Naavy, może chorowała na coś, co nie dawało objawów, a może poprostu zasnęła ze starosci, choć jak dla mnie stara nie była, sama mam królisia, który ma 5 lat i miesiąc, dlatego się przestraszyłam... Nie obwiniaj tylko siebie, czasem tak juz niestety jest, że nie ma się wpływu na długosc życia zwierzaka. Kroliki potrafią ukrywać swoje cierpienie, one nie powiedzą, czasem jakiś narząd wewnetrzny przestaje funkcjonować tak nagle, bez oznak choroby i ratunku już nie ma, to bardzo przykre, kiedy nie możemy nic zrobić, jedyną radą byłoby badać krolika pod wszystkimi względami co roku, ale tego nikt nie wykonuje...
Z otwartymi oczami kroliki śpią i to całkiem normalne, nie przejmuj się tym, bo to nic dziwnego i nic nie oznacza... Moja mama tez po smierci Truni powiedizała ze nie chce już miec zadnych zwierzat, bo bardzo przezyła jej smierc, ale równie mocno wszyscy w domu kochamy króliki i pustka jaka wtedy zapanowała przewyzszyła nad smutkiem, po 3 tygodniach pojawił się Szaruś
, nie wyobrazamy sobie poprostu by w domu nie było królika! Kazdy jednak jest inny, wiec nie mogę powiedzieć, że u Ciebie będzie tak samo... Trzymaj się