Przed chwilą zauważyłam u mojej księżniczki robaki na bobku
Bardzo się martwię... poczytałam trochę forum, ale w sumie nie dowiedziałam się nic co by mnie uspokoiło... Jutro jadę do weta...
Piszecie, że robaki są bardzo niebezpieczne. Wiem, że tak i wiem też, że mogą doprowadzić nawet do śmierci królisia. Jestem zrozpaczona....
Czy możecie mi opisać jak wyglądają robaki u królisiów?
Ten z kupki mojej księżniczki był długi i taki biało kremowy. Miał grubszy korpus ciała i taka jakby witkę, coś jak ogonek. Dosyć cienki na 1 mm szerokości ciała. Wstępnie ruszał się dość powoli, ale za mała chwilę przestał i chyba już był martwy. Obejrzałam kuperek malutkiej i zauważyłam, że wychodzą jej z odbytu te witki
Nie wiem co mam zrobić. Jadę do weterynarza jutro z samego rana. Piszę, bo chciałabym dowiedzieć się jakie są wasze doświadczenia z robakami... jak to u was przebiegało i co to mogą być za żyjątka...
Będę wdzięczna za każda odpowiedź!
Głaski dla waszych pupili.