Autor Wątek: Królik i króliczka  (Przeczytany 151679 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline OhhShh

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Fifi
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #260 dnia: Maj 29, 2014, 16:06:23 pm »
Nie wykazują soba zainteresowania widząc się przez zagrodę, nawet jak jest otwarta rzadko który podejdzie zobaczyć co się dzieje, a jak już się spotkają to Tutus goni Fifi.
Nie pozwalam żeby ustalały między soba hierarchie bo miało by to miejsce u mnie za łóżkiem gdzie nie miałabym nad nimi kontroli, ani jak ich z tamtąd wyciągnąć.  Tutek nie chce wychodzić ode mnie z pokoju. Więc jak on ją pogoni, obchrumczy czy złapie zębami to ona i tak ucieka, więc ustawiam im zagrode żeby mogły się ewentualnie powąchać po całym zajściu ale po takiej akcji on idzie za łózko (gdzie chyba czuje sie bezpiecznie) a ona ucieka na swoje stałe miejsce. Nie chciałam Tutua stresować wyciagniem z azylu którym jest mój pokój ale to chhyba konieczne. Konsultowałam się z opiekunka adopcyjna i wezme je na neutralny grunt (niestety u mnie w domu każdy grunt jest zbadany przez Fifi- bardzo lubi kłaść się w brodziku ....)

Miniaturowaem - no własnie mój pokój nie jest jego docelowym miejscem dlatego też nie chce żeby się u mnie zaprzyjaźniały,Tutu miał tam posiedzieć do momentu az nie przestanie sie mnie bać i będzie odważniejszy, (i szczerze nie miałam sumienia wrzucać tego maluszka na głęboką wodę bo był tak zestresowany ... :( )
Przerzucić go do Fifi pokoju , siedzieć z nimi i pilnować i zostawic na noc w jednym pokoju odzielając zagrodą ??

dzięki za odpowiedź ! :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #261 dnia: Maj 29, 2014, 16:09:19 pm »
Podobno lepszą opcją jest "wrzucenie" samiczki na teren samca niż odwrotnie. Ja bym spróbowała - i zmniejszyć im mocno pole manewru, żeby nie było włażenia pod meble, dopadania się za kanapą itd.
NIe masz na pewno ani jednego miejsca w domu, gdzie żaden uszak nie bywa?
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #262 dnia: Maj 29, 2014, 16:19:43 pm »
oo i przede wszystkim z pokoju trzeba zabrać wszelkie domki , tunele jeśli uszaki takie rzeczy posiadają i pozakrywać miejsca ( za kanapą , szafą itd. ) np. poduszkami bądź czymkolwiek . Ja bym zabrała je do docelowego pokoju , zakryła wszelkie skrytki , na środku pokoju dała jedzenie , wzięła spryskiwacz w ręce i czekała na rozwój sytuacji , gdy poleci trochę futra to też nie warto panikować , ale jakby się mocno kotłowali - rozdzielić .
Muszą ustalić hierarchię , nigdy nie wiadomo, który uszak okaże się dominujący w parze . Ja wolę gdy miejsca jest więcej , by jedno mogło uciec ,
na pewno nie zaryzykowałabym zaprzyjaźnienia na małej przestrzeni typu zagroda itd. Wiem że wiele osób zaprzyjaźniało w wannie , nawet raz spróbowałam , ale efekt był taki , że jeden z królików był na maksa przerażony a drugi wyskakiwał co rusz .. Warto też mieć ze sobą ręcznik .
W razie co rzucić go na kotłujące się stworki , powinno ich to trochę uspokoić , bo będą szukać drogi wyjścia .

Ja bym tak zrobiła ;)

Offline OhhShh

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Fifi
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #263 dnia: Maj 29, 2014, 21:15:11 pm »
Okey posłuchałam kilku rad i teraz siedzimy w salonie - miejsce najczęstrze przebywania Fifi - jej legowisko i zabawki tu leżą więc teren można uznać za jej, przyniosłam tu Tuta, latają i pzeganiają się nawet bez chrumczenia, z tym że ona od razu ucieka i się chowa.... mimo że jest od niego sporo większa i to niby jej teren :/ on oczywiście wygląda na zadowolonego bo podskakuje cały czas i sie wygłupia on się chowa w kąt i siedzi smutna :(

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #264 dnia: Maj 29, 2014, 22:23:47 pm »
Nie przejmuj się tak, wiadomo, że nie od razu będzie zachwycona, jak ją ktoś gania ;) Samo ganianie nie jest niczym złym, królik się zestresuje, ale i przyzwyczai - to są ciekawskie i towarzyskie zwierzęta, to zwycięży. Za każdym razem powinno być lepiej, a to, że Tutek się wygłupia to też dobry znak - jest wyluzowany, więc nieagresywny. Będzie dobrze, zobaczysz!
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline OhhShh

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Fifi
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #265 dnia: Maj 30, 2014, 14:21:19 pm »
Dziękuje Wam bardzo za wsparcie ! :) na noc przedzieliłam docelowy pokój zagrodą, rano ją usunełam i ku mojemu zdziwieniu ( :D ) Tutu tlko raz przegnił Fifi, ona nie uciekła tylko się położyła i potem oboje sie wygłupiali i popisywali :) uważam to za dobry znak. Wychodząc z domu oczywiście ustawiłam im barykade - będzie dobrze :) dzięki dzięki dziewczyny ! :)

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #266 dnia: Maj 30, 2014, 14:23:35 pm »
no widzisz spokojnie ;) za niedługo będziesz się cieszyć z miziającej się parki .
powodzenia .

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #267 dnia: Maj 30, 2014, 14:30:05 pm »
Dziękuje Wam bardzo za wsparcie ! :) na noc przedzieliłam docelowy pokój zagrodą, rano ją usunełam i ku mojemu zdziwieniu ( :D ) Tutu tlko raz przegnił Fifi, ona nie uciekła tylko się położyła i potem oboje sie wygłupiali i popisywali :) uważam to za dobry znak. Wychodząc z domu oczywiście ustawiłam im barykade - będzie dobrze :) dzięki dzięki dziewczyny ! :)
To doskonale wróży! :) bardzo się cieszę - teraz to już jestem przekonana, że będzie dobrze :przytul
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Alina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Moje króliki: Filip, Tusia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #268 dnia: Czerwiec 09, 2015, 08:06:35 am »
Również mam pytanie :)

Mam w domu parkę, oba królasy po zabiegach. Ja wypuszczam je razem to Filip maltretuje Tusię. Biedna tylko ucieka. Nie gryzą się, walk żadnych nie ma. Czy mam je tak zostawić i to samo minie czy zaprzyjaźniać je w jakiś inny sposób?

Offline Agusia1990

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1428
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Sosnowiec
  • Moje króliki: Jagoda i Kinek <3
  • Za TM: 03.05.2015 najdroższy Misiaczek <3 20.08 Ineczka moja Myszka <3 3.07.16 Ogryzuś kochany okruszek <3
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #269 dnia: Czerwiec 09, 2015, 08:30:19 am »
jesli nie ma walk to zostawilabym je razem i obserwowała. A probowalas dac im razem jedzenie?

Offline Alina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Moje króliki: Filip, Tusia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #270 dnia: Czerwiec 09, 2015, 16:01:57 pm »
Tak, Tusia by chciała coś zjeść, ale Filipa interesuje tylko Tusia

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #271 dnia: Czerwiec 09, 2015, 16:03:56 pm »
Alino, a kiedy króliki miały kastrację?
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Alina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Moje króliki: Filip, Tusia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #272 dnia: Czerwiec 09, 2015, 17:46:01 pm »
Tusia rok temu, a Filip trzy tygodnie temu

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #273 dnia: Czerwiec 09, 2015, 17:48:32 pm »
W takim razie tu tkwi problem - Filip jest jeszcze nabuzowany hormonami, które nie zdążyły mu opaść po zabiegu - dlatego się tak Tusią interesuje. Na razie odpuść zaprzyjaźnianie - co najmniej do  6 tygodni po kastracji (czyli jeszcze 3). Niewykluczone, że i potem będzie nakręcony, to może troszkę potrwać ;) Ale te 6 to takie minimum :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline paulaa91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Antoś
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #274 dnia: Lipiec 09, 2015, 20:44:32 pm »
Hej,

pisaliście, że najlepiej zaprzyjaźniać króliki po zabiegach - ale co w przypadku, gdy mam półrocznego samca (po kastracji) i malutką samiczkę (ok. 5 tygodni)? Niby od 5 tygodnia można sterylizować, ale trochę nie wyobrażam sobie, takiego maleństwa... Wobec tego mam czekać i trzymać je osobno?

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #275 dnia: Lipiec 09, 2015, 22:10:04 pm »
sterylizuje się najwcześniej od 3 miesiąca życia, a najlepiej po ukończeniu 6 miesięcy.  5 tygodniowy królik powinien jeszcze przy matce być i jej mleko pić. Domyślam się, że jest u Ciebie krótko, więc daj jej jeszcze troche czasu na odnalezienie się w nowej sytuacji. U tak młodego królika ciężko jest rozpoznać płeć na 100%.

Nie sądzę, żeby oba uszaki były w stosunku do siebie teraz agresywne, ale nie ma co narażać małej na stres, niech podrośnie jeszcze chociaż troche przez te 3 tygodnie minimum :)

Problemy z zaprzyjaźnianiem mogą się zacząć jak samiczka zacznie dojrzewać, ale wtedy będziesz wiedziała, że już nadszedł czas na sterylkę

Offline paulaa91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Antoś
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #276 dnia: Lipiec 09, 2015, 22:17:08 pm »
Dziękuję bardzo, właśnie takiej informacji szukalam (i miałam nadzieję, że tak będzie :D)

Króliczki jeszcze nie mam, jest u koleżanki, która niechcący rozmnożyła swoją parkę (za szybko dopuściła ich do siebie po kastracji). Na szczęście urodziły się tylko 4 i każde z nich znajdzie troskliwy dom. Miałam adoptować, ale taka sytuacja ;) wobec tego poczekam jeszcze troszkę i przygarnę ją później.

A odnośnie dolnej granicy sterylizacji - wiedziałam, że coś nie halo, pomyliły mi się tygodnie z miesiącami ;P

Offline szajac

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Nowy Sącz
  • Moje króliki: Felusia
  • Pozostałe zwierzaki: Piesio Wendy, Kotek Lusia i parę innych :)
  • Za TM: Tosia <3
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #277 dnia: Listopad 29, 2015, 10:34:41 am »
Mam podobny problem do tych poruszanych tutaj...otóż u mnie sprawa wygląda w ten sposób, że moja samiczka jest u mnie od maleńkości, ma drewnianą zagrodę w moim pokoju ale oczywiście jest z niej wypuszczana...teraz jakiś tydzień temu przyjechał do nas samiec. Jest między nimi niecały rok różnicy. Jednak jestem w rozsypce...nie potrafią się nawet tolerować... samiec ma swoją klatkę zaraz przy zagrodzie ale zamykaną tylko wtedy gdy wypuszczam samiczkę. Walki toczą się nawet przez szczebelki zagrody, przez co już nie raz została ona rozwalona. Na neutralnym gruncie też się tłuką... On jest od niej większy, dlatego nic mu się nie działo do tej pory ale ona wiecznie poszkodowana chociaż częściej do niego zaczyna. Kilka dni temu złamała górnego siekacza, ma powyrywane futro i rankę na karku... A tej nocy on ugryzł ją w nos, tak niefortunnie, że ma napuchnięty i oddycha przez usta szybko. Błagam! Pomóżcie mi!

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #278 dnia: Listopad 29, 2015, 12:20:03 pm »
Króliki są po kastracji?
Zaprzyjaźnianie na terytorium samicy zazwyczaj jest trudniejsze, bo samice są bardziej terytorialne.

Offline szajac

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Nowy Sącz
  • Moje króliki: Felusia
  • Pozostałe zwierzaki: Piesio Wendy, Kotek Lusia i parę innych :)
  • Za TM: Tosia <3
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #279 dnia: Listopad 29, 2015, 12:56:41 pm »
Samiec po kastracji... próbowałam też na neutralnym gruncie...i to najpierw specjalnie dałam samca, dopiero później przyszłam z samicą... skończyło się na strasznej walce...