Autor Wątek: Diabielskie zachowanie  (Przeczytany 20862 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Kumor44

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpień 24, 2008, 17:28:48 pm »
To moze tak : Przepraszam cie Panno naftikj,  Nie bede kontynuowal tej klotni bo nie ma sensu.
Cytat: "naftikj"


Po pierwsze - proponuje nauczyć się składnie pisać i wnikliwie czytać. To naprawdę dużo daje.
Po drugie - nikt nie mówił, że jest łatwo.
Po trzecie - nie, nie robiłam, bo nie było takiej potrzeby.
Po czwarte - ciekawe skąd czerpiesz informacje, że rodzice mnie "dofinansowywali" - czy ktoś oprócz kolegi zauważył w tym poście cokolwiek o moich rodzicach? :P
Po piąte - napisałam że NIE mieszkam w willi z basenem.
Proponuję najpierw kilkakrotnie coś przecztać, zanim się wyciągnie pochopne wnioski.

W ten oto sposob poczulem sie urazony a pomiatac soba nie dam wiec chyba rozumiesz.
Aha i to raczej nie ja zaczolem klotnie.I nie robmy tutaj offtopic'u  :bukiet

[

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpień 24, 2008, 17:39:54 pm »
No moi drodzy Panstwo nieładnie :wow
Dziewczyna ma problem a wy sie kłócicie i przerzucacie na słowa jak w piaskownicy, nie na temat i nie na poziomie :dobani

Kumor44

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpień 24, 2008, 17:49:28 pm »
Przeprosilem... no ale jesli nie napisalem zrozumiale to jeszcze raz przepraszam nie moja wina ze jestem dysklektykiem.
hmm... nie mam pojecia jak jej pomoc. Ale dobry pomysl ma majewa :) a co do sterylizacji to sproboj rodzicow poproscic zeby ci dali wczesniejszy prezent urodzinowy ;p xD czyli steryl.

naftikj

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpień 24, 2008, 17:57:13 pm »
Cytat: "aga.s"
No moi drodzy Panstwo nieładnie  
Dziewczyna ma problem a wy sie kłócicie i przerzucacie na słowa jak w piaskownicy, nie na temat i nie na poziomie


Hej, spokojnie, już napisałam że to nie jest temat do kłótni i nie będę tego kontynuować, ale też nie będę tolerować tego, że ktoś się do mnie w ten sposób odnosi.
Tak w ogóle to porównanie do piaskownicy występuje na tym forum aż nader często i też nie jest na zbyt wysokim poziomie.
To wszystko.
Przepraszam za offtopa.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpień 24, 2008, 18:03:42 pm »
jesli chodzi  o zab sterylizacji to skontktuj sie,ze slodkie uszy',zna wet. ze schroniska,ktory sterylizuje bo wlasnie ze sterylizacja sa w P-n problemy,nie chca jej wyk.

tutaj masz jeszcze wetow. ktorzy wyk taki zab.-wet.Gołańczyk,ul. Naramowicka,wet.Juszczak,Os.Armi Krajowej 85A,tel.06108720781,Bułgarska 68,tel.061 867 50 97,pytaj o raty,czsto weci sie na to godza
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

manatasia

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #65 dnia: Sierpień 24, 2008, 19:29:23 pm »
Cytat: "reniaw"
jesli chodzi  o zab sterylizacji to skontktuj sie,ze slodkie uszy',zna wet. ze schroniska,ktory sterylizuje bo wlasnie ze sterylizacja sa w P-n problemy,nie chca jej wyk.

tutaj masz jeszcze wetow. ktorzy wyk taki zab.-wet.Gołańczyk,ul. Naramowicka,wet.Juszczak,Os.Armi Krajowej 85A,tel.06108720781,Bułgarska 68,tel.061 867 50 97,pytaj o raty,czsto weci sie na to godza


Dzięki wielkie, na pewno zacznę dzwonić i się orientować co i jak :)

kalciaa92

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #66 dnia: Sierpień 25, 2008, 17:35:07 pm »
A gdyby takiego królika rozmnożyć (wiem, wiem, rozmnażanie nie jest wskazane, jest wiele innych królików, które czekają na swój dom, okrutne jest zwiększanie liczby nieszcześliwych zwierząt), ale gdyby raz dopuścić do tego, czy królica uspokoiłaby się?

Sen

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #67 dnia: Sierpień 25, 2008, 17:50:20 pm »
Absolutnie nie. To nie zmniejszy poziomu hormonów! A tu w uspokojeniu często pomaga jego zmniejszenie.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #68 dnia: Sierpień 25, 2008, 18:35:21 pm »
To niczego nie zmieni.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

esculap

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #69 dnia: Sierpień 26, 2008, 22:58:58 pm »
Ponieważ czasu jakos ostatnio brak, więc dopiero teraz przeczytałam temat.

No cóż, problem jest klasyczny. Miła przytulanka pokazała na co ją stać. Manatasia myśli "konstruktywnie" pod wpływem taty - po co mi ten problem? Z powodu negatynych reakcji na forum zaczyna "obracać kota ogonem" i szukać (?) taniej sterylki. Najpierw mówi, że miała do czynienia z samymi grzecznymi królikami, a kilka postów dalej przytacza przykład dziewczyny, która miała dwa różne pod wzgledem charakteru króliki. A ja myślę, że decyzja już została podjęta. Nawiasem mówiąc te dobre warunki - wybieg 90 x 100. Hmm.
Przekleństwem królików, oprócz ich niesłychanej urody jest ich cena. One są po prostu tanie. Gdyby ktos musiał zapłacic za królika 300 - 500 złotych to na pewno by sie kilka razy zastanowił. Choćby nad tym, co bedzie jak królik zachoruje i trzeba bedzie te 500 zł wydane za królika "wyrzucić w błoto". Opowiadanie, że do zachorowania sie nie dopuści tylko pokazuje jak niedojrzała jest Manatasia.

.

kucharz19

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #70 dnia: Sierpień 27, 2008, 20:21:42 pm »
Przypominam dwa razy - pierwszy i ostatni, albo będziecie rozmawiali jak ludzie z kulturą, albo temat blokuje, a osobą biorącym udział w kłótni blokuje konta.

Dosyć tej rozpusty. Liczne na to, że porozmawiacie jak ludzie, na poziomie, a jak nie to  :bejzbol ... wiecie co was czeka.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #71 dnia: Sierpień 27, 2008, 20:37:45 pm »
no w końcu głos z nieba :P

kucharz19

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #72 dnia: Sierpień 27, 2008, 20:43:22 pm »
No ba :) mam nadzieje, że moja interwencja przyniesie pozytywne rezultaty.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #73 dnia: Sierpień 27, 2008, 20:48:46 pm »
Już emocje opadły na szczeście , chyba

naftikj

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #74 dnia: Sierpień 28, 2008, 12:30:28 pm »
Cytuj
Przypominam dwa razy - pierwszy i ostatni, albo będziecie rozmawiali jak ludzie z kulturą, albo temat blokuje, a osobą biorącym udział w kłótni blokuje konta.

Dosyć tej rozpusty. Liczne na to, że porozmawiacie jak ludzie, na poziomie, a jak nie to  ... wiecie co was czeka.


Czy to było do mnie "głosie z nieba"?

manatasia

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #75 dnia: Sierpień 29, 2008, 12:09:24 pm »
Cytat: "esculap"
No cóż, problem jest klasyczny. Miła przytulanka pokazała na co ją stać. Manatasia myśli "konstruktywnie" pod wpływem taty - po co mi ten problem? Z powodu negatynych reakcji na forum zaczyna "obracać kota ogonem" i szukać (?) taniej sterylki. Najpierw mówi, że miała do czynienia z samymi grzecznymi królikami, a kilka postów dalej przytacza przykład dziewczyny, która miała dwa różne pod wzgledem charakteru króliki. A ja myślę, że decyzja już została podjęta. Nawiasem mówiąc te dobre warunki - wybieg 90 x 100. Hmm.
Przekleństwem królików, oprócz ich niesłychanej urody jest ich cena. One są po prostu tanie. Gdyby ktos musiał zapłacic za królika 300 - 500 złotych to na pewno by sie kilka razy zastanowił. Choćby nad tym, co bedzie jak królik zachoruje i trzeba bedzie te 500 zł wydane za królika "wyrzucić w błoto". Opowiadanie, że do zachorowania sie nie dopuści tylko pokazuje jak niedojrzała jest Manatasia.


Nie mam doświadczenia ze zwierzętami, to jest fakt. Nie mam też doświadczenia z królikami - to drugi bardzo ważny fakt. Nie chcę pozbyć się królika bo to ja go kupiłam i to mój obowiązek dbać o niego. Nie chodzi o to, że królik był "maskotką" jak to ujęłaś. Mam raczej na myśli dość agresywne zachowanie królika względem domowników. Głaskać się daje, ale jest bardzo terytorialna i jak chcę po prostu wsypać jej jedzenia do miski to rzuca się i fuka na mnie. Nie umiem (o ile to możliwe) "oduczyć" jej tego, mimo że starałam się pokazywać kto tu dominuje. Staram się to robić delikatnie, naprawdę. Zdecydowałam się na sterylizację i jak na razie czekam na dogodny termin. Uważam, że myślę po prostu racjonalnie, ale nikt mi nie może zarzucić, że skąpię na królika bo nie macie pojęcia jak bardzo staram się królikowi zapewnić dobry byt. Dlatego naprawdę, nie jest wskazane wyzywanie mnie od skąpców, bo tą osobą w rodzinie jest mój tato :) Już nie pamięta jak to przynosił biedne szczeniaczki z ulicy do domu... a ja przez to nie mogę nawet królika przynieść. Układ z moim tatą zawsze był pod tym względem nie fair i naprawdę, nie mam jego poparcia a to on rządzi pieniądzem w domu. Teraz mam o tyle farta, że tak powiem, bo miałam parę dni temu urodziny i dostałam nieco grosza. Jeżeli królik by zachorował to POWAŻNIE, leczyłabym go, nie zostawiłabym na pastwę. A to, że napisałam iż nie chcę do takiej sytuacji dopuścić to raczej normalne, nie sądzicie? Wcześniej królika wypuszczałam aby biegał po pokoju, ale teraz niestety chociaż bym chciała, to nie mogę. Wskakuje na łożko i robi mi dziury w poduszkach, kopiąc. To samo się tyczy różnych zakamarków i szpar (zatykam jak się da, ale ona jest bardzo uparta). Myślę nad tym czy nie zrobić jej takiego domku małego, albo tunelu gdzie by sobie mogła wchodzić i uważać to za norę. Nim udzielił się jej nastrój kopacza, to biegała po całym pokoju, raz tylko przegryzła kabel od klawiatury :p Pogodziłam się z tym faktem i już. Chciałabym jakoś lepiej zabezpieczyć pokój, ale kończą mi się pomysły... [/quote]

Elma

  • Gość
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #76 dnia: Wrzesień 01, 2008, 21:58:31 pm »
Przeczytałam cały post. Współczuję Ci . Wiem jak to jest nie mieć pieniędzy mieć problem. Jestem dorosłą kobietą , matka dwójki dzieci w tym jednego dorosłego, a mimo to nie łatwo mi jest. Mam 2 króliki, a raczej moja córka. Jeden  z nich miała wypadek . Skutek ?! Wyrwana noga z biodra. Konsekwencją operacja . Łączne koszty 700zł. Królik kosztował 20zł. Jak króliki zamieszkały u nas, mąż jasno określił zasady ich bycia i życia!!!! Jak się któryś rozchoruje, przerobię na pasztet w żadnych weterynarzy i leczenie pieniędzy wpieprzał nie będę! Jasne? Jasne! Króliki młode zdrowe, śliczne. Co im może być. Prawidłowo żywione, dużo swobody 120m mieszkanie, wybiegane, zadbane, kochane. Wypadek nieprzewidziany, stało się . Uważajcie co teraz napiszę. Całe szczęście że byliśmy ostro pokłuceni , zresztą do dzisiaj. Złapałam przerażonego obolałego malucha w transporter (dobrze że mam swój samochód, bo mąż swojego by mi nie pożyczył) i galopem do weta. Najpierw usg, rtg, badanie, potem zalecenie na następny dzień na zabieg pod narkozą wsadzenia nóżki w staw biodrowy, tydzień unieruchomienia bez powodzenia , potem operacja. Błagałam lekarzy żeby nie szaleli z kosztami. Bardzo dobrzy weci. Jeździłam z nim w te i we wte. Koszty mnie dobiły. Jak mówię ludziom , niektórzy pukają się w czoło, spotkałam się z opinią , ukręcić łepek, a nie pakować tyle kasy i kupić drugiego. Szok!!!! Patrzyły się na mnie te czarne przestraszone oczy z wyczekiwaniem na pomoc, a ja miałabym go uśmiercić. Jezu na samą myśl, drętwieję, tym bardziej że teraz bryka jakby operacji nie było. Teraz muszę uzbierać kasę na kastrację obydwu. Pomyslicie że bogata jesteś nie narzekaj, 2 samochody, 120m mieszkanie itd. Pozory mylą. To jego mieszkanie, a ja mam starego seicento, za samodzielnie ciężko zarobione pieniądze. Niedawno Trusiu po raz trzeci przegryzł jego kabel od komórki, mimo że odkupiłam mu nowy oryginalny zasilacz, zabronił królikom opuszczać pokoju córki, bo jak zobaczy ślady urzędowania ich po mieszkaniu to pozbędzie się ich podczas naszej nieobecności. Teraz maja jakieś 12m kwadratowych do biegania. Mało, ale zawsze. Powiecie dorosła kobieta, nie postawi się facetowi. Nie postawi bo jeszcze w pędzel dostanie, a co gorsza on naprawdę wprowadzi w czyn swoje groźby. To jego mieszkanie. Te 700zł załatwiło mnie finansowo na amen, w szczegóły moich problemów rodzinnych więcej Was wtajemniczać nie będę, nie to forum, ale pragnę zwrócić Waszą uwagę, jak ciężko jest dziecku nawet dużemu w beznadziejnej walce z silniejszym od którego jest uzależniona, w tym wypadku z rodzicami. Chętnie bym jej pomogła finansowo, ale sama zbieram na kastrację moich maluchów. Jestem dorosła i odpowiedzialna, prędzej odejmę sobie od ust niż skażę na niedolę maluchy które z pełna świadomością wzięłam na członków naszej rodziny, nie tylko na dobre , ale i na złe. Teraz muszę pożyczyć pieniądze żeby wyprawić córkę do szkoły. Czy warto było? Po stokroć tak!!!! Do końca życia bym cierpiała gdybym mu nie pomogła, to jest dla mnie niewyobrażalne. Trzymam kciuki, aby udało Ci się znaleźć dobrego weta i uzbierać niezbędne . Uważam że gdybyś chciała go oddać, na tym forum w ogóle by Ciebie nie było. Szukasz ratunku i jest on jedyny (sterylizacja) i nie daje 100% gwarancji.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #77 dnia: Wrzesień 01, 2008, 22:08:20 pm »
Elma - okropne jest  to co piszesz... to musi byc trudne, jak sie nie ma poparcia ze strony męza....
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 01, 2008, 22:15:17 pm »
Elma  :przytul  :przytul  :przytul
trzymaj się, jesteś wspaniała  :bukiet
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Diabielskie zachowanie
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 01, 2008, 22:38:39 pm »
Elma jestes niesamowita :przytul

czytajac to co napisalas poryczalam sie
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein