Niestety, istnieje taka możliwość. Ale zwierzę może przepłacić to zdrowiem, lub nawet życiem. Poza tym, jest to straszny stres dla zwierzęcia. W życiu bym się nie zgodziła, aby ktokolwiek wysłał do mnie w ten sposób żywą istotę, ani sama bym nigdy nie skorzystała z takiej opcji.
Osobie, która pocztą wysyła żywe zwierzęta, proponuję, aby sama spakowała się do klatki/pudła, wysłała się na drugi koniec Polski i liczyła na łaskę innych...
"Paczka na warunkach specjalnych" tak naprawdę niewiele znaczy, szczególnie znając Pocztę Polską.