Drogie Koleżanki
Dzis mija miesiąc odkad Juki jest z nami. Chciałabym sie Wam pochwalić postepami, jakie poczynił nasz maleński skarb, oraz wyjaśnić (jesli znajdziecie czas i ochotę) pewne watpliwosci.
Zanim jednak przejdę do szczegółów muszę stwierdzić, ze to maleńkie stworzenie jest najmilszym, co spotkało mnie od dawna (co nie znaczy, że nic dobrego u mnie się nie dzieje, wręcz przeciwnie
). Juki jest przekochaną istotą i ogromnie się cieszę, że mam go tutaj
... z kazdym dniem rozumiem Was lepiej, inaczej postrzegam ogromną sympatię i miłość do tych uszatych zwierzątek.
Ale chwalimy się
Po pierwsze, i najwazniejsze dla mnie, Juki stał się smiały
to juz nie jest ta maleńka, skulona w rogu klatki kuleczka
To mały, ciekawski króliczek, który chętnie wychodzi na przeciw człowiekowi, który wzbudza wyraźnie, jego coraz wieksze zainteresowanie. To maluszek, który włącza się w rytm zycia domu, uczy się go i staje się jego częścią. Wybiega na przeciw, gdy wracamy do domu, reaguje na głosy. Pozwala sie głaskać i z kazdym dniem wyraźnie sprawia mu to większą przyjemność
To malec, który kocha swój azyl, którym jest klatka, który ma już swoje pierwsze upodobania
, jak np. suszone kwiatuszki nagietka (
), granulat Vitapolu (
, który traktujemy tylko jako smakołyk/łapówkę) i ... kacik obok komputera, pełen kabli
Uwielbia też biegać, skakać, brykać, wywijac "koziołki".
To także wielki czyścioszek! Dam upust swojej dumie: załatwia się TYLKO do kuwetki w klatce
(zarówno siusiu jak i bobki).
Naprawdę, przekochany skarb.
A teraz kilka detali związanych z opieką. I tym samym moich pytań:
Dieta Jukiego to: (wiek: ok. 3 mies.)
granulat Coni Duo (duża porcja rano, popołudniu i wieczorem), sianko (nieograniczone), źródlana woda niegazowana.
Jako smakołyk (ukochany) granulat Vitapol, kwiatuszki nagietka (z sianka Zuzali), suszone liscie mlecza (od tygodnia, ok 1 szt. dziennie),
"świderki" z suszonej marchewki (wykonane przeze mnie)- ok 1 szt/ 2 dni;
suszona gałązka pietruszki (1/2 dni). Do pogryzania: gałązki jabłoni i kora wierzby (ta ostatnia od wczoraj, ale nie budzi zainteresowania).
Suszoną gałazką mięty-pogardza
Dzis próbowałam podać mu 1, pierwszy listeczek świeżej pietruszki, ale nie miał na nią ochoty
czy myslicie, ze jest za wczesnie? a może spróbować z innym swieżym zielskiem? lub warzywem? czy też moze na razie zostawić dietę bez zmian?
Ponadto, co Waszym zdaniem mogę wiecej zrobić na chwilę obecna dla Jukiego?
Będę wdzieczna za każdą z Waszych uwag i wskazówek
Najserdeczniej Was pozdrawiam
PS. Czy widać zdjęcia?