Jak Świnek (królik mojego mana) miał chore ząbki to podawaliśmy przeciery warzywne dla niemowląt (tylko trzeba uważać, żeby napewno wege były) i papkę z granulatu ziołowego - z tego co pamiętam bardzo łatwo się w wodzie rozcierał. To są te ciemne, grube granulki, nie standardowe, choć pewnie i te dałoby się rozetrzeć. Może warto biedulkowi bez ząbków wzbogacić trochę dietę...
A z siankiem sobie radzi?