Autor Wątek: Wychowanie bezklatkowe  (Przeczytany 118848 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #180 dnia: Grudzień 08, 2011, 12:09:04 pm »
Teraz jak słyszę, że ktoś trzyma królika w klatce to naprawdę wk****** mnie to i mam ochotę  .
Stachu, wrzuć na luz trochę, wypij meliskę.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Stachu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #181 dnia: Grudzień 08, 2011, 13:23:54 pm »
 :bunny: :bunny: :bunny: :bunny: :bunny: ja jestem spokojna :)  :pokoj: :pokoj:

Offline Layviu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #182 dnia: Grudzień 08, 2011, 14:14:49 pm »
Moja Niunia uwielbia spać pod łóżkiem.
Dlatego muszę mieć tam porządek.
Poza tym, nie można mieć niczego, co by mogła zjeść i by ją zatruło.
Niunia wciąż ma otwartą klatkę, jest już nauczona, że nie ucieka, tylko jeżeli chce, kica sobie, a jeżeli nie, rozkłada się na klatkę.
Jeszcze mi nic nie zdemolowała, ale półkę z płytami polubiła. :D
Kilka strąciła, ale jest w porządku. ;)
Nie sądzę, by króliki gryzły kable. Mój wujek mówił, że są zbyt mądre, by to zrobić.
Mimo to, zabezpieczyłam prąd zasłaniając go moim stolikiem, który mieści się pod biurkiem. I wszystko w porządku.
Do tego zasłoniłam pudłami dziurę pod szafą, bo tam mam jakieś jeszcze zabawki. :D

Królik poza klatką może narobić, ale niedużo sądzę... (w sumie nie wiem, jak to jest, Niunię nauczono korzystać ze swojej kuwetki). :)

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #183 dnia: Grudzień 08, 2011, 14:21:32 pm »
Królik poza klatką może narobić, ale niedużo sądzę... (w sumie nie wiem, jak to jest, Niunię nauczono korzystać ze swojej kuwetki). usmiech2

Uaaa, to ja może zrobię zdjęcia jak wygląda zagroda Dory i Zając po dni mojej nieobecności, albo jak wygląda pokój po ich bieganiu ? :P
Moje króliki mi poza klatkami i bobkują, i sikają, i demolują solidnie. Sikają na łóżko i pościel co jest w zasadzie najgorsze.
Teoria życia bez klatki jest piękna, niestety- u mnie nieosiągalna.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline karina_tosia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiek
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #184 dnia: Grudzień 08, 2011, 14:34:16 pm »
cześć, mój Tosiek jest całkowicie bezklatkowy ma do dyspozycji całe mieszkanie przez cały dzień i noc. Jest przykładem grzecznego kicacja bo nie niszczy zupełnie nic. Gdy rano wstaję przybiega do mnie do łazienki i siedzi na dywaniku , a gdy wracam z pracy wita mnie w przedpokoju takie chwile są naprawdę bezcenne  :zakochany: :zakochany:
a tutaj fotka jak rano chciałam się zważyć ale ktoś mi przeszkadzał  :brawo: :brawo:

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #185 dnia: Grudzień 08, 2011, 15:26:08 pm »
Nie sądzę, by króliki gryzły kable.

Oho, to jeszcze mało wiesz o królikach :)


Mój wujek mówił, że są zbyt mądre, by to zrobić.

Tak króliki są bardzo mądre. Ale i tak niszczą i niszczyć będą :)

Królik poza klatką może narobić, ale niedużo sądzę...


Nie dużo? U nas np to cała masa pogryzionych kabli, dziury w kocach, wcześniej były posikane pościele i materac od łóżka, nadgryzione panele podłogowe, dziury w moich bluzkach itd :) Faktycznie nie dużo ;)

Offline ewer

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #186 dnia: Grudzień 08, 2011, 16:10:07 pm »
Moje króle są bez klatkowe i nie zniszczyły nawet w 1% tego co znajomej dwa kastrowane koty w jej mieszkaniu (straty na parę tysięcy złotych). Nie będę już liczyć ile kosztowały rzeczy które zniszczył mój pies jak był szczeniakiem.

Offline digoxyna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 735
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #187 dnia: Grudzień 08, 2011, 17:13:03 pm »
Tak naprawdę wszystko zależy od charakteru uszaka- u mnie ani Maja nie gryzła kabli, ani Gunia nie gryzie. Natomiast Maja uwielbiała koce i tapicerki- robiła tam dziury wielkości ludzkiej pięści :) Gucia generalnie nic nie niszczy. Jeszcze :P
 

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #188 dnia: Grudzień 08, 2011, 23:28:05 pm »
Teraz jak słyszę, że ktoś trzyma królika w klatce to naprawdę wk****** mnie to i mam ochotę  :wiking:.

Nie za bardzo rozumiem, o jakie trzymanie królika w klatce Ci chodzi. Jeśli o takie 24h/dobę to owszem, mnie też coś trafia jak słyszę o takich rzeczach. Ale ja np. zamykam swoje króliki na noc z trzech powodów:
-mam psa, który w każdej chwili może wejść do pokoju (już nie raz otwierał drzwi). Pies jak dotąd nic królikom nie zrobił, nie był w stosunku do nich agresywny ale jest to duży pies, zachowujący się jak słoń w składzie porcelany i wolę nie ryzykować
-króliki namiętnie dobierają się do kabli i książek. Książki pal licho, mogę je przestawić, ale kable próbowałam już zastawiać czym się da a i tak Luis wszedł i pociachał wszystko. Nawet kabel zasilający od głośników. Cud, że nic mu się nie stało
-króliki co jakiś czas mają fazę wojny. Raz już miałam sytuację, że jeden drugiego ugryzł w powiekę i był niemały kłopot
Także zamykam króliki na noc dla ich bezpieczeństwa. W dzień biegają praktycznie cały czas-zawsze ktoś jest w domu i zawsze ktoś do nich zajrzy.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #189 dnia: Grudzień 08, 2011, 23:51:57 pm »
Dokładnie, bo przecież nie każdy ma możliwość trzymania królika 24h/dobe poza klatką. Niestety. Chociaż wiadomo, że by się chciało.

karolp

  • Gość
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #190 dnia: Grudzień 09, 2011, 00:50:36 am »
jak sobie pomyślę ile zniszczyły moje kicaje.Ściany(obżarte tapety),schody drewniane,podłoga,2 skórzane kanapy,metry kabli(mąż nauczył się już sprawnie je wymieniać),obgryzione meble,dywany...straty w tysiącach.W klatce nie było mowy(wiszenie i szarpanie całymi godzinami),a z zagrody regularnie uciekały(mimo nadwagi skoki 50-60 cm to bułka z masłem).Nie niszczyły jak pilnowałam,ale nie byłam w stanie robić tego bez przerwy..
Naturalnie pierwsza królica,anioł.Dlatego ciągle się łudziłam,ze dam rade..

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #191 dnia: Grudzień 09, 2011, 01:03:54 am »
Cytat: Layviu on Wczoraj o 14:14:49
Nie sądzę, by króliki gryzły kable.

Oho, to jeszcze mało wiesz o królikach usmiech2


Cytat: Layviu on Wczoraj o 14:14:49
Mój wujek mówił, że są zbyt mądre, by to zrobić.

Tak króliki są bardzo mądre. Ale i tak niszczą i niszczyć będą usmiech2

Jak już Madzia napisała - owszem, króliki są bardzo mądre, ale nie zawsze uczą się na błędach. Nawet jeśli "popieści" je prąd z nadgryzionego kabla, to szybko o tym zapominają i gryzą kable dalej. Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa królika kable trzeba trzymać poza zasięgiem zwierzaków.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Saphe

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #192 dnia: Grudzień 09, 2011, 07:55:49 am »
Łaciat żyje sobie bezklatkowo i naprawdę jest stosunkowo mało destrukcyjnym królikiem ;) Kable oczywiście pozasłaniałam wszystkie w domu. Ale jak ktoś zapomni nieopatrznie schować swoją ładowarkę albo kabelek od myszki będzie zwisał to Łaciat się z nimi rozprawi :) Na początku jak do mnie trafił miał jakiś problem z rogiem dywanu. Trochę go pogryzł ale od kilku miesięcy już się tą rzeczą nie interesuje. Czasem mi nadgryzie książkę albo notatki, w pościeli mam trochę dziur, kilka ubrań zostało podziurawionych ale tragedii nie ma :D Nie zamknęłabym go w klatce.

Tak wygląda teraz moja ładowarka do telefonu... Nie dało się więcej uratować;) Środek został pocięty na duuużo malutkich kawałeczków...




Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #193 dnia: Grudzień 09, 2011, 12:33:22 pm »
Saphe zupełnie jakbym widziała moją klawiaturę od kompa :P Kabel też poszatkowany, posklejany, pozałączany w kilku miejscach, środek kabla od innej klawiatury- koszmar jakiś :P

Offline Zbójnickie Chomiczki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Tymianek i Melisa
  • Pozostałe zwierzaki: Pies, świnie, kotas i banda chomików
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #194 dnia: Grudzień 11, 2011, 17:24:52 pm »
Nie wiem, czy te nerwy z pałką były spowodowane tym co ja napisałam czy czymś innym. Jeśli chodzi o to, co ja napisałam, to muszę troszkę wyjaśnić. Chodzi o uszaka, który od wczoraj oficjalnie jest moim królikiem. Z tym jego mieszkaniem w klatce jest tak, że on zwyczajnie w niej siedzi. Klatka ma wyciągniętą przednią ściankę, a on z niej nie wychodzi. Jako, że to uszak tzw. po przejściach poradzono mi aby go zasłonić i zamknąć jednak klatkę. Niestety to nie poskutkowało bo wtedy zaczął się jeszcze bardziej bać. Wystawienie po za klatkę daje taki efekt, że uszak szuka ciasnego kąta i tam siedzi nie jedząc ani nie pijąc nic. Dziś siedzi od rana w jednym miejscu. Napił się kiedy podałam mu do pysia poidło i podstawiłam trochę siana i granulatu na dłoni. Jest już na tyle dobrze, że weźmie go z ręki ale przy gwałtowniejszym ruchu kuli się i zamiera. Nie wychodzi z kąta mimo, ze ja wyszłam z domu aby go nie denerwować.
Mam wpisać coś takiego: Dawna Lukrecja po zmianie nicku na Zbójnickie Chomiczki

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #195 dnia: Grudzień 11, 2011, 18:33:23 pm »
Po pierwsze- królika nie wyciąga się z klatki. Jak zechce to sam wyjdzie. Jego klatka to jego terytorium gdzie czuje się najbezpieczniej i najlepiej.
Kolejna kwestia- może warto by było sklepać czy z kartonu dać mu domek, gdzie w każdej chwili będzie mógł się chować? Urządzić kącik króliczy jakiś. Czy transporter wyłożony kocem postawić żeby miał gdzie wejść i siedzieć tam.
I jako że jest po przejściach to musi się oswoić z miejscem, sytuacją, ludźmi. Potrzebny mu jest czas i spokój.
Myślę że odpowiednio zorganizowany kącik dla królika- pomoże.

Offline Zbójnickie Chomiczki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Tymianek i Melisa
  • Pozostałe zwierzaki: Pies, świnie, kotas i banda chomików
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #196 dnia: Grudzień 11, 2011, 20:03:27 pm »
Wiem, że wyciągać nie wolno, ale sprzątać trzeba. Domek zrobiony i naładowany sianem. Tylko co dalej. Wsadzę go na noc do klatki -źle, nie wsadzę też niedobrze.  Zapoznać się z terenem już zdążył, ale tzw. Na odległość, czyli z klatki. Nikt go nie straszy a ja zachęcam jedynie smacznymi ziołami. Jest odważniejszy, ale cały dzień siedzi w jednym miejscu. Oficjalnie zostaje u mnie od wczoraj (decyzja o przyjęciu go pod skrzydła a nie oddanie do adopcji), ale jest tu już jakiś czas.
Mam wpisać coś takiego: Dawna Lukrecja po zmianie nicku na Zbójnickie Chomiczki

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #197 dnia: Grudzień 11, 2011, 20:08:02 pm »
Może potrzebuje po prostu więcej czasu ? Wszystko powoli, spokojnie i podejrzewam, że prędzej czy później sam się przekona, ciekawość weźmie górę.

Offline Zbójnickie Chomiczki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Tymianek i Melisa
  • Pozostałe zwierzaki: Pies, świnie, kotas i banda chomików
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #198 dnia: Grudzień 11, 2011, 20:20:12 pm »
W końcu mam świnki i też po przejściach, wiem jak to jest z oswajaniem itd. Tu nawet nie chodzi o moje relacje z nim, boję się jedynie, że uszak woli się zagłodzić, zasikać i zaqpać niż ruszyć o milimetr. W domu, z którego był wzięty jego przestrzeń życiowa to naście na może 30 cm. Jest to już dorosły uszak. Martwię się że nie umie się odnaleźć w normalnych warunkach.
Mam wpisać coś takiego: Dawna Lukrecja po zmianie nicku na Zbójnickie Chomiczki

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik poza klatką - dobry pomysł. Czy na pewno?
« Odpowiedź #199 dnia: Grudzień 11, 2011, 21:05:07 pm »
to ja się już nie odzywam, bo takiej sytuacji nigdy nie miałam.
Nie je nic a nic ?
A może drugi uszak by go rozruszał i młody zobaczyłby, że świat nie jest taki straszny ? Świnki go nie ośmielają ?