owca zachorowala na wakacjach
wczoraj wieczorem zaczela dziwnie chodzic a od dzisiaj sie czolga i rano byla zafajdana:(
udalo mi sie cudem dzis przyjechac z wawy i jutro pedzimy do wetki
juz tam dzwonilam i robaki raczej wykluczone bo nic nie widac
mozliwe ze to pecherz ale nospa (1/4 tab.) poki co nie pomogla a na wiecej owczak nie ma ochoty:(
od rana po umyciu jest czysta robi bobki pije i ma ochote na zarelko ale ograniczam
tylko z sikaniem problem by bo nie mogli jej przylapac na nim nawet zeby wziac do badania dopiero wieczorem sie zsikala na mojego brata
wiec to moze ten pecherz
dziwne jest ze lapki tylne ma raczej sprawne w sensie ze porusza nimi odpycha sie i tak jezdzi po dywanie
robi to calkiem a calkiem zwawo zjezdzilby cale mieszkanie wspina sie tez na przednie lapki i czasem zdarza sie jej usiasc
lezy ze skokami na boku
w ogole nie mam pojecia od czego to jesli to nie pecherz
czy mogla sobie cos uszkodzic na sliskiej podlodze?
biedul