Zauważyłam własnie, że króliki są metereopatami
. Moj Szarus ma podobnie, jak tylko zbliża się deszcz rzadko wychodzi ze swojej "norki", więcej spi, ziewa, ogólnie jest mniej aktywny. Ale potem mu to przechodzi. Może rzeczywiscie sterylka miała wpływ na zachowanie Ciapuli. Wiadomo hormonki już tak nie działąją, nie potrzeba jej tyle energii. Wbrew pozorom popęd płciowy u zwierząt daje niezłego powera i na to włąsnie wykorzystuja spora czesc energii. Stąd np. zauważa się tycie u psów czy kotów kastratów. Teraz masz szanse na adopcję, bo nie musisz się martwić o rozmnozenie królików. Drugi kompan na pewno rozbudziłby Ciapulę, w to nie wątpię
, ale to musi być przemyslana decyzja, nie moze być podyktowana nagłą zmianą w jej zachowaniu, nie może być lekiem na to. Jesli jednak już mówimy o drugim króliczku to według mnie powinien być to kastrat. Jesli samiec to na pewno. Przeciez taki "ogier" by ją zamęczył, a to nie sprzyjałoby zaprzyjaznieniu. Co innego samiczka, może i by się dogadały. Zawsze jest jednak pół na pół i trzeba byc przygotowanym na to, że się nie zaprzyjaznią. Moze DT dla jakiegoś uszatego mogłabys zapewnić
Wtedy zobaczysz jak drugi podziałą na Ciapulę, czy jest ona raczej "socjalna" czy nie. Gdyby się zaprzyjazniły mogłabyś adoptować królaska