Wczoraj wieczorem, kiedy wróciłam z wycieczki za miasto Szaruś wydawał mi się jakis osowiały. Myslałam, że zaspany, bo czasami tak wyglądał po przebudzeniu, ale kiedy przeszedł kilka kroków położył się wyginając brzuszek i przyciskając go do podłogi
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
, nie chciał tez jeść kolacji
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
. Od razu zaczęłam podejrzewać, że może wzdęcie, czy zator (ale nie linieje juz wiec było to mało prawdopodobne). Sprawdziłam brzuszek- był miekki, jak zawsze, zadnych niepokojących sygnałów. Bobki też leżały w jego toaletce suche, okrągłe, zupełnie normalne. Drugim moim podejrzeniem był i jest pęcherz. Po zeszłorocznej historii z kamicą może to byc powrót
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
. Jego zachowanie jest podobne. Mocz był jednak w porządku, normalna ilość, barwa. Wieczorem przed snem wysikał się jeszcze i zrobił bobki, jednak szybko położył sie i całą noc sie wiercił z bólu, nie dawał mu spokoju
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
. Rano było to samo, nie chciał nic zjeść, wypic. Sama wcisnęłam mu tylko troche wody 2 razy strzykawką do pysia... Już byłam przygotowana na rozmoczenie granulatu, pobiegłam po strzykawki do apteki, ale kiedy wróciłam Szaruń siedział w klatce i... jadł wczorajszą kolacje z miski
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
, a potem sianka trochę poskubał, napił się też sam odrobine. Oczywiscie nie dużo tego wszystkiego, ale zawsze coś. Musiał poczuc się lepiej, bo i biegać zaczął, nie leży juz i nie spina się
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
.
Jednak do weta dziś z nim pójdę, muszę zbadać mocz, już nawet złapałam, siedzi teraz w lodówce i czeka. Nie chce małego targać autobusem, wiec czekam na tatę jak wróci z pracy. Tak się boje, żeby znów nie powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku
![buu :buu](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/buu.gif)
. Tak o niego dbałam przez cały rok, przestrzegałam diety niskowapniowej, codziennie dopajałam zeby pił duzo wody... Jak myslicie, czy dobrze zdiagnozowałam objawy
![pytajnik ??](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/pytajnik.gif)
Moze to jeszcze cos innego go dręczyło
![pytajnik ??](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/pytajnik.gif)
Nie mam już pojecia
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)