Hmmm... właśnie pisałam o tym na którymś z tematów, ale nikt za bardzo nie chcial wierzyc. Zastanawia mnie, że Twój króliczek bez zasłoniętych oczu tak leży, bo moja jedynie z "przykrytymi" -też sie nie rusza. Pisałam, że dowiedziałam sie od weterynarz, że jest to sposób na odstresowanie - tyle, ze z przysłoniętymi oczkami.
W końcu jest dowód, że można to zrobić bez krzywdy dla króliczka.
Pozdrawiam serdecznie.