tego oczka wypływa mu jakiś biały śluz....
Ja osobiście jestem dobrej myśli..... mój Tosiek jest niesamowity i naprawdę silny.... DAMY RADĘ!! :)

Aneczka

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 04, 2009, 13:42:03 pm »
letitbleed, przemywanie oczka naparem ze świetlika na pewno pomoże. Możesz robić to nawet kilka razy dziennie.
Jeżeli z oczka wypływa wydzielina ropna (czyli ten biały śluz), to przemywanie jest konieczne, żeby nie zainfekować oczka i nie pozatykać kanalików

letitbleed

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 04, 2009, 15:01:32 pm »
swego czasu przemywałam mu oczka rumiankiem...
Ale skoro polecacie mi napar ze świetlika to oczywiście zacznę mu przemywać  :)

Aneczka

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 04, 2009, 19:24:42 pm »
świetlik jest lepszy, bo nie powoduje podrażnie n, rumianek może powodowac podrażnienia, zwłaszcza często używany

letitbleed

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 04, 2009, 19:56:59 pm »
ok dzięki za info :)
Zaraz mu te oczko przemyję :)
Hmm.... pisałam wcześniej, że moim zdaniem to oczko jakby już normalnych rozmiarów jest (w sensie,że nie ma wytrzeszczu)... pytałam innych czy też są tego samego zdania i potwierdzili :)
Czyli może jednak trochę mu się to cofnęło?
I wogóle.... bryka sobie teraz.... i muszę przyznać, że jest bardziej rozbrykany niż zwykle... tzn. ostatnio... bo ostatnio to jak się go wyciągało z klatki to siadał w jednym miejscu i tak siedział.... a teraz to sam wskakuje i wyskakuje z klatki no i trochę świruje sobie :)
mam nadzieję, że już tak zostanie :)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 04, 2009, 20:07:42 pm »
Oby jak najdłużej...
A u jakiego weta byłaś?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

letitbleed

  • Gość
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 04, 2009, 20:11:55 pm »
Gabinet weterynaryjny "Diagnovet"
dr Magdalena Berdecka
Chorzów, ul. Szczecińska 10

Hmm... przemyłam królikowi to oko.... jak mu myłam to sprawiał wrażenie jakby go to bolało/piekło.... eh.... teraz leży i te oczko ma tak dziwnie zmrużone :/

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
ropień zagałkowy - POTRZEBNY KOMPETENTNY WETERYNARZ ->ŚLĄ
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 04, 2009, 20:20:27 pm »
Ano własnie tez słyszalam, że ci weci są kompetentni.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."