Siemqa. Mam od 2 dni nowego króliczka. Od dzisiejszego ranka zaczął się dziwnie zachowywać. Tzn. jak sobie kica, to tak nagle się wzdrygnie, albo tak podskoczy na bok, tak główką potrząśnie. Nie bałabym się tak, gdyby nie to, że wcześniejszy króliczek zdechł mi po tygodniu. I właśnie miał takie różne odskoki jak ten. Potem zaczął się trzepać po całej klatce i nie mógł się podnieść
Poszłam z nim do weta, a ten dał mu zastrzyk. Powiedział, że za kilka godzin mu przejdzie, a na nastepny dzień, miałam przyjść na kolejny zastrzyk. Za kilka godzin miał być zdrowy, a wcale tak nie było! Umarł na moich oczach cały się trzepiąc
.
Myślałam, że rozszarpę tego weterynarza
. Jejku ja nie chce, żeby ten też tak skończył. Pomóżcie mi!