mam zaufanie ale troche nadszarpniete obecnie...nie wiem ja wetem nie jestem ale kurcze chyba powinno sie walczyc do konca
i generalnie sa kroliki ktore zyja z niedowladem gdzie cos bylo
zeby tylko nie bylo gorzej
o konsultacji myslalam - tak na wszelki - ale moze zaczekam troche moze cos sie zmieni w czwartek kolejne badanie moczu no i ja z kasa troche kuleje w tej chwili
w oazie powiedzieli ze na to potrzeba czasu a to mlody kroliczek wiec...
z drugiej strony nie wiadomo do konca co to jest i jaka przyczyna
najbardziej martwi mnie ze ona nie ma ochoty ruszac tymi lapami
wiadomo-latwiej jej sie suwac
boje sie zeby nie miala zaniku miesni probuje masowac troche ruszac ale nie jestem pewna jak bardzo moge zeby jej krzywdy nie zrobic
siku chyba troche trzyma bo zazwyczaj 'wyplywa' na podloge tuz przed wiec mam nadzieje ze pecherz dobrze reaguje na anty
tylko co z tym kregoslupem
teraz sie troche mniej rusza ale moze dlatego ze obiedzona-juz przytyla- i trudniej sie poruszac
ale nie wiem
dziekujemy za wsparcie