Co do ząbków to wiem, że poprzednia właścicielka nie była z nim u weta przez 3 lata a jak do nas przyjechał to ząbki miał zdrowe, więc chyba nie ma predyspozycji do tego. U nas by w pół roku się w pyszczku pozmieniało? I to na dużo zdrowszej diecie?
A czym się różni pyszczek królika od zwierzatka? Nigdy nie zdarzyło Ci się ukruszyć na czymś zęba? że Ci coś wlazło miedzy zęby? że się coś typu afta, opryszczka zrobiło tak bez wyraźnej przyczyny? etc.
A królisiowi może wychodzić zaniedbanie z lat poprzednich, mogła nastąpić zmiana w strukturze zębów i mogły by cpodatne na rozchwianie - zmianę w zgryzie. Mój królik nie miał kłopotów z zebami przez 6 lat, gałązki (i co popadło w domu) ogryzał, a nagle zrobiła mu się wada zgryzu przy siekaczach (na szczęśćie to dość widoczne, bo też nie dawała innych sygnałów).
A zieleninkę możesz faktycznie mieć w doniczce - owies czy pszenica szybko rosna na tekturowej tacce z watą. Resztę mozna bez trudu kupić w doniczkach nawet w marketach.
Nie przeczę, że króliki są wybredne, np moja ma ulubione sianka i innych nie chce jeść. Są też zioła, które zje dopiero po ususzeniu i takie, które muszą być świeże, żeby jaśnie pani raczyła wszamać. Ale jak sama piszesz, u Twojego malucha nastąpiła zmiana i to mnie niepokoi.
Czekamy na wieści od weta.