Autor Wątek: Prawo przeciwko samotnosci.  (Przeczytany 21531 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sen

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 05, 2008, 12:33:47 pm »
Aha ;)
Ale sterylizacja się przyda czy raczej na nic nie wpłynie?

Nuna

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 05, 2008, 12:42:28 pm »
Mysle, ze sterylizacja zmniejszy troche agresje i terytorializm, ale gwarancji nie ma.

naomi19

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 05, 2008, 13:28:05 pm »
Nuna- masz rację, że człowiek nie zastąpi królikowi drugiego królika czy całego stada, ja osobiście sobie z tego bardzo dobrze zdaję sprawę, chyba wszyscy, ale nie ma sensu wprowadzanie takiej ustawy, bo to nierealne do zweryfikowania. Taka ustawa a raczej jej realizacja jest z gór skazana na porażkę, lepiej więc zająć sę czymś realnym.

Nuna

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 05, 2008, 15:21:08 pm »
Nie wiem na jakiej zasadzie funkcjonuje w Austrii i Szwajcarii, napisze jak wejdzie w Niemczech :) glownie chodzi o uswiadamianie ludzi, tak bylo tez w przypadku kastracji i sterylizacji - nie kazdy to robi, ale duuuuza wiekszosc.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 13, 2009, 10:06:06 am »
Ale to chyba nie jest zapis ustawowy?  :hmmm
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Nuna

  • Gość
Wyobraz sobie...
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 13, 2009, 10:52:21 am »
Mieszkasz sam w pokoju 10m². Sam tego pokoju nie urzadziles, czy Ci sie podoba ? czy jest taki jaki chciales ?- nikt Cie o  to nie pytal.
Pokoj jest caly czas zamkniety. Ty jestes zamkniety.

Jesli masz szczescie zostaniesz wypuszczony na 2 lub 3 godziny, mozesz wyjsc na mieszkanie.
Mieszkania nigdy nie mozesz opuscic. Wszystko to co widziales i poznales to to mieszkanie.

Po kilku krotkich godzinach "wolnosci" musisz wrocic do swojego pokoju, po chwili zaczynasz sie nudzic ( nie, nie ma ksiazek, ani telewizora ).

Z Toba nie mieszka zaden czlowiek, tylko dwa lub trzy kroliki. Slodkie nie ? - Nie zupelnie.
Te kroliki nie mieszkaja z Toba w jednym pokoju, one mieszkaja z Toba w jednym mieszkaniu.
Czasami mozesz na nie popatrzec, ale jesli Ty nie spisz to one przewaznie spia.
Tylko w tym czasie jak wolno Ci chodzic po mieszkaniu masz kontakt ze zwierzakami.

Wyobraz sobie, ze juz nigdy nie bedziesz mogl porozmawiac z czlowiekiem- nie nie ma telefonu, nie ma internetu, papieru, dlugopisu- niczego co moglbys uzyc do komunikacji.
Nie ma czlowieka, z ktorym moglbys porozmawiac, nie ma czlowieka, ktorego moglbys dotknac, ktory Cie przytuli...

Oczywiscie robisz wszystko zeby sie przystosowac do krolikow. Ok przybiegaja czasami do Ciebie zebys je poglaskal, ale spia i przytulaja sie do siebie. Czulosci wymieniaja miedzy soba. Ty nie masz mozliwosci im czegos przekazac, opowiedziec. Nikt nie rozumie Twojej mowy i nikt nia nie mowi.

Powoli zapominasz swojego wlasnego jezyka, przestajesz tez porozumiewac sie za pomoca mimiki i gestow.
Kontakt z innymi istotami masz przez krotki czas, pozniej jestes sam.

Na poczatku wolales jeszcze, szukales kogos takiego samego jak Ty. Twojego wolania nikt nie uslyszal, az w koncu zrezygnowany umilkles.

W nocy lezysz sam w swoim pokoju i sluchasz rozbawionych glosow krolikow.
Dostajesz jedzenie, ale Twoja dusza gloduje.

Jak bys sie czul ? Znudzony ? Samotny ? Nieszczesliwy ? W Depresji ? Zrezygnowany ?

Tak czuje sie krolik, ktory zyje samotnie.
Nie pozwol zeby zwierzatko socjalne, takie jak np. krolik cierpialo, spraw mu partnera tego samego gatunku.


Tekst ze strony: http://blogs.deine-tierwelt.de/MelanieBlog2/

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 13, 2009, 11:00:43 am »
Nuna, smutny i wzruszający tekst. Bardzo prawdziwy...
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 13, 2009, 14:06:44 pm »
Bardzo wzruszające... Aż mi kamien z serca spadl jak spojrzałam na te moje potwory, tulące się do siebie...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 13, 2009, 15:06:33 pm »
naomi19 się obraża ale to prawda, że Polska jest zacofana. I nie chodzi mi teraz czy jest ustawa czy jej nie ma i czy kicek ma klatkę czy cały pokój do dyspozycji.
W Polsce 80% społeczeństwa kupuje zwierzęta  by zaspokoić czyjś kaprys( najczęściej dziecka) nie wiele o nich wiedząc.
Dla nich to normalne, są przekonani, że jak dadzą jeść to znaczy że ich zwierzak jest szczęśliwy a oni są super bohaterami.
Mieszkam w małym mieście więc takie reakcje można bez problemu zaobserwować.
Są ludzie, nawet w mojej rodzinie, którzy mnie i męża biorą za kretynów- tylko dlatego, że regularnie chodzę na szczepienia, że dbam żeby moje króle nie jadły jakiegoś gówna, bo zabieram je na spacery, bo martwię się gdy któreś zaczyna kichać.
Niestety taka jest polska czyli zacofana jeśli chodzi o ten temat..

Ustawa o której pisze Nuna ma na celu szacunek dla zwierząt ale myślę, że w Polsce by się nie sprawdziła i nie chodzi o jej weryfikacje tylko o to co napisałam wyżej.
Rozumiem osoby, których króliczki się nie dogadują, bo ja sama boję się, żeby nie okazało się że za godzinę moim coś się odwidzi i zaczną przelewać krew.
Ale jak widzę jak biegnie Wincent a za nim Miszel i we wszystkim go naśladuje to są chwile kiedy łza mi się kręci w oku.

Kilka razy padło tez stwierdzenie o śmierdzącym domu tutaj tez się nie zgodzę.
Każdy z nas jest zabiegany i ma swoje obowiązki, ale jesteśmy dorośli, nikt nas nie zmuszał aby mieć uchola a razem z nim jego zalety i wadu :>
Ale to od nas zależy jak będzie pachniał Nasz dom. Często już nie mam siły ale chodzę jak popaprana i zbieram kolejne bobki albo czyszczę ścianę na która siulną Wincuś.
Jasne, że osoby mające po 5 ucholi mają dwa razy tyle sprzątania co ja- i szacunek dla nich za dobre serca- ale to już każdego odpowiedzialna decyzja.
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 14, 2009, 10:18:01 am »
Ta ustawa powinna być od małego wieku królika. :P Pozatym i tak musiałabym trzymać je w osobnej klatce. :P A kiedyś najlepsze: dowiedziałam się, że od siostry, że taka dziewczyna z osiedla ma królika- samiczkę. No to sobie myślę, czy by się nie zobaczyły na polu (dowiedziałam się, że ona często go bierze na pole). W końcu Kicek dawno królika nie widział. Rozmyślam, żeby uważać jakby chciał ją zgwałcić lub coś, albo gryść.
No to idę, jej króliczka spokojna taka w miejscu siedzi i patrzy, nie wyglądała jakby była agresywna, po prostu spokojnie stała- a Kicek jak ją zobaczył, to jakby kota, albo psa - uciekał jak głupi  :rotfl2  :rotfl2  :rotfl2
Ale to z dwa lata temu było. xP
Chciałabym mieć dwa kicaja. T^T


Alirma

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 16, 2009, 18:09:53 pm »
TO JA ZROBIĘ WSZYSTKO BY MIEĆ DWA :(

Paulix

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 16, 2009, 19:31:17 pm »
Nawet jeśli byłaby taka ustawa, to czy nie pogorszyła by ona sprawy?
Lepiej jednemu króliczkowi w 60, niż dwóm w 70 :(

Zawsze będąc w zoologicznym słyszę "to tańsze", "to mniejsze".
W Polsce (przynajmniej u mnie) ludzie uważają, że zawsze może być gorzej.
Czasem zastanawiam się, co lepsze: pies bezpański, czy pies siedzący w ciasnym kojcu z najtańszą karmą.

Smutne jest to, że osoby biorące zwierzę nie mają o nim pojęcia - u mnie (mieszkam na przedmieściach, taka mini-wieś) ludzie szczeniaki karmią mlekiem z chlebem. Znam dziewczynę, która ma psa - mieszańca, który miał być kaukazem - mieszkającego w kojcu 4 x 2 m. Nie jest wyprowadzany na spacery, tylko czasami na podwórko, na godzinę, dwie. Straszne jest to, że ojciec tej dziewczyny powiedział jej, że albo pies będzie w kojcu, albo go wywiozie do lasu i zabije :(

plSolange

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 16, 2009, 20:54:31 pm »
Boże  :( to już lepiej byłoby tego biednego psiaka wydać :(
co do królików, niby dobre ale są tez pewne przeszkody
u mnie głownie tata ;/
mama godzi się na drugiego uchola, ale tata oczywiście musi mieć jakieś pretensje ;/ no ale trudno postaram się ich bardziej słuchać i pomagać, w końcu się zgodzą, zrobię wszystko żeby 'zdobyć' kolegę dla mojego uszatka..
ah..urok mieszkania z rodzicami..xd

Andzia;)

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 17, 2009, 08:15:25 am »
ja mieszkam z chlopakiem u moich rodzicow i niedawno przynioslam do domu trzeciego kroliczka i wszyscy zucili sie na mnie zeby go zobaczyc moje malenstwa podobaja sie wszystkim w domu i nikt nie ma o nie pretesji

Aneczka

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 17, 2009, 11:33:32 am »
Ja też uważam że ustawy bez świadomości nic nie zmienią. Mam koleżanki, które w domu mają istne zoo, a uważają, że kastracja to krzywdzenie zwierząt, rozmnażają je i cieszą się, że są małe kotki, czy szynszyle, bo one nie kochają wcale tych zwierząt, tylko siebie, nie mają ich, zeby im dac dom i opiekę tylko, żeby sobie sprawić radość i przyjemność.
Ja już nie raz slyszałam "po co Ci królik, skoro go nawet nie możesz barać na ręcę?? Musisz go nauczyć!!"
Ludzie nawet nie wiedzą, że króliki można kastrować, nie wiedzą jak je karmić, a najgorsze jest to, że kupuja zwierzęta nie mając o nich pojęcia!!
Jak można kupic zwierze bo jest słodkie i ma długie uszy?? Kupic karme na której pisze "dla królików", sypać pełną miskę dwa razy dziennie i do tego marchewka i sałata, bo przecież animowany królik bugs to jadł oraz pełno kolorowych świństw.

 Ostatnio w sklepie kupowała przedemna pani dla króliczka hamburgery i lody, a do tego mieszankę z "różnymi ziarenkami",a  pani w  zoologicznym się cieszyła, i mówiła do takiego dwulatka, którego ponoć był króliczek "ale Ty dbasz o tego swojego króliczka", a mama pytała tylko "co jest tańsze??". Ale jak się spróbowałam odezwać, ehhhh...
To też jest straszne - nieświadomość sprzedawców, bo przecież gdyby w sklepach sprzedawać zuzale, herbal farm, herbal pets, granulaty i siano, to ludzie by to kupowali bo niczego innego by nie było. Sprzedawcą nie zależy czy sprzedadzą zielonego hamburgera, którego króliczki uwielbiają czy suszoną aronie, bo na tym zarobią tak czy inaczej. Producenci by zaczęli tracić, ale duze firmy by się po prostu przekwalifikowały i produkowały to co ludzie kupują. Po psrostu właściciele i sprzedawcy są nieświadomi, oni nie chcą robic źle, ale robią przez swoją niewiedze. Myślą że ziarenka są zdrowe, no to to polecają, tylko sami nie mają pojęcia skąd ta "wiedza" pochodzi...

A do drugiego królika ja dojrzałam bardzo szybko, jak po dwóch tygodniach odkąd u nas zamieszkał, Frotek zaczął spać pod drzwiami czekając na nas, to zrozumiałam jak on potrzebuje towarzystwa. Teraz drugi króliczek czeka w domu tymczasowym aż wyleczę Frotka z pasożytów

Ale z drugiej strony rozumiem, że niektórzy nie mają warunków na drugiego królika. Kupują królika w mieszkaniu małym albo bardzo małym, rodzi się dziecko, albo swoje, jeszcze jakby była pewność że króliki sie zaprzyjaźnią, ale dwie wielkie klatki i króliki wypuszczane na zmiane, to czasem jest niemożliwe

Ja sobie zagródki nie sprawię, bo chyba by musiała byc podwieszana na suficie. Frotek cały czas był na wolności, ale teraz go na kilka godzin zamykam (3-7h), bo jak zaczął dojrzewać, to po jednym dniu, kiedy on biega jak jesteśmy w pracy musiałabym zrobić remont. Jasne, że chcę jak najszybciej wrócić do tego, ze w ogóle nie będzie zamykany, ale nie będę popadać też w przesadę, mimo, że kocham mojego królika, znam jego potrzeby i wychodzę im na przeciw, to jednak królik mieszka u mnie, a nie ja u królika, ja idę na milion ustępstw względem niego, ale on też nie zawsze może robić to na co ma ochotę....

koralenia

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 24, 2009, 21:19:25 pm »
Madrze dziewczyno piszesz.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 25, 2009, 07:57:42 am »
Cytat: "Aneczka"

Ale z drugiej strony rozumiem, że niektórzy nie mają warunków na drugiego królika. Kupują królika w mieszkaniu małym albo bardzo małym, rodzi się dziecko, albo swoje, jeszcze jakby była pewność że króliki sie zaprzyjaźnią, ale dwie wielkie klatki i króliki wypuszczane na zmiane, to czasem jest niemożliwe

W takim wypadku nie powinno się w ogóle brać królika do siebie... Drugi królik nie, bo jak się dziecko urodzi... a jak się urodzi drugie dziecko to co wtedy z tym jednym królikiem? Do adopcji, albo do sklepu oczywiście...

Cytat: "Aneczka"
Jasne, że chcę jak najszybciej wrócić do tego, ze w ogóle nie będzie zamykany, ale nie będę popadać też w przesadę, mimo, że kocham mojego królika, znam jego potrzeby i wychodzę im na przeciw, to jednak królik mieszka u mnie, a nie ja u królika, ja idę na milion ustępstw względem niego, ale on też nie zawsze może robić to na co ma ochotę....

Wiesz, teoretyznie to królik meszka u ciebie, a nie ty u niego, ale on sobie też tego nie wybrał, bo to ty go kupiłas, on nie mial nic do gadania :diabelek Nie, nie - nie sugeruje, że jesteś zła właścicielką tylko chiałam swoje trzy grosze wtrącic jak zwykle :DD [/b]
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 25, 2009, 09:53:44 am »
Jesteśmy ludźmi dorosłymi. biorąc do domu zwierzaka jesteśmy za niego odpowiedzialni. decyzja o posiadaniu drugiego zwierzaka jest trudniejsza dlatego powinna być dwa razy przemyślana. jasne ze nie wiemy co nas w życiu spotka, ale decydując się na zwierze powinniśmy brać pod uwagę. i zniszczenia i ograniczenia podczas wyjazdu i posiadanie dzieci i wiele innych. nie można kogoś kto czuje oddać bo nagle zabrakło miejsca dla niego w  domu.
Moje uchole nie mieszkają  u mnie, ani ja u nich. Mieszkamy razem, ale to ja mam ostatnie słowo, bo tak samo jak dzieciom taki i ucholom nie można pozwolić robić wszystkiego na co mają ochotę. :diabelek
ale dla większości ludzi zwierze to tylko zwierze :(
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 25, 2009, 09:59:22 am »
Cytat: "n-monika"
Moje uchole nie mieszkają  u mnie, ani ja u nich. Mieszkamy razem,

 :jupi Dokładnie tak! :bukiet
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aneczka

  • Gość
Prawo przeciwko samotnosci.
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 25, 2009, 12:46:13 pm »
Ja też uważam,ze lepiej ucholom razem, ale np taka adopcyjna Fryzelda - w ogóle sobie towarzystwa nie zyczy. Ja i mój Frotek też mieszkamy razem, tylko ja bardziej razem, a on bardziej bardziej