Autor Wątek: Smycz  (Przeczytany 20996 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ania007

  • Gość
Smycz
« dnia: Styczeń 30, 2009, 11:17:42 am »
Kupiłam wczoraj czerwoną smycz dla mojej Niusi, kosztowała zaledwie 12 zł.
Ale ta smycz jest trochę dziwna - zakłada ja się na szyję i na brzuszek.
Niusia bardzo jej się przestraszyła i zaczęła uciekać. Niestety nacieszyłam się nią kilka godzin, moja Niusia pogryzła pasek, który zakłada się na szyję, można ją jeszcze użyć, ale czy trzeba będzie wymienić przedni pasek albo kupić nową?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Smycz
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 30, 2009, 11:25:17 am »
Jeśli królik boi się smyczy, to należy z niej zrezygnować. Nie kupuj nowej, nie wymieniaj paska, nie zakładaj niczego królikowi. Są króliki, które tolerują szelki, a są też takie, które nie tolerują. Twój króliczek widocznie należy do drugiej grupy. Nie zmuszaj do chodzenia na smyczy, zwierzak się szarpnie i może stać mu się krzywda.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Smycz
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 30, 2009, 12:02:08 pm »
Cytat: "bosniak"
Jeśli królik boi się smyczy, to należy z niej zrezygnować.

W 100% się zgadzam. Tosio tak się wystraszył szelek, że dostał czegoś w rodzaju ataku paniki. Tosia z kolei ubrana w "puszorek "siedziała w jednym miejscu i widać było, że jej przeszkadza. Po chwili zaczęły się manipulacje ząbkami.
Dałam sobie spokój.

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Smycz
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 30, 2009, 13:13:53 pm »
Nie rozumiem z czym "dziwna".
Smycze dla kotów (i królików) mają zapięcie pod szyją i na brzuchu, bo nie sądze, żeby wyprowadzanie królika na obroży było bezpieczne.
Pasek teoretycznie można wymienić, ale jeśli królik się boi to nie ma go co stresować. Zawsze można pomału spróbować przyzwyczajać kicka, ale pozytywne rezultaty nie są gwarantowane.
Też mam czerwone szelki :P

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline Ironia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 58
Smycz
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 30, 2009, 13:37:17 pm »
Też mam czerwone szelki:) są słodziutkie w małe króliczki ale ich nie używam bo zakładanie ich jest stresujące. Po pierwszym spacerze okazało sie zresztą, że są zupełnie niepotrzebne gdyż Dzikusek nie oddala sie ode mnie na więcej niz 5 metrów a jeśli coś go zaniepokoi biegnie do mnie szukając wsparcia. Może Twój też będzie sie zachowywał podobnie i szelki będą niepotrzebne:)

Ania007

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 30, 2009, 14:00:07 pm »
Black_ - a da się ją przyzwyczaić? Ona się najbardziej boi gdy doczepiam do szelek smycz, to się wyrywa, ale szelki toleruję - to mogę chociaż zakładać jej szelki?
Bo ja się zbytnio na tych sprawach nie znam :P
Ironia - ale moje króliki wolą pokicać na trawce i się bardzo daleko oddalają xD

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Smycz
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 30, 2009, 14:01:45 pm »
Cytat: "Ania007"
moje króliki wolą pokicać na trawce i się bardzo daleko oddalają

To im trzeba zrobić zagródkę.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 30, 2009, 15:19:47 pm »
Mój Kulek uwielbia szelki i gania w nich jak zwariowany. Potrafi cały park kicać i ma z tego wielką frajdę :)

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Smycz
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 30, 2009, 18:49:46 pm »
Ania007, rozłożyłam szelki na części pierwsze i kładłam paseczki na grzbiecie Zuzi.  Jeśli ich nie rzucała, klikałam klikerem i dawałam jej nagrodę. Po jakimś czasie zapinałam krótszy pasek [ten na szyjkę] i klikałam, jeśli mała się nie buntowała. Zostawiałam go na coraz dłużej i jakoś się udało. Tak samo z drugą częścią szelek (tą na brzuszek).

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 30, 2009, 21:46:50 pm »
Milo mówi: Żadnych szelek! Już jedne przegryzłem i kolejnych proszę mi nie przynosić   :DD

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Smycz
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 30, 2009, 21:59:06 pm »
Miluch stawia na jasny przekaz :diabelek  :rotfl2

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Smycz
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 31, 2009, 22:02:00 pm »
U mnie podobnie.  :oh:  :oh:


Kinga

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 02, 2009, 20:10:21 pm »
ja jek nie mialam smyczy to mi uciekl pod samochód ale potem go wyjelam na nastepny dzien jupila smycz i sie cieszyl jak wariat !! :lol

lulame

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 02, 2009, 20:30:23 pm »
Cytat: "Kinga"
ja jek nie mialam smyczy to mi uciekl pod samochód ale potem go wyjelam na nastepny dzien jupila smycz i sie cieszyl jak wariat !! :lol


Królik się cieszył ze smyczy?  :wow

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 02, 2009, 21:31:54 pm »
Tia...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Smycz
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 03, 2009, 10:39:24 am »
Może to jakiś ewenement :diabelek  :co_jest
I w ogóle z powyższego posta zrozumiałam, że królik został wyciągnięty spod auta na następny dzień :oh:  Czytać nie umiem.

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

madziallena

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 18, 2009, 13:45:15 pm »
Zawsze myslalam ze nie ma sprzeciwu wobec szelek. :oh: Bo Czesiek nie mial zadnych.
Szelki sie bardzo przydaja i warto wytrwac do przyzwyczajenia krolika.
i tez mam czerwone szelki , :bukiet  :bukiet

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Smycz
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 18, 2009, 15:38:50 pm »
Cytat: "madziallena"
i warto wytrwac do przyzwyczajenia krolika

Nie zgadzam się z tym. Jeśli królik się boi i nie chce, to nie warto.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 18, 2009, 16:51:52 pm »
Ja swojemu zakładałam 3 razy i nie był z tego zadowolony, strasznie się tego bał.
Więcej już nie próbowałam. Zresztą na osiedlu nie ma gdzie z królikiem chodzić, a do domu jeżdżę rzadko. Zamiast takich szelek lepszym pomysłem wydaje mi się rozstawienie zagródki na trawie :)

Andzia;)

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 18, 2009, 17:55:14 pm »
moj klopsik nie boi sie szelek gorzej z luckiem ale nie zmuszam go jak to mowia nic na sile

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Smycz
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 18, 2009, 21:40:38 pm »
Mój kiedyś zgryzł i zerwał się z szelek.  :rotfl2  Ale jak był mały i go uczyłam, pomyślałam, że dlatego że młody jest. Potem próbowałam mu jeszcze założyć jak był starszy i też nie polubiał. Więc zrezygnowałam z szelek. xP


Patrycja121997

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 02, 2009, 09:31:03 am »
Ja tez wczoraj kupilam dla Tuptusia szelki i normalnie kica:) Trzymamalam go na smyczy i z nim biegalam i nie moglam Go dogonic  :oh:  :DD Widocznie nie przeszkadzaja mu te szelki. Mial szelki na sobie pierwszy raz wiec sie bardzo zdziwilam:)
Jestem po prostu dumna z mojego Kochango Tuptusia:)

Aneczka

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 02, 2009, 10:11:50 am »
Ja też uważam, że stresowanie kicka szelkami jest zbędne. Poza tym króliki naprawdę żle reagują na stres. Czytam tu opinie typu: "podenerwuje się, a potem się przekona". a to się może skończyc np problemami trawiennymi, osowiałościa, straceniem zaufania do opiekuna, naprawde nie warto.

Dorota1000PNS

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 21, 2009, 11:22:32 am »
Właśnie się zamierzam do kupienia szelek dla moich maluchów, jeżeli dobrze zareagują na nie i nie będą ich gryźć, pójdę na pierwszy spacer. Mam pytanie do ludzi z Warszawy: gdzie najczęściej wychodzicie ze swoim maluszkiem? Ja na swoje podwórko na pewno nie wyjdę, myślałam o jakimś parku, jakie miejsca polecacie? Pozdrawiam  :lol

Tusiak

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 25, 2009, 08:28:07 am »
Ja mam inne pytanie - czy królików chodzących na spacery nie wartałoby zaszczepić na inne niż w "pakiecie standardowym" choroby? Np na wściekliznę, albo coś ? I jak radzić sobie z faktem że królik, zupełnie jak szczeniak, często chapsnie coś z podłoża, co może mu zaszkodzić?

Aneczka

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 26, 2009, 18:32:40 pm »
nie ma innych szczepionek dla królików, no, jeszcze można na pasterelloze, jak się ktoś uprze

karola

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 04, 2009, 19:30:05 pm »
Moja BASIA MA TAKIE SZELKI TEZ CZERWONE,ale gdy je widzi to sie cieszy bo wie ze wyjdzie na s*acer. :jupi

[ Dodano: Nie Maj 24, 2009 5:16 pm ]
Ja też mam takie szelki,i one są bardzo dobte.A mojemu kickowi nie przeszkadzają szelki.

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Smycz
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 15, 2009, 13:58:48 pm »
ja tez kupilam Afrusi smycz i pogryzla paseczek co na szyjce sie mocuje  moj tata zrobil jej taki z skory czesto w jakis torebkach takich sa albo jakis kurtkach i Afrus teraz sobie zabki temi na tym raz byla tak zajeta obgryzaniem zmyczy ze sie przewrocila  :DD
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


Aneczka

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 17, 2009, 09:22:44 am »
króliki nei moga chodzić na smyczach z obróżkami an szyi. Ostatecznym wyjściem są szelki

kwiatuszek2021

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 18, 2009, 17:53:12 pm »
ja kupilam od razu przy zakupie kroliczka smyczke z szelkami ale stwierdzilam ze ich mu nawet nie zaloze wole jak kica bez smyczy :P  takze smycz lezy w kacie bezuzyteczna gdyby ktos chcial moge odsprzedac bo zbedna ta rzecz u mnie w domu :DD

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Smycz
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 18, 2009, 19:18:04 pm »
szelki ot taka jakby bluzeczka ta? bo widzialam taki kaftanik jakis i do tego kawalek sznurka po kij oni to sprzedaja jak kroliki tego nosic nie moga :(
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


RemigiuszP

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 18, 2009, 19:39:00 pm »
Nasz Tuptuś na razie był dwa razy na spacerze w szelkach. Przy zakładaniu trochę się boczył, ale jak biegał w parku to warto było spróbować. Teraz dokupiłem mu jeszcze długą smycz, bo oryginalna była zdecydowanie za krótka. Wychodzimy na spacery do parku zabaw dla dzieci, gdzie jest bardzo dużo trawy i zakaz wprowadzania psów. (nawet jak się jakiś przypałęta to ochroniarz goni.)

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Smycz
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 18, 2009, 20:57:21 pm »
Cytat: "Aneczka"
króliki nei moga chodzić na smyczach z obróżkami an szyi. Ostatecznym wyjściem są szelki

A to dlaczego ? Ja nie biore jej nigdy smyczy bo nie posiadam ale daje jej obróżkę z dzwoneczkiem bo szelki zostały pogryzione a te 15 zł ak zwykle by poszło do kosza :/

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Smycz
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 18, 2009, 21:19:12 pm »
Fallen, a po co zakładasz królikowi obróżkę z dzwoneczkiem?

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 18, 2009, 22:38:01 pm »
Słyszałam że te dzwoneczki przy obroży mogą prowadzić do uszkodzenia słuchu. Swoją drogą nie chciałabym żeby przy każdym moim ruchu coś niemiłosiernie dzwoniło.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Smycz
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 19, 2009, 05:39:30 am »
Pomijam fakt, że królik skacze. I może się za tę obróżkę o coś zaczepić i zwyczajnie na niej powiesić...
Nawet dla kotów zaleca się takie obróżki, które odpinają się przy mocniejszym szarpnięciu, żeby kot na czymś nie  zawisł. Wiadomo, kot może zaczepić się o gałąź. Ale znamy przecież wiele nieszczęśliwych wypadków króliczych...

Aneczka

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 19, 2009, 11:26:46 am »
O matko, dlaczego wy się tak upieracie na to wyprowadzanie królików na smyczy?? Trzeba sobie kupic pasa, a nie stresować zwierzątek, których natura nie predysponuje do chodzenia na smyczy.
A królik musi mieć szelki a nie obróżkę, bo łątwo go udusić, proste prawda? A żeby zakładać obróżkę z dzwoneczkiem tylko po to, zeby była to już w ogóle nie rozumiem

tosia1

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 19, 2009, 20:55:24 pm »
ja mam taki szelki i się przyczepia smyczkę i lata po podwórku

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Smycz
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 20, 2009, 11:38:29 am »
Obrożę.  :wow  Niektórym psom nawet się jej nie poleca. oO"


Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Smycz
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 20, 2009, 21:15:44 pm »
Fallen dziewczyny maja racje, obroża z dzwoneczkiem to bardzo zły pomysł.
dzwoneczek faktycznie możne mieć wpływ na pogorszenie słuchu u  królika.
a obrożna sama w sobie w bardzo dużym stopniu możne przyczynić się do śmierci Caprii, przez uduszenie. króliki skaczą,  świrują a co za tym idzie choć byś bardzo chciała to nie będziesz w stanie dopilnować żeby mała się gdzieś nie zaczepiła. Na pewno bardzo kochasz Caprii i chcesz dla niej jak najlepiej, dlatego uważam ze obroży z dzwoneczkiem i bez niego Powinnaś powiedzieć ZDECYDOWANE NIE!!! :)
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Smycz
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 21, 2009, 13:02:15 pm »
Wiem , że może się udusic  :oh: Ale jej nienawiści do szelek nie zmienie. Dzwoneczek został usunięty a tą obrożę mam taką roźciągliwą.  :oh:

[ Dodano: Nie Cze 21, 2009 1:03 pm ]
Cytat: "Tocha"
Nawet dla kotów zaleca się takie obróżki, które odpinają się przy mocniejszym szarpnięciu

Ja właśnie taką mam i w dodastku roźciagliwą.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Smycz
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 21, 2009, 14:47:38 pm »
Cytat: "Fallen"
Wiem , że może się udusic :oh: Ale jej nienawiści do szelek nie zmienie. Dzwoneczek został usunięty a tą obrożę mam taką roźciągliwą. :oh:

Czy Ty do tej obróżki przypinasz smycz i wyprowadzasz ją na spacer?

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Smycz
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 31, 2009, 21:37:59 pm »
moja Afruś też się na poczatku smyczy bała teraz już się nie boi to jest dla jej dobra bo zagródki jeszcze nie mam ale moj ojciec może mi zrobi :DD a chce żeby Afruś była wypasiona :DD więc wyprowadzam ją na smyczy też mi przegryzła ten paseczek co był przymocowany na szyi to mój ojciec chyba z obroży dla psa zrobił jej ten paseczek oczywiscie go zweżył i skrócił i przegryzła ten paseczek zwany smyczą to mój ojciec zabrał pasek z starej torebki i jej przypiął i znowu przegryzła to i znowu z starej torebki ma smycz :D wiec może poszukaj w szmateksach czy nei ma jakiejs torebki z odpinanym paskiem? to może byc jako ta smycz
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


Aneczka

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpień 01, 2009, 17:49:51 pm »
rokiowca, królik nie  może mieć obroży, wiesz jak łątwo go udusić?? Jak juz koniecznie musisz brać królika na smyuczy, to wydaj te 20zł i kup jej szelki

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Smycz
« Odpowiedź #44 dnia: Sierpień 01, 2009, 22:05:37 pm »
no ona ma szelki ze smycza dla mnie smycz to jest ten pasek co sie psa zapina  albo jak ludzie klucze sobie nosza na smyczy Afrus ma takie cos  jak maja male pieski  (one nie maja obrozy tylko takie szelki) to sa takie 3 sznureczki jakby polaczone na plecach ktora utrzymuje ten sznureczek pod brzuszem i pod karkiem na niektorych fotkach widac jak to Afrus ma zalozone
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


karola.w

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 01, 2009, 22:34:28 pm »
Słuchaj Fallen, jeśli twój Caprii ma nienawiść do szelek, to nie zmuszaj go, taka jest jego uroda, jedne króliki lubią chodzić na szelkach a inne nie. Wyobraź sobie jakby ktoś cię np. zmuszał jeść szpniak, a ty szpinaku nie lubisz, nie bylo by tak fajnie.

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Smycz
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 02, 2009, 18:30:17 pm »
Cytat: "karola.w"
Słuchaj Fallen, jeśli twój Caprii ma nienawiść do szelek, to nie zmuszaj go, taka jest jego uroda, jedne króliki lubią chodzić na szelkach a inne nie.

Ja jej nie zmuszam , puszczam ją bez obroży na trawkę tam gdzie nie mogą łazić koty i psy , Caprii jest szczęśliwa ; ]]. A na smyczce lubiła chodzić , nie widzę problemu  :lol

pysiunia133

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 06, 2009, 14:07:55 pm »
na 9 królików u mnie tylko 2 lubią chodzić na smyczy Tofikowi nawet nie przeszkadza a Husky jeszcze nie za bardzo ją umie chodzić ale się nie boi bo jak puszczam ją na smyczy to na początku siedzi a po chwilce bryka po podwórku

Shaiya

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 06, 2009, 14:11:17 pm »
A Twoje króliki są zaszczepione?

pysiunia133

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 06, 2009, 14:18:34 pm »
tylko Tofik ale będe szczepić resztę

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Smycz
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 06, 2009, 14:25:39 pm »
No to nie wypuszczaj nieszczepionych królików na dwór, bo mogą zachorować...



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Klaudunia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 71
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 14, 2009, 16:42:31 pm »
Ja uważam, że smycz jest zbędna i nie potrzebna. Króliczkowi bardziej będzie się podobać jak będzie mógł sam sobie hasać po trawce a nie chodzić na smyczy.

pysiunia133

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #52 dnia: Sierpień 14, 2009, 18:04:28 pm »
no u nie Tofik luzem biega po podwórku i szkoli psy i koty :P

żukosoczek

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 15, 2009, 13:26:17 pm »
Mój Nikuś jak był mały to chodził na spacery w szelkach i nawet się mu podobało, ale zaprzestał spacerów z powodu dwóch ucieczek  :rotfl2. wystraszył się jak nie wiem co, a teraz dostaje dzikiej furii jak go próbuję w to zapiąć, wię już nie hasamy po podwórku  :lol . Tylko u dziadków lata po trawce w kojcu i nie narzeka. Zazdroszcze spokojnych królikow, mój by wykorzystał okazje do ucieczki i tyle bym go widziała xD. narwaniec  :DD

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Smycz
« Odpowiedź #54 dnia: Sierpień 15, 2009, 14:17:50 pm »
Cytuj
Tylko u dziadków lata po trawce w kojcu i nie narzeka.


A jak narzekają króliki ??  ...
 Żaden królik nielubi chodzić na szelkach czy na smyczy, króliczki puszczone wolno bardzo szybko hasają i skaczą, szelki itp to uniemożliwiają, krępują ruchu no i czasem przynoszą kłopoty zaplątanej łapki ..
SylwiaG

żukosoczek

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #55 dnia: Sierpień 16, 2009, 19:31:37 pm »
Wydajac z siebie... dziwne dzwięki xD. Nawet w mojej książce o królikach bylo napisane jak rozpoznac co znacza niektore zachowania i pisalo ze "pomruki" wyrazaja niezadowolenie  :P. Moj krolik uciekl wlasnie przez zaplatana lapke... Wyplatal sie z tych szelek.

Offline kasza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
Smycz
« Odpowiedź #56 dnia: Sierpień 25, 2009, 13:12:09 pm »
Kiedyś kupiłam takie szelki ale Yuuki zawsze się denerwował kiedy zakładałam mu je. Postanowiłam uszyć sama szelki i do dziś ich używam. A Króle nie mają nic przeciwko.

; )

Eska

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #57 dnia: Sierpień 25, 2009, 14:10:44 pm »
ja osobiście nigdy nie próbowałam smyczy na Farfoclu i podejrzewam, że on jest z tego powodu bardzo zadowolony. No i jednocześnie nie mam za dużej potrzeby, żeby kupować mu szelki, gdyż mam warunki, żeby Farfocel biegał luzem po podwórku. Czasem tylko zamykam go w kojcu, gdy jest taka konieczność. ;)

Fluy

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #58 dnia: Sierpień 25, 2009, 14:22:32 pm »
Mój krolik, nie wiem jak to robi, ale udaje mu się 'wyślizgnąć' z szelek mimo, że są dość mocno zapięte. Poprzedni nawet lubił spacery na szelkach.

pysiunia133

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #59 dnia: Sierpień 27, 2009, 17:19:55 pm »
Cytat: "kasza"
Postanowiłam uszyć sama szelki
powiesz mi jakie te szelki uszyłaś i jak ??

u mnie króliki za jakiś miesiąc będą szczepione i bieały luzem po podwórku :)

miaa

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 06, 2009, 17:44:19 pm »
widzę tutaj bardzo dużo zwolenników puszczania królików wolno. ja osobiście też jestem zdania że zwierzątko powinno mieć jak najwięcej ruchu. mam jednak kilka wątpliwości: czy królik zwyczajnie nie zwieje? szczerze mówiąc ja chyba nie byłabym tak odważna żeby puszczać królika w parku, nigdy nie wiadomo czy inne zwierze nie zrobi mu krzywdy a przede wszystkim park nie jest ogrodzony dokłądnie), przeważnie jest duży. czy królik się nie zgubi? mam na szczęście własny ogród ze szczelnym ogrodzeniem, ale tutaj też pojawia się pytanie: czy krolika można zostawiac samego na podworku? jaki jest przedział temperatury dla której królik może przebywac na podworku? jeszcze mam pytanie do wlascicieli krolikow z Warszawy: do jakiego parku chodzicie z waszymi uszatkami? żeby nei bylo tam trujacych roslin ani innych niespodzianek. na tą chwilę raczej preferuję szelki i smycz automatyczną w parkach... czy to dobry pomysl? pozdrawiam!

Yuuki

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 07, 2009, 15:45:42 pm »
Puszczanie wolno królika np. w parku to wielkie ryzyko . Królik może się spłoszyć np.szczekaniem psa i uciec . Oczywiście że może się zgubić . Jeśli masz szczelinie ogrodzony to możesz , ale pamiętaj że króliki mogą się przecisnąć przez naprawdę małą szpare . Jednak wolałabym mieć królika na oku . Hmm...temperatura ? W sumie to nie wiem za dokładnie , ale kiedyś wyczytałam że ok. 25 stopni . Dobrze by było aby twój królik miał jakiś domek w cieniu by miał się gdzie schować .

madziallena

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #62 dnia: Wrzesień 07, 2009, 18:07:29 pm »
Dokładnie.Ja osobiście nigdy nie zaryzykowałabym puszczenia królika wolno na otwartym obiekcie gdzie może zdazyc sie wszystko. Królik potrafi sie przecisnać przez kartke z popularnych ogrodzeniach w kształcie romba.

megana88

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #63 dnia: Wrzesień 07, 2009, 18:19:06 pm »
Moja Karolcia biega ile wlezie na otwartej przestrzeni. Przyznaję, że na początku chodziłam za nią krok w krok, a teraz wyćwiczyłyśmy dźwięki na które reaguje. Ja czytam książkę, a ona sobie biega :)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #64 dnia: Wrzesień 07, 2009, 19:18:20 pm »
w parku królik może mieć styczność nie tylko z psami, ale i z ich odchodami :dobani
przestraszony może wyśliznąć się ze smyczy albo szarpiąc się w panice coś sobie uszkodzić
więc park wg mnie odpada jako miejsce rekreacji dla królika
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

megana88

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #65 dnia: Wrzesień 07, 2009, 19:32:52 pm »
i tu zgadzam się w 100%  w parku trzeba mieć oczy naprawdę wszedzie. Niby wydaje się, że wszystko ok, a wystarczy sekunda nieuwagi i może się wydarzyć naprawdę wiele złego. A najgorsze (przynajmniej u mnie), że królik może najeść się zanieczyszczonej trawy (wiadomo, psy sikają, ludzie rzucają śmieci, niedopałki) i potem bieda gotowa.

Daguchna

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #66 dnia: Wrzesień 11, 2009, 13:23:41 pm »
No więc. Razem z małą i jej klatką dostałam szeleczki. Z tym, że nie mam zielonego pojęcia, jak Zuzce ją założyć... Tylko tak się mogę przekonać, czy jest za czy przeciw, a niestety wyższa potrzeba zmusza nas do szelek ze smyczą... ;)

Mania1433

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #67 dnia: Wrzesień 11, 2009, 14:09:41 pm »
Moja Radara chodzi na smyczy jak pies.
http://www.zoomar.pl/images/komplet%20z%20szelkami%20kot2-.jpg
To jej szelki.
Wiecie.Ja nie mam warunków aby ja puszczać.

madziallena

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #68 dnia: Wrzesień 11, 2009, 14:43:47 pm »
Mam coś identycznego. Sprawdza się. :jupi

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Smycz
« Odpowiedź #69 dnia: Wrzesień 11, 2009, 16:31:16 pm »
Puszczać po dworze, czy w domu? :>

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #70 dnia: Wrzesień 22, 2009, 16:42:23 pm »
Moja mała ma dwie "smyczki"


taką, ale różową:

http://www.allegro.pl/item747472136_szelki_smycz_dla_krolika_pelne.html

oraz taką, ale cieńszą czarną:

http://www.allegro.pl/item749284135_szelki_smycz_dla_krolika_bialystok.html

a do tego, ale jednolitą różową:

http://www.allegro.pl/item740549643_smycz_flexi_mini_summertime_xs_3m_tasma_12_kg.html


Szczerze powiedziawszy tej pierwszej nie polecam. Żałuję, że kupiłyśmy, ale z tej drugiej jesteśmy zadowolone.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


madziallena

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #71 dnia: Wrzesień 25, 2009, 16:08:54 pm »
ja tez odradzam tą pierwsza,na zdjęciu widać ze królik troszke czuje sie w niej "szytywno"  :&gt;

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Smycz
« Odpowiedź #72 dnia: Wrzesień 25, 2009, 17:26:37 pm »
A ja wlaśnie jeśli bym już zdecydowała się ma maltretowanie królika to wybrałabym tę 1 bo to taki chyba kaftanik, w którym króliczka nigdzie nie będzie uwierać itp. Ale królik to nie piesek , raczej odradzam smycze  :megafon
SylwiaG

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #73 dnia: Wrzesień 26, 2009, 00:31:13 am »
SylwiaG - po założeniu tego na moj małą, widzę, że jej w tym niewygodnie.
po pierwsze nie pasuje wymiarami na nią, po drugie jest bardzo sztywne pod szyjką, przy każdym ruchu ten materiał jej przeszkadza.

Może akurat na moją malutką to nie pasuje, a na inne króliczki tak...nie wiem.

Ale w Naszym przypadku to zbyteczny zakup, króliczka się w tym męczy. Raz jej to założyłam i więcej nie zrobię, nie lubi tego ubranka.

A zakupiłam je z myślą o wygodzie :( Niestety okazało się że wcale nie jest taka wygodna.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Smycz
« Odpowiedź #74 dnia: Wrzesień 26, 2009, 12:25:22 pm »
realia,  zacznijmy od tego,że króliczki w żadnej smyczy się dobrze nie czują. A jaką wybrać to nie wiem, myslałam ze ta będzie lepsza. Jak wspomnialam,ja bym królika na smycz nie zapięła bo to jest nie zgodne z jego nautura ..i na pewno im się to nie podoba.
SylwiaG

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #75 dnia: Wrzesień 26, 2009, 13:29:24 pm »
sylwiaG, chodziło mi o to, że w tej "ubrankowej" czuje się fatalnie.
Kupiłam ją, ponieważ myślałam tak jak ty - "że ta będzie lepsza, bo na taką wyglądała". Ale wcale tak nie jest i napisałam o tym.

Wiem, że to nie jest zgodne z jego naturą, jak i również ubieranie w smycz wielu innych zwierząt.

Nie zamierzam trzymać jej zamkniętej w domu, a nie mam możliwości wypuszczenia jej na trawkę bez smyczy. Mam działkę, ale jest zmiana całego płotu, więc na ta chwilę nici z biegania małej.

Dlatego skoro obojętne jej, czy ma na sobie smycz, czy nie wykorzystałam to, żeby mogła sobie pobiegać na dworze.
Wychodzę z nią, kiedy tylko mamy okazję, bierzemy kocyk z chłopkiem, pakujemy jej wodę itp i jedziemy na zielone.

Sylwia - ja się o nią troszczę, gdyby uciekała przed smyczką, albo gdybym widziała inne oznaki jej niecheci w stosunku do szelek, wierz mi, że nie zrobiłabym nic na siłę.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Yuuki

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #76 dnia: Wrzesień 26, 2009, 19:26:39 pm »
Ja wogóle nie mam możliwości wypuścić królika na wolność. Mieszkam w bloku, mam babcie, które ma podwórko, ale mieszka jeszcze dwójka innych sąsiadów, gdzie znajdują się psy, a takiemu królikowi jest łatwo przejść przez te szpary w bramach xD Jedyne miejsce gdzie może sobie pokicać wolno to balkon. Rodzice myślą nad kupnem działki, ale nie mają czasu by się nią zająć. Niestety więc zostaję mi smycz, tyle że nie każe Plamci, aby łaziła za Mną jak pies, tylko żeby kicała, gdzie JEJ się podoba. Za jakiś czas mam zamiar kupić jej nowe szelki,a dokładniej:
http://animalia.pl/show_zoom.php?foto=http://p.animalia.pl/img/produkty/zoomy/trixie/szelki_6265.jpg
a do tego taką smycz: http://animalia.pl/show_zoom.php?foto=http://p.animalia.pl/img/produkty/zoomy/psy/fl_classic_compact1.jpg.
Plamka raczej nie marudzi, kiedy zakładam jej szelki. Można powiedzieć że jej nie przeszkadzają ;)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #77 dnia: Wrzesień 26, 2009, 19:42:42 pm »
Yuuki - własnie mam dokładnie taką ale czarną, jak na Twoim pierwszym linku :)
Dokładnie, moja smycz ma kilka metrów, więc bryka gdzie chce, a ja za nią ^^
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


berry scary

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 27, 2009, 13:17:12 pm »
Cytat: "realia"
a do tego, ale jednolitą różową:

http://www.allegro.pl/ite...asma_12_kg.html


o właśnie, mam pytanie - czy królik sobie z taką smycza da rade, tzn czy musi się namęczyć żeby ją wyciągnąc? Może to głupie pytanie ale nigdy nie miałam psa i takij smyczy więc nie wiem:P. Ja chodzę czasami na spacery ale z taką normalna , niewyciągana smyczą  i nie jest to wygodnie - trzeba cały czas biegać z królasem i smycz się wplątuje w skoki, więc już dawno miałam zapytać o ten rodzaj.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 27, 2009, 13:49:47 pm »
berry scary,  z Naszych doświadczeń, mamy taką kilku metrową, bo ten adres mi nie wyskakuje, ale z tego co przeczytałam, chodzi Tobie o wyciąganą :) Nasza mała mie ma problemów :)

Mamy taką dla tych mniejszych pieskow typu Yorki, wyciąga się leciutko, bo jest na udźwig kilku kg, czy się zaplątuje między łapki, raz w skoku niczym Chuck Norris zaplątała sobie łapkę, ale szybko odplątała, więc nawet nie zdążyłam zareagować.

Ale ja i tak biegam za nią, jak już wykorzysta te kilka metrów :) Nie ciągnę jej, bo to nie pies, poprostu ona biega gdzie chce, a ja za nią :)
Myślę, że ta jest lepsza niż standardowe :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Musta

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #80 dnia: Grudzień 03, 2009, 11:16:05 am »
Ja myślałam żeby Nikowi załatwić te : http://allegro.pl/item831322473_szelki_dla_krolik_krolika_tx_61513.html

Zobaczymy co z tego wyjdzie  :lol

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #81 dnia: Grudzień 03, 2009, 11:25:39 am »
Musta,  takie sa polecane :) wg. mnie wybor dobry :D

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Smycz
« Odpowiedź #82 dnia: Grudzień 03, 2009, 11:28:09 am »
Szelki nie są polecane dla królików. Zamiast szelek lepiej królowi sprawić zagródkę.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Shaiya

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #83 dnia: Grudzień 03, 2009, 11:49:18 am »
bosniak , ale nie każdy ma możliwość wyjść sobie na ogródek i postawić zagródkę... Ja rozumiem, że są działki itp, ale to też nie każdy ma. Ja nie wyobrażam sobie iść do parku z takim żelastwem po pachą, a pod drugą transporter z królikiem i jeszcze się rozkładać na samym środku. :oh:
Ja używam szeleczki bo mój Franek od początku miał do nich pokojowe nastawienie. Najpierw chodził bez niczego, ale zmuszona byłam zainwestować po tym jak zaczął ganiać za dziećmi w parku i zaczepiać rodziców z jedzeniem  :diabelek  :co_jest  :rotfl2

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #84 dnia: Grudzień 03, 2009, 11:59:58 am »
Cytat: "Shaiya"
Ja nie wyobrażam sobie iść do parku z takim żelastwem po pachą


a ja sobie w ogóle nie wyobrażam zabierania królika do parku na spacer. do tego w szelkach.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Shaiya

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #85 dnia: Grudzień 03, 2009, 12:16:33 pm »
Chodziło mi raczej o taki mniej uczęszczany park/łąkę/itp. Bo do parku miejskiego tez nigdy bym królika nie wzięła. Pełno dzieci, które się pytają "czy można pogłaskać", a do tego oburzeni rodzice jak się odmawia  :oh:

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #86 dnia: Grudzień 03, 2009, 12:18:13 pm »
Ja nie chodzilam do parku, mialam za daleko, a poza tym pieski wszedzie sikaja, piaskownice z piaskiem tez takie sobie itd. Rozumiem, ze w wiekszych miastach nie ma mozliwosci czystych przestrzeni :( kurcze, szkoda :/ wierze, ze to jest minus.
Teraz wyjatkowo mam ogrodek jak przeprowadzialm sie do UK, dawniej mieszkalam w blokach, ale za rogiem mialam juz lasy i laki, wiec smycz mi byla potrzebna, a Pie'owi nie przeszkadzala :)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Smycz
« Odpowiedź #87 dnia: Grudzień 03, 2009, 20:12:07 pm »
Musta, Mysza , z tego go widzą przed waszymi postami - taki kubraczek właśnie nie jest polecany Np przez Realię. A przeze mnie żaden nie jest polecany  :spacerek: Jak myślicie,czemu zamiast królika jest pies :)
SylwiaG

Bella

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #88 dnia: Grudzień 13, 2009, 22:48:08 pm »
Czy mógłby mi ktoś, krok po kroku wytłumaczyć jak mam przyzwyczaić królika do szelek  ??  Bardzo mi na tym zależy. Nie mam ogródka, a chciałabym wyjść czasami z ucholem na dwór. Wolę nie puszczac go luźno. Boję się, że Lili mogłaby się czymś wystraszyć i zacząć uciekać.
Dzisiaj założyłam jej szelki i zaczęła wariować.

lenka_44

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #89 dnia: Grudzień 14, 2009, 15:00:15 pm »
A konieczne są te spacery? MI się wydaje, że to bardzo stresuje uszatka. ( Sama byłam niemądra i łaziłam z królikiem na smyczy. Już wiem, że popełniałam błąd   :oh: Teraz już tego nie robię ) Lepiej wypuszczać ją w domku, na znanym terenie, dwór to dla niej kolejny stres. Tak mi się wydaje :P

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smycz
« Odpowiedź #90 dnia: Grudzień 14, 2009, 16:43:06 pm »
Cytat: "Bella"
Bardzo mi na tym zależy.

To ja radzę skupić się na potrzebach zwierzęcia, a nie na swoich "widzimisie".
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Smycz
« Odpowiedź #91 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:02:39 pm »
Niektóre króliki faktycznie nie przepadają za bieganiem po dworze w obcym miejscu. Czasami ambicje właścicieli krzywdzą zwierzaki (szczególnie wtedy, kiedy opiekun chce dobrze i przedobrza).
Zuza kilka razy biegała po działce koleżanki, ale mimo to mam wrażenie, że nie sprawiało jej to wybitnej frajdy.

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Bella

  • Gość
Smycz
« Odpowiedź #92 dnia: Grudzień 14, 2009, 22:52:11 pm »
Macie rację dziewczyny. Daruję sobie tę smycz i spacery po dworze. Zamiast tego kupię zagródkę i postawię ją na działce.