Domku szuka uricza króliczka. Została podrzucona na początku tego tygodniu, we Wrocłąwiu, pod drzwi rodziny z dziećmi. Niestety nie mogłą tam zostać. Trafiłaby do schroniska. Wzięłam ją do siebie, do Wałbrzycha, na tymczas, niestety mogę tylko na lipiec. Szukamy więc dalszego domku tymczasowego, lub co najlepsze domku na zawsze.
Parę słów o króliczku:
to dorosłą samiczka, wiek nieznany, płeć oceniona przez weta, przy okazji obcinania tragicznie przerośniętych pazurków, z których prawie połowa była krwawo połamana z nadmiernej długości. Pazurki naprawdę były straszne, zawijały się. Łatka jest przeważnie czarnego koloru, ma białą szeroką strzałęczke na pyszczku, białą klatę piersiową, białe 4 skarpetki i łaciaty kark. Połowę jednego oka ma niebieską
Łatka broni swojej klatki przed wkłądaniem do niej ręki, gdy siedzi w środku. To już trzecia zmiana domu w ciągu tygodnia, myślę więc, że terytorialność jest tu normalna. Łatka jest wielkim pieszczochem. Co prawda nie lubi noszenia na rękach, nie daje złąpać się i unieść do góry, broni się, atakuje zmyłkowo, lecz mocno nie gryzie. Uwielbia mizianie po główce, może tak trwać godzinami. Daje się głaskać po całym ciele, gdy zaczniemy od przpdu, by widziałą rękę, a najlepiej gdy zaczniemy od miziania po pyszczku
Lubi się bawic rurkami papierowymi, kartkami papieru, pluszakami i swoją miseczką. Wszystko nosi w pyszczku i podrzuca. Dziś też zaczęła brykać po pokoju.
Chodzi za człowiekiem, przy wchodzeniu do pokoju Łatka biegnie na powitanie i podkłąda łepek do głaskania. Na leżącą na podłodze rękę reaguje podkłądaniem pod nią głowki
Nie łąpię jej, by nie stresować biedaczki, zamykam ją w klatce, gdy wchodzi się najeść.
Co ważne- nie załątwia się na pokoju, mam ją kilka dni i ani jednej kupki nie znalazłam jeszcze
W klatce robi siku z reguły pod jedną ścianką.
Łatka jest bardzo czysta, skora do zabawy i milusińska, jednak nie lubi ingerencji- łąpania i manipulacji w klatce.
Do Łatki dostaliśmy klatkę, 80cm długości i 40 szerokości, miseczkę i poidełko (u mnie pije z miseczki). Klatka po przejściach, ale królisiowi się podoba.
W tej chwili je Cuni Crispy mieszane z pokarmem, jaki jej kupiono na bazarze w domu, do jakiego ją podrzucono i sianko. Nie ma problemów pokarmowych. Powoli będę wprowadzać jej zielonki
To 1,6 kg ciałka do miziania
jeśli ktoś może wstawić mi tutaj fotki, proszę o pomoc, sama nie potrafię...
edytowane i dodane- Łatka przy wkłądaniu ręki do klatki od razu podchodzi do drzwiczek i nadstawia łepek do głaskania, opiera go na prętach i czeka