Autor Wątek: dwie samiczki  (Przeczytany 72386 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Ewa_Lola

  • Gość
dwie samiczki
« dnia: Lipiec 01, 2008, 22:45:36 pm »
Moja Lola ma 4,5 roku. Nika, króliczka brata, jest rok młodsza. Króliczki mieszkają w oddzielnych klatkach, ale często biegają razem. I czasem pojawia się problem, że moja Lola czasami rzuca się na Nikę i wykonuje takie kopulacyjne odruchy...Dzieje się tak zazwyczaj w sytuacji, gdy Lola leży i odpoczywa, a Nika do niej podchodzi, ale czasami też zupełnie bez powodu, jak ostatnio, gdy dziewczyny zostały puszczone na trawkę w zagrodzie na podwórku i Lola po prostu podeszła do Niki i zaczęła wykonywać kopulacyjne odruchy, a Nika strasznie się przestraszyła. Poza tymi wyskokami, lubią ze sobą biegać...tak wyglądają razem


Sen

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 01, 2008, 22:52:24 pm »
Takie zachowanie to próby zdominowania drugiego królika.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 01, 2008, 23:02:54 pm »
rany to biale to krolik???jakie pieknosci :wow
jak nie ma rozlewu krwi tylko kopulowanie to jest ok
dziewczyny probuja ustalic miedzy soba hierarchie
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 01, 2008, 23:11:10 pm »
Ja myslę,że ta hierarchia jest uż ustalona:Lola jest dominantem,o czym świadczą jej "ataki",a Nika jest podpożądkowana,bo reaguje na nie ucieczką,a na zdjęciach widać,że ma łepek nisko-oznaka uległości.
ale nawet jeśli jest już ustalona,to kroliki mają w zwyczaju ją "odświerzać"-tzn. przypominać innym osobnikom,któ tu rządzi.

Ewa_Lola

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 02, 2008, 08:35:39 am »
A jak reagować na "ataki" Loli? Od razu rozdzielać dziewczyny?Mój brat jest strasznym panikarzem i jak tylko widzi, że Lola się zbliża do Niki, to od razu na mnie wrzeszczy "zabierz ją, ona skrzywdzi Nisię!"...

Nuna

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 02, 2008, 16:28:00 pm »
Nie reaguj, ona nic jej strasznego nie robi. Przypomina tylko kto tu rzadzi, co innego gdyby sie gryzly. Ja mam samiczke i samczyka i jesli Tino sie zapomni i np. pierwszy podbiegnie do mnie lub do jedzenia Lilly go w ten sposob "przywraca do porzadku"- ej ja tu jestem szefem i nalezy mi sie szacunek :)

Ewa_Lola

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 23, 2008, 22:26:18 pm »
Dzięki za rady. Często puszczam dziewczyny razem i już staram się na to nie reagować, zresztą zdarza się rzadko.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 21, 2010, 13:44:32 pm »
Nie reaguj, ona nic jej strasznego nie robi. Przypomina tylko kto tu rzadzi, co innego gdyby sie gryzly. Ja mam samiczke i samczyka i jesli Tino sie zapomni i np. pierwszy podbiegnie do mnie lub do jedzenia Lilly go w ten sposob "przywraca do porzadku"- ej ja tu jestem szefem i nalezy mi sie szacunek :)

niestety,  zmuszona jestem podpiąć się do tematu :(
u nas od 1,5 roku hierarchia była ustalona (tak jak we fragmencie, który cytuję) Zając "ustawiała" Myszę, ograniczała jej kontakty ze mną (ze względu na dość duży dystans Myszy do mnie, kontakty te i tak były niezbyt intensywne...ostatnio było lepiej, troszkę się "ociepliły", ale Zając zawsze przeganiała Mysz, kiedy widziała że siedzę z nią i daję jej smakołyki)
dziś w nocy zaczęły się tłuc :buu nie wiem, skąd im się wzięła nagle agresja :nie_powiem
kiedy szłam myć zęby, leżały przytulone jak zwykle i ciumkały się...kiedy wróciłam, tarzały się po podłodze, wczepione w siebie, futro latało...
siedziałam z nimi parę chwil, żeby poskładać mysli, niestety podczas następnej kotłowaniny obie się uszkodziły (Mysz- wyrwany pazur, Zając - rozcięty nosek  :buu :buu) i jak zobaczyłam co się dzieje z Zajcem, poddałam się... zdezynfekowałam im ranki w łazience, uspokoiłam oba, sama rycząc..Mysz spędziła noc w przedpokoju :/

teraz oba siedzą w przedpokoju, niecały metr od siebie. boję się je wpuścić do ich pokoju :nie_powiem
co im odbiło? czy Zając ukrywa jakąś chorobę i Mysz próbuje wykorzystać jej słabość do odwrócenia hierarchii? nie mam pomysłu..
idę z Zającem do weta, niech go obejrzy ...

przepraszam, że tak nieskładnie piszę, ale jestem zdruzgotana...ja chcę z powrotem moje przytulone uszątka smutny_krolik

błagam, Bośniak, Nuna i wszyscy, którzy borykali się z podobnym problemem - doradźcie coś...bo ja nic z tego nie rozumiem.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 21, 2010, 14:17:20 pm »
Nie reaguj, ona nic jej strasznego nie robi. Przypomina tylko kto tu rzadzi, co innego gdyby sie gryzly. Ja mam samiczke i samczyka i jesli Tino sie zapomni i np. pierwszy podbiegnie do mnie lub do jedzenia Lilly go w ten sposob "przywraca do porzadku"- ej ja tu jestem szefem i nalezy mi sie szacunek :)

niestety,  zmuszona jestem podpiąć się do tematu :(
u nas od 1,5 roku hierarchia była ustalona (tak jak we fragmencie, który cytuję) Zając "ustawiała" Myszę, ograniczała jej kontakty ze mną (ze względu na dość duży dystans Myszy do mnie, kontakty te i tak były niezbyt intensywne...ostatnio było lepiej, troszkę się "ociepliły", ale Zając zawsze przeganiała Mysz, kiedy widziała że siedzę z nią i daję jej smakołyki)
dziś w nocy zaczęły się tłuc :buu nie wiem, skąd im się wzięła nagle agresja :nie_powiem
kiedy szłam myć zęby, leżały przytulone jak zwykle i ciumkały się...kiedy wróciłam, tarzały się po podłodze, wczepione w siebie, futro latało...
siedziałam z nimi parę chwil, żeby poskładać mysli, niestety podczas następnej kotłowaniny obie się uszkodziły (Mysz- wyrwany pazur, Zając - rozcięty nosek  :buu :buu) i jak zobaczyłam co się dzieje z Zajcem, poddałam się... zdezynfekowałam im ranki w łazience, uspokoiłam oba, sama rycząc..Mysz spędziła noc w przedpokoju :/

teraz oba siedzą w przedpokoju, niecały metr od siebie. boję się je wpuścić do ich pokoju :nie_powiem
co im odbiło? czy Zając ukrywa jakąś chorobę i Mysz próbuje wykorzystać jej słabość do odwrócenia hierarchii? nie mam pomysłu..
idę z Zającem do weta, niech go obejrzy ...

przepraszam, że tak nieskładnie piszę, ale jestem zdruzgotana...ja chcę z powrotem moje przytulone uszątka smutny_krolik

błagam, Bośniak, Nuna i wszyscy, którzy borykali się z podobnym problemem - doradźcie coś...bo ja nic z tego nie rozumiem.
U mnie w stadzie Duszek-rdzawe ryje(Kastor dominant,potem Duszek,na dole Polek),gdy Kastor ewidentnie źle się czuł (przytkał się)Duszek zaczął walczyć o dominację.Pretekstem dla Duszka do walki o nr.1 jest też pojawienie się na horyzoncie zapachu bądź widoku obcego królika(Dudek,Tymon).

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 21, 2010, 16:20:53 pm »
wróciłyśmy od weta...Zając ma ogolony nos :nie_powiem mam to przemywać i obserwować...bardzo możliwe, że jej kawałek nosa odpadnie :buu
(jakby nie była dosyć brzydka) :oh:

wet sugerował, abym je rozdzieliła na 2 tyg  placzek

co sądzicie?

MAS - no tak właśnie pomyślałam, że cuś Zającu dolega, ale weterynarz ją obejrzał i nic nie wykrył. Waży tyle, ile ważyla, ma apetyt, zachowuje się jak zwykle :nie_wiem
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 21, 2010, 16:26:10 pm »
O matko, łobuzy małe  :szerm:

Jadwinia, stosowanie sie do rad weta jak najbardziej. Zając może miał słabszy dzien poprostu, albo Mysza wkońcu zmobilizowała sie do ataków i buntu.
Ja myslę, że trzeba przeczekać i zobaczyć jak będzie. Jadwinia  :glaszcze:

Nuna

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 21, 2010, 16:57:15 pm »
Moi chlopcy tez sie od czasu do czasu piora, ostatnia bojka byla przd czterema dniami, pozniej Tobi przez nastepne dwa dni nie wychodzil ze swojego domku, nawet jedzenie musialam mu podstawiac pod nos. Teraz jest spokoj, Tino jest szefem , poprzednio byl Tobi, nawet jak byly we trojke.

Jesli w przedpokoju sie znosza to ja bym je nie rozdzielala, ale jesli masz juz dosyc wrazen :) to zastosuj sie do wskazuwek weta TYLE , ZE po okresie dwoch tygodni bedziesz je musiala na nowo zaprzyjazniac i znowu bedzie lecialo pierze. Takie jest zycie...  cokolwiek zrobisz powodzenia :*

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 21, 2010, 17:07:29 pm »
wcale nie chcę ich rozdzielać, nawet nie mam za bardzo do tego warunków...myślałam o przyniesieniu klatki z piwnicy i wypuszczaniu ich na zmianę...ale najbardziej chciałabym, żeby to sobie wyjaśniły - tylko co będzie, jeśli coś jeszcze sobie odgryzą? :nie_powiem

jeszcze usłyszałam od weta, że skoro się pobiły, to znaczy, że one się jedynie "tolerują" i że przyjaźni między nimi nie będzie, że muszę być przygotowana na bójki co jakiś czas...a przecież się tuliły :(

Nuna, dzięki, że się pojawiłaś :przytul napisz proszę, co Ty byś zrobiła :blaga:

edit: aha, no to wsadzam je na ten przedpokój...w międzyczasie coś tu na tym naszym terytorium wymyślę, żeby zminimalizować czynniki niebezpieczne (forteco, baj baj).
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2010, 17:11:34 pm wysłana przez Jadwinia »
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 21, 2010, 17:27:03 pm »
Jadwinia ja tam nie chce straszyć, ale u mnie też była wielka miłość i nie z gruchy ni z pietruchy Karramba zeżarła Fiźce ucho. Rozdzieliłam je i teraz traktują się jakby nigdy ze sobą nie żyły... może spróbuj faktycznie ich nie rozdzielać na razie :/

carox

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 22, 2010, 09:53:21 am »
Witam mam na imie Karolina.
Pisze do was bo potrzebuje porady. Mam dwa króliki - oba to samiczki. Problem polega na tym,iż starsza (Lusia) która ma 4 miesiące jest agresywna w stosunku do młodszej (Nówki) która ma 2,5 mies. Wiem, że walki to normalna rzecz, ale co robic jesli starszy królik jest dwa razy wiekszy od młodszego? Czy stosować takie same techniki czy czekać, aż młodsze bardziej podrośnie?  Stosowałam techniki z wanienką (tj. neutralne miejsce), obie sie bały. Młodsza tuliła sie do Luśki ale ta wciąż ją podgryzała. Mam już całe ręce pocięte przez Luśke,które powstały w momentach zasłaniania młodszej przed nią. Młodsza jest u nas już ok 3 tyg. Od samego początku obie są w różnych klatkach. Co jakis czas zmieniam je miejscami (tj. Luska jest w klatce Nówki i na odwrót). Puszczam je na zmiane, bo mieszkam z chłopakiem w kawalerce. Luśka jak szalona znaczy teren ( przy okazji jak oduczyć sikania na pościel, bo cały czas ją zmieniam i to nic nie daje, jak tylko sie odwróce to Luśka już siedzi na łóżku i całe oznacza).Jak sobie z tą sprawą poradzić? Proszę podpowiedźcie coś. Pozdrawiam

nuka

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 22, 2010, 10:29:01 am »
Mała potrzebuje ciepła i czułości i szczegolnej opieki. Starszą samiczke traktuje właśnie jak taki bezpieczny azyl a ta z kolei dojrzewa i zaczyna szaleć.
Proponuje chwilowo zaprzestać zaprzyjaźniania uszatych, upewnić sie co do płci małego zwierza, wysterylizowac starszą, zbierac na sterylke młodszej. Po sterylkach (ew. kastracji) obydwu stworów i ich wygojeniu można rozpocząć zaprzyjaźnianie od nowa

carox

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 22, 2010, 10:32:41 am »
Starsza to napewno samiczka, juz szczepiona, druga bedzie za jakies 2-3 tyg szczepiona ale jestem w sumie pewna na 90% że to samiczka, bo Pani z zoologicznego ma pojęcie o płci. Za 2 tyg upewnie sie u weterynarza

carox

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 22, 2010, 10:34:20 am »
A co zrobić,żeby w końcu przestała mi sikać na pościel?:) i w jakim wieku można je poddać sterylizacji?

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 22, 2010, 10:39:19 am »
Po sterylce może przestać sikać - nie będzie miała takiej silnej potrzeby oznaczania terenu.
Poczytaj forum - znajdziesz wszystkie informacje - o sterylizacji, zaprzyjaźnianiu i nauce czystości.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

carox

  • Gość
Odp: dwie samiczki
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 22, 2010, 10:50:39 am »
Czytałam już właśnie i to na różnych portalach ale coś u mnie nie zdaję egzaminu ta nauka czystości;|