Proporcje ( artykuł z rossnet.pl)

[Preah]

Portal Rossnet (bardzo popularny ostatnimi czasy) zamiescił w dziale Zwierzyniec-> Króliki artykuł opracowany przez lek.wet. Agnieszkę i Krzysztofa Gerlaków (zamieszczam str. 2) rossnet, artykuł .
Generalnie jest zgodny z zaleceniami propagowanymi na forum, zastanawia mnie tylko, czy proporcje dotyczace diety królików są prawidłowe (siano 20 % diety) ?
Wsród gałązek zalecanych do gryzienia, wymieniane są "drzewa owocowe", ale czy się mylę: wyłaczając przecież wiśnię?

[naomi19]

Ja się nie zgadzam z proporcjami. trudno podac dokładny skład procentowy, ale z pewnością granulat czy mieszanka dla królików nie powinna stanowć aż 40%. Myślę, że suszonki pls zieleninka tak ok. po połowie.
Nie zgadzam się też, że królik jest to idealne zwierzę dla zapracowanych osób.
Poza tym, moja Bunia była wypuszczana 24/dobę, również pod moją nieobecność, a tu piszą, że to zabronione. Wiele królików nie jest tez mało uciążliwych, jak zapewnia autor
Co do gałązek- to po prostu nie doprecyzowali, nie wolno wiśni, z tego co pamiętam również śliwy i brzoskwini.

[Linka]

Dobre siano (suszki razem wzięte) powinny stanowić około 70 % jedzenia
a z drzew owocowych pisze ze liscie

[Basia i Adam]

Możemy także zaopatrzyć się w puszorek i starać się wyprowadzać królika na spacer. W ten sposób pomożemy mu uzupełnić dietę o świeże rośliny.

z dodatkami np ołowiu, jeżeli spacer odbywa się w środku miasta.    - też brak precyzji. Poza tym, nie wszystkie króliki tolerują szelki. Karampuk na ich widok szczekał ze strachu - w efekcie był wypuszczany na ogrodzonym terenie "luzem" i nigdy nie uciekał

"puszorek" - radosne słowotwórstwo  

"kończyna" to roślina        

Podsumowując: zawsze i wszędzie można mieć do czegoś zastrzeżenia, a więc standard, czyli korzystać, ale zachować umiar i zdrowy rozsądek  

[Jadwinia]

 nigdy nie spotkałam się z zaleceniem, by królika karmić kabaczkiem czy cukinią ... polecają też zielony groszek, by za chwilę napisać, że królikom nie wolno podawać strączkowych  

lipa!

[Basia i Adam]

Jadwinia,
może strączkowe to strączkowe, a zielony groszek to "puszkowe"    

[Linka]

Basia i Adam - myśle, że chodzi o koniczynę, pewnie zwykła literówka
Jadwinia - o kabaczku nie słyszałam, cukini nie powinno się podawać - niektorzy twierdzą ze można lecz bez skórki, ja niedawno  przetestowałam, zajce troche ugryzły i nie były zainteresowane. W końcu to nie ma smaku. Łuski z groszku(takiego jak z puszek) można podawać, królikom smakują.

[Nuna]

Groszek zielony swiezy (Bron Boze suchy) mozna tez podawac.

[Basia i Adam]

Linka, wiem, że to literówka lub wynik sprawdzania automatem.
Chodzi o wychwycenie nieścisłości w tym artykule, który powinien być klarowny i jasny. W przypadku tejże nieszczęsnej koniczyny autor nie wspomina, że wzdęcia po niej mogą nawet doprowadzić do śmierci uchola.  

[Linka]

Basia i Adam - to zależy od koniczyny. Bo jest taka pastewna (nie wiem jak ją nazwać), kwitnie na różowo i głownie jest przeznaczona na siano (które króliki bardzo lubią, zostają [gdy się dobrze ususzy] listki i grube łodygi). Druga to "koniczynka" która kwitnie na biało.
Ta pierwsza może wywołać bardziej bolesne [czyt. gorsze] wzdęcia czy też biegunke od "normalnej trawy", nie powinno się tez podawać po deszczu (zreszta inne trawy również) choć ja przyzwyczaiłam króliki i nic nie było.

W artykule powinno być więcej opisanego utrzymania, żywienia oraz chorób.

[Basia i Adam]

No i to też powinno się tam znaleźć. Dla mnie koniczyna, to koniczyna. Rozróżniam tylko po angielsku clover od shamrock  

[naomi19]

W artykule powinno być więcej opisanego utrzymania, żywienia oraz chorób.

Na opis wszystkich chorób może nie byłoby miejsca, ale chociaż wymienienie tych najczęstszych- ropnie, wzdęcia, zatory, biegunki, ropomacicze itd) i zaznaczenie, że króliki to chorowite zwierzątka, tak, żeby potencjalni właściciele liczyli się z ewentualnymi kosztami.

[Preah]

(...)"puszorek" - radosne słowotwórstwo   (...)

Niestety, takich kwiatków jest więcej, z niefortunnym sforułowaniem: "Kontakt człowieka z królikiem jest daleko gorszy niż w przypadku psa czy kota", też można polemizować   Po co tak dziwnie wartościować zwierzęta? Co zatem napisaliby Autorzy, np. o rybkach, kanarkach, papużkach, patyczakach, etc. ?

[Jadwinia]

daleko gorszy to jest autor tego artykułu  
 ..też mi sie nie spodobało to zdanie - jeno już mi się nie chciało o tym pisać, bo mi ręce opadły     takie zdanie "z d.." nie wiadomo po co