Autor Wątek: Nowy Kłulik - małe problemy  (Przeczytany 5209 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline zapius

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 24
Nowy Kłulik - małe problemy
« dnia: Październik 04, 2008, 14:48:23 pm »
Witam

Posiadam u Siebie w domku kłulika - baranka kupiłem go 3 dni temu. Wiem że nie powinienem ingerować w jego terytorium na samym początku zwłaszcza ale mam kilka pytań i jednoczesnie problemów.

1. Czy pomóc jakoś wyjść króliczkowi z klatki ?? Zauważyłem że on wogole jakby nie widzi wyjscia z klatki, nie odwraca się w strone wyjścia ani nie patrzy na to miejsce. Wcześniej moje dwa króliczki wyszły już następnego dnia z klatki

2. Nie pije prawie wcale wody, w zoologicznym miał poidełko ale tutaj wogóle nie chce z niego korzystać, jedynie jak troszkę wyleje wody do klatki to wtedy sobie popija

3. Jedzenie - wcina cały czas sianko i nic innego w zasadzie nie robi. Wstaje z ulubionego miejsca w klatce i odrazu zabiera się za jedzonko sianka. Podałem mu ogórka i buraczka troszke to jedynie obskubał skórke z ogórka a reszte zostawił.

4. Nie wytrzymałem i chciałem go pogłaskać, więc włożyłem rękę do klatki i pomiziałem go, nie było prawie żadnej reakcji z jego strony, zatrzymał się na chwilke lecz nie przeszkadzało to mu wcale.

5. Już pierwszego dnia - a raczej nocy :), króliczek położył się na pleckach i tak sobie spał, następnego dnia sytuacja się powtórzyła a dziś cały czas tylko siedzi i nawet nie myśli o leżeniu. Czyżby czuł się bezpieczniejszy wcześniej niż teraz ??

Offline Martuu

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 192
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 04, 2008, 15:02:00 pm »
1. Nie. Królik sam musi zdobyć się na odwagę po zapoznaniu się z zapachem nowego miejsca. Nic na siłę.

2. Krolik musi pic, jesli poki co nie pije z poidełka, koniecznie daj mu miskę z wodą!

3. I dobrze, niech wcina sianko, to podstawa diety. Zadnej zieleniny poki co. Siano i granulat i wsio.

4. Królik sie boi. Jest mały, otaczają go nowe zapachy, nie dziw mu się. Jak bedzie sie czul zagrozony, to ugryzie. Wszystko w swoim czasie.

5. j.w. Daj mu czas na oswojenie, jest u Ciebie DOPIERO 3 dni.

Offline zapius

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 24
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 04, 2008, 15:06:27 pm »
Nie dziwiłem mu się że nie zareagował, tylko wydaje mi się to jakby ufaniem mojej osobie bo gdyby było inaczej chyba by uciekł ??

Offline Martuu

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 192
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 04, 2008, 15:17:09 pm »
Jak sie boi to też sie kuli, nie tylko ucieka.

Offline zapius

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 24
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 04, 2008, 17:36:48 pm »
W zasadzie nie ucieka ani się nie kuli, na samym początku (za 1 razem) tylko się zatrzymał a później jakby to było mu obojętne czyli nie zwracał uwagi na to czy go głaszcze czy nie.

Właśnie wróciłem z zakupów i niestety nie dostałem żadnego lepszego granulatu jak Vitakraft Emotion Sensitive jego cena także mnie zbiła z nóg 18 zł za 600g., wybrałem ten o jak najlepszym składzie czyli:

białka 13,5%
tłuszcze 4% (wiem że dużo ale lepszego nie było ;/)
włókno 17% (największa ilość włókna wśród innych granulatów)
popiół 6%
wilgotność 10%
wapń 0.90 %
fosfor 0,40%

Nie wygląda on jak ciemne pałeczki lecz rózno kolorowe kulki i nie wiem czy takie powinny być.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 04, 2008, 18:09:09 pm »
w Łodzi bankowo znajdziesz Wildlife (np w Tesco, kosztuje 12 zł za 2 kg)

granulaty Versele-Lagi też raczej powinny być.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 04, 2008, 18:11:12 pm »
W jakim wieku jest króliczek? Jak siedzi skulony, może go boleć brzuch...
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Martuu

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 192
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 04, 2008, 18:15:23 pm »
Po tym ogórku to bym sie nawet nie zdziwila chyba.

Offline zapius

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 24
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 04, 2008, 18:25:38 pm »
Z tego co czytałem ogórka można dawać ale nie w dużych ilościach a dostał na prawdę mało.

Siedzi skulony tak jakby po prostu odpoczywał.
Nie wiem w jakim jest wieku ale jak na moje oko to właśnie około 3-4 miesięcy. Mogę wgrać zdjęcie lecz będzie niestety z telefonu abyście mogli zobaczyć jak duży jest.

Jeszcze jedno pytanko. Jak mam mu posprzątać w klatce jeśli on cały czas tam siedzi, powoli powyjmować te wszystkie brudy czy jakoś inaczej ??

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 04, 2008, 18:29:25 pm »
Jak on taki biedak przestraszony, to sugerowałabym dać mu na razie spokój i z głaskaniem, i ze sprzątaniem. Niechże ochłonie troszkę.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline zapius

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 24
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 04, 2008, 18:36:46 pm »
Nio właśnie nie wydaje się być wystraszony, w swojej klatce chodzi i nie zwraca w ogóle na nas uwagi, nawet jak włożę rękę to wychyla się żeby powąchać a następnie się otrząsa jakby mój zapach był taki okropny :) (myłem się dziś :P) zauważyłem że leży sobie na pleckach coraz częściej i nawet gdy podchodzę to tylko podnosi główke i dalej idzie sobie spać. Wstaje tylko i wyłącznie na jedzonko i troszkę kicania. Może tęskni za resztą kompanów??

Kupiłem go w zoonaturze gdzie w akwarium ;/ było ich chyba z 10 i do tego 2 świnki morskie, cały czas ludzie mogli dotykać króliki i widziałem że nie sprawiało to żadnemu problemu aby być dotykanym a nawet niektóre podchodziły by zostać pogłaskane, mój był raczej obojętny na łachotki :).

W takim razie pytanie z innej beczki, włożyłem na spód klatki sianko i oczywiście jest teraz porozrzucane po całej klatce i jest dość mocno nakupkane na sianko, właśnie z tego powodu piszę co zrobić aby mu posprzątać, bo chciałbym dodać sianka do paśnika już lub na spód klatki ale wtedy wymieszam to z brudami jego znów.

[ Dodano: Sob Paź 04, 2008 9:05 pm ]
Przepraszam że w zasadzie dubluje post ale ma ktoś rozwiązanie dla mojego małego problemu ?? Tzn chodzi o wymianę sianka i lekkie wysprzątanie klatki

Preah

  • Gość
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 07, 2008, 19:16:56 pm »
Napisze Ci jak było u mnie z pierwszym sprzątaniem, czekałam cierpliwie dokładnie 6 dni, od przyniesienia go do domu, aż maluch sam, z własnej woli opuści klatkę. Dopiero wówczas wyniosłam klatkę ( by nie widział co z nią wyprawiam ;) ) i zrobiłam, uświadomiona przez Forumowiczki przemeblowanie: rozłożyłam wykładzinkę, ustawiłam kuwetę ze żwirkiem w miejscu, gdzie wyraźnie króliczek załatwiał się najczęściej. Do kuwety wsypałam bobki.
Pierwszy powrót do klatki trwał... kilka godzin, ale wytrwaliśmy (bardzo zależało mi na tym, by nie włożyć królika do klatki na siłę). Od tego momentu, klatka jest jego azylem :) Siusia i bobkuje tylko do kuwety. Nigdy go z niej nie wyjmuję, ani nie wkładam do niej.
Z radoscią wybiega na spacerki poza, a do klatki wraca bez problemy, gdy tylko usłyszy brzęk szczebelków, zwiastujący kolację ;)


Nie jest dobrym rozwiazaniem stosowanie jako podłoza sianka. Królik, przynajmniej mój, siusiał w nie. Także sianko mamy tylko w paśniku.

PS. Poprosimy o zdjecie Twojej pociechy!

Offline zapius

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 24
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 07, 2008, 19:51:02 pm »
Jednak po następnych dwóch dniach, próbując go skusić na granulat sam wyjołem go z klatki, jak się wydaje mi nie tyle co się bał z niej wyjść ale nie wiedział jak. Na granulat się nie skusił, podchodził do wyjścia ale nie wyskoczył. Po kilku próbach zdecydowałem się go wyjąć i od razu zaczął chodzić po mieszkaniu i zwiedził wszystkie kąty. Posprzątałem mu w klatce i założyłem sianko w pseudo paśniku mojego wykonania. Położyłem mu sianko na spodzie klatki iż tak miał w sklepie, na samym początku chciałem aby miał chociaż troszke podobnie jak w sklepie. Teraz sam wychodzi i wskakuje do klatki i nie muszę mu wcale pomagać. Po pierwszym wyjęciu go z klatki 20 min później sam wyskoczył żeby znów pozwiedzać. Dziś jak pożyczę aparat zrobię dokładne fotki :).

Dziwie się jaki on grzeczny jest nie prosi o otwarcie klatki gdy zamykam mu ją na noc. Nie podgryza mi nic wcale, jedynie troszke bobków zostawia w pokoju, nauczył się już siusiać do kuwety, raz zdarzyło mu się zrobić siusiu w kuchni ale już drugi raz się to nie zdarzyło, gdy tylko chce mu się jakąś potrzebe fizjologiczną bardzo szybko wraca do klatki.

Cinnamon

  • Gość
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 08, 2008, 09:34:16 am »
Mój królas też wyskoczył dopiero po jakiś czterech- pięciu dniach, ale potem szybko wskoczył spowrotem   :/  Ale potem coraz częściej wyskakiwał i teraz praktycznie tylko poza klatką siedzi :) Siusiu też robi do kuwet i bobki w większości, ale troszkę rozrabia. Na początku nic nie robił, ale jak sie rozbawił na dobre to czasem zaczął podgryzać meble... Teraz na gazetach poprzestaje.

nuka

  • Gość
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 12, 2009, 08:06:06 am »
zapius, wiem, że zaglądasz na forum, Ty wiesz, że ja cały czas czekam na wyjaśnienie przyczyn śmierci pewnej uszolinki (jej zdjęcie w moim avatarku, pamietasz maleńką?) Teraz oficjalnie prowokuję Cie do udzielenia odpowiedzi na moje pytanie, które do tej pory zbywałeś milczeniem. Co się małej stało? Dlaczego umarła?

ps, w tym tyg. obchodzisz rocznicę swoich narodzin, życzę Ci wszystkiego dobrego, Panie Sewerynie, a przede wszystkim cywilnej odwagi - tak potrzebnej w życiu codziennym

Offline asia4_27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 13, 2009, 23:02:37 pm »
1. jezeli masz go w klatce to sciagnij te kraty moze wtedy bedzie chcial jak nie to moze jakims smakolykiem go zachecaj do tego wyscia np.frykasy
2. Daj mu wody do miseczki a moze sam zacznie z poidelka pic. Mój tez na poczatku malo pil.
3. Dobrze ze je sianko to podstawa.
4. pewnie sie jeszcze boi, daj mu czas.
5. nie zawsze musi lezec albo lezyjak ty nie widzisz



Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Nowy Kłulik - małe problemy
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 13, 2009, 23:36:37 pm »
jak dostalam afre z calym sprzetem to ona miala poidlo i tak z ciekawosci dalam jej do zakretki wody z kranu jak pila masakra cale wychlapała xD i kupilam jej miseczke ceramiczna i daje jej przegotowanej wody i najbardziej lubi jak woda jest tak leciutko ciepla tak delikatnie to wtedy odrazu wypije nie polecam wody polaris z biedronki zauwazylam ze dziwny osad zostawia na naczyniach
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij