Autor Wątek: Wychowanie bezklatkowe  (Przeczytany 120208 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zombie88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #220 dnia: Kwiecień 11, 2013, 10:58:18 am »
Mój Kuba z czasem przestał to robić. Ja go próbowałam uspokajać i ugłaskiwać i z czasem dał nam spać.

Czyli musimy być cierpliwi :) dziękuje za info

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #221 dnia: Kwiecień 11, 2013, 21:31:01 pm »
jak się z nimi "pobawisz" przed snem tak żeby trochę poganiały i się zmęczyły może nie będą miały ochoty na nocne harce ;)
kocham moje uszate szczęście!

Offline barbieri

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #222 dnia: Kwiecień 11, 2013, 22:57:15 pm »
u mnie jest ten sam problem. mój królik nadaje się na królika bezklatkowego (no prawie, bo dla bezpieczeństwa wolałabym go zamykać gdy jestem poza domem), tzn nie ma szczególnych zapędów niszczycielskich. niestety wskakuje na mnie w nocy, budząc mnie 3 bądź więcej razy. może to i żadna różnica, bo będąc w zagrodzie rzuca nad ranem tekturowym domkiem (wyobraźcie sobie ten raban spadającego, wielkiego domku na metalowe pręty). oczywiście banalny sposób zabrania domku nie pomaga, bo wtedy królik zabiera się za kuwetę. a kuwety zabrać nie mogę, więc już wolę by rzucał domkiem niż dążył do wysypania zawartości "toalety" na podłogę. swoją drogą, to jakiś króliczy kulturysta.
z tego wszystkiego już wolę by budził mnie wskakiwaniem, bo od harmideru, jaki czyni nieszczęsnym domkiem przyprawia mnie o migotanie przedsionków. cieszyłabym się szczęściem mojego zwierzaka, jednak sama też wolałabym być szczęśliwym, bo wyspanym człowiekiem. macie jakieś cenne rady jak całkowicie oduczyć królika wskakiwania na łóżko? mój wie, że to jest złe, więc ucieka gdy powiem "sio", jednak miło by było, gdybym w nocy nie musiała kilkukrotnie używać tego magicznego słowa.

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #223 dnia: Kwiecień 12, 2013, 00:34:29 am »
Moje króliki nigdy nie miały zakazu wskakiwania na łóżko, są bez klatkowe i owszem w nocy często wskakują na łóżko, ale mnie nie budzą i śpią w nogach :D
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #224 dnia: Kwiecień 12, 2013, 00:53:02 am »
Po mnie Sisi i mój świętej pamięci Dżimuś łazi rano jak jest głodna i domaga się śniadanka a w nocy nie wiem bo jest tak malutka że po prostu tego nie czuję  :D
Sisi ma obok mojego łóżka taki przystawiany puf i śpi na nim, może dlatego po mnie nie łazi tylko ewentualnie obok mnie przechodzi na ten właśnie puf jak wstanie do toalety czy coś tam innego... masz duże łóżko? może króliczek chce z Tobą spać ale nie ma dla niego "dogodnego" miejsca i dlatego się tak kręci  :hmmm albo najzwyczajniej w świecie mu się nudzi i musisz pomyśleć nad jakimś tunelem i gałązkami do gryzienia na noc  :nie_wiem
kocham moje uszate szczęście!

Offline barbieri

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #225 dnia: Kwiecień 12, 2013, 07:25:40 am »
mój królik ma trzy domki, maskotkę, którą nosi w zębach, rolki po papierze, pudła, poza tym dodatkowe łóżko, na które pozwalam mu wskakiwać. co nie zmienia faktu, że w przypłynie "świrowania" wskakuje z rozpędu na moje łóżko. waży prawie 4kg, także ciężko jest tego nie poczuć, szczególnie gdy wskoczy na głowę. miałam posłanie dla królika, jednak on z niego nie korzystał, jak położyłam je w miejscu gdzie często śpi, to je odsuwał i kładł się na podłodze. o chęci spania ze mną nie ma mowy, to nie jest przyjazne zwierzątko, więc w przypływ nocnych uczuć nie wierzę : D. po prostu chciałabym w nim wyrobić nawyk omijania tego łóżka.

Offline katja

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #226 dnia: Kwiecień 12, 2013, 07:51:39 am »
spróbujcie napakować królasy sianem przed pójściem do łóżka. nasz bandyta ma dzięki temu zajęcie na dłuższy czas, a jak już się zapcha, to nie ma siły ani ochoty rozrabiać, tylko idzie grzecznie spać.

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #227 dnia: Kwiecień 12, 2013, 16:33:08 pm »
Co do skubania włosów hehehe. Myślałam że tylko moje mają takie dziwne upodobania . No ostatnio tak mnie pociągneła ze wyrwała mi kupkę włosów wariatka (przysneło mi się. U nich w pokoju na lóżku obok siedział mąż i ich pilnował ) . Ale sprawiła za to mnóstwo śmiechu mojemu mężowi , widzącemu moje przerażenie i wystraszenie na śmierć . Śmiem nawet twierdzić że jej smakowały bo musiałam nie zle się nasiłować żeby je wziąść z pyszczka . Omal nie zeszłam na zawał . Heheg

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #228 dnia: Maj 20, 2013, 13:11:27 pm »
Mania 3 lata była trzymana w klatce (czasami od biedy jakiś spacer). Odkąd trafiła do mnie klatka jest otwarta, dość szybko znudziło jej się brojenie ale to w ogóle typ leniuszka, dzień przekima w skrytce z przerwami na przekąski, wieczorem jak się uruchomi to szaleje aż się zmęczy . Spanie to nie problem ale jak tylko świta Mańka kombinuje jakby mnie tu obudzić z szarpaniem kołdry włącznie (ta królicza zawziętość  :lol :lol)  :icon_twisted a jak podniosę głowę to ucieka z wyrka i udaje że to nie ona  :D , później idzie do klatki i udaje strasznie głodną  ;-) jakby jej kto siano zabrał .

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #229 dnia: Czerwiec 13, 2013, 11:08:54 am »
Moje parówczaki też są bezklatkowe i łażą po całym mieszkaniu. Problem ze wskakiwaniem na łóżko musieliśmy rozwiązać kategorycznie: zamykamy drzwi do sypialni, a oni mają resztę domu do dyspozycji.
Nie mam nic przeciwko wskakiwaniu na łóżku, kopaniu w kołdrze, łażeniu po mnie w nocy itp. Problem był w sikaniu, bo Zgodzia pobiegała 10 min i zaraz musiała się zlać. A pranie kołdry i pościeli codziennie jest niestety...męczące.
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #230 dnia: Czerwiec 13, 2013, 11:32:18 am »
moja tez jest bezklatkowa- tak samo jak wszyscy co byli przed nia- zwierzak uwieziony za kratkami to straszni eprzykry widok i nawet jak ktorys uszaty u mnie wakacjowal- byl bezklatkowcem
przyjaciol nie zamyka sie w klatce
co do sikania- wystarczy zascieli lozko kocem- wtedy sikanie ustaje
a z czasem widzac ze wszystko im wolno- przestaja psocic bo co to za frajda gdy na wszystko pozwalaja:)
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Camonka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #231 dnia: Czerwiec 15, 2013, 08:31:46 am »
Mój królik kilka razy nasikał na łóżku w rogu, bo "za daleko do kuwety". Co ciekawe, nawet tego nie czułam dopóki nie zobaczyłam śladów. Nie ma z nim większych problemów, nawet kiedy zostaje sam (ma wtedy do dyspozycji pokój i przedpokój). Często wskakuje na mnie około godziny siódmej, skacze po mnie i podgryza kołdrę (znaczy robi w pościeli "kilka" dziurek). ;)

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #232 dnia: Czerwiec 15, 2013, 09:40:25 am »
przyjaciol nie zamyka sie w klatce
Super trafna uwaga Martuś :)
Moja czwórka też bezklatkowa, Buńcz za czasów maleńkości siedział może łącznie miesiąc w klatce, potem uznałam, że szkoda takiego słodziaka więzić. A dom można bez problemu zabezpieczyć przed niszczycielską działalnością uszu....
Moja banda nawet pod moją nieobecność bieży swobodnie po domu :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Kejt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3330
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Tofcia
  • Pozostałe zwierzaki: kot Milka
  • Za TM: Tuptuś, Aboszek i Amorek
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #233 dnia: Czerwiec 15, 2013, 11:12:43 am »
Moje bambaryłki też są całkowicie bezklatkowe.. Tofcia od pierwszego dnia, a Amor wydaje mi się, że kilka nocy spędził w klatce. Zapędów niszczycielskich w obu zwierzach jest niewiele.. zniszczenia, które wyrządziły przez całe swoje życie można policzyć na palcach jednej.. no może dwóch rąk, ale zawsze są to drobne przewinienia typu dziura w ich legowisku, więc nic kosztownego na szczęście :D.
Do łóżek nie leją, więc zakazu wstępu nie mają, co w lecie skutkuje prawie codziennymi pobudkami około 4 rano, bo przecież już robi się jasno i królikom się nudzi.. w zimie dłużej śpimy, bo dłużej jest ciemno.. ufff :D
Wątek mojej najwspanialszej księżniczki Tosławy - http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15125.0.html

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #234 dnia: Czerwiec 17, 2013, 22:33:10 pm »
Ja mam wrażenie że królasy tak po prostu maja że nawet nauczone załatwiania się do kuwety raz na jakiś czas muszą siknąć tu i tam żeby utrzymać swój zapach i zaznaczyć swój rewir :D
W pościel chyba każdy uszaty lubi sikać i kopać w kołdrze "norki"  :diabelek ja nie mogę zamknąć sypialni bo moja sypialnia jest w króliczym pokoju więc po prostu chowam pościel zaraz po wstaniu z łóżka żeby nie kusiła a na materac można narzucić specjalne prześcieradło z ceratką pod spodem (wiem że takie można gdzieś kupić bo widziałam kiedyś u znajomych) wtedy nawet jak nasikają to nie przesiąknie w łóżko  :mhihi
kocham moje uszate szczęście!

Offline zombie88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #235 dnia: Sierpień 08, 2013, 05:28:54 am »
U mnie pojawił sie problem pomiędzy krolikami. Od kilku miesięcy biegają po całym pokoju 24h bez zamykania klatka służy za kuwete i miejsce do zjedzenia czy napicia sie. Króliki są wykastrowane (dwa samce) są ze sobą ponad pół roku. Na początku bylo ciężko ale później nonstop myly sie wzajemnie spały wtulone. Kilka dni temu coś sie zmieniło bo zaczęły walczyć. Rano pelno sierści na podłodze i przestały sie tulic czy myć wzajemnie. Tylko podczas odkurzania gdy są przestraszone tula sie do siebie ... Co mogło im sie stać? Czy króliki co jakis czas starają sie odnowić hierarchie?

Offline Astharte

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Kalia
  • Pozostałe zwierzaki: Koty: Tofik i Kovu
  • Za TM: Kicaj
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #236 dnia: Sierpień 08, 2013, 08:16:40 am »
A mój Kicek od jakichś dwóch miesięcy cieszy się pełną bezklatkowością w dzień i w nocy :) Wcześniej był zamykany w klatce na noc, ale spać nie dawał, bo gryzł pręty i się tłukł niemiłosiernie, choć nauczył się, że jak rozkładałam łóżko wieczorem to sam wskakiwał do swojej klatki. Na początku nocna wolność była dla niego czymś na tyle nowym, że broił ile sił w łapkach, skakał nam po głowach, przekopywał kołdrę... ale już się uspokoił, może mu się znudziło? ;) Teraz siedzi sobie spokojnie w swoich kątach lub pod moim łóżkiem, czasem zdarzy mu się wskoczyć na łóżko, ale już nie jest taki nachalny, tzn posiedzi sobie gdzieś w kąciku, czasem jak się w nocy przebudzę to czuję jego futerko przy moim policzku, ale z reguły jest spokojny :) Problemu z nim nie ma, ponieważ zazwyczaj nie gryzie nic (sporadycznym wyjątkiem są kartony), trafia zawsze do kuwety (po pierwszym wstawieniu jej do klatki sam odkrył do czego to to  służy :D) i w ogóle mam takiego mądrego i wspaniałego królaska-samouka  :zakochany:
W ogóle zauważyłam, że odkąd przestał był zamykany w klatce stał się już całkiem spokojny, tzn charakterek ma i jak przyjdzie co do czego do warknie, podrapie i ugryzie, ale nie jest już taki narwany i agresywny (nawet po kastracji bywał ;) )
Także podsumowując same plusy z wychowania bezklatkowego zarówno dla właścicieli jak i dla uszaków :)

Offline zamija

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #237 dnia: Wrzesień 17, 2013, 13:34:01 pm »
Witam, podepnę się pod temat, bo niestety na razie nie mogę założyć swojego. Wiem, że wątek średnio pasuje do treści mojego posta, no ale przynajmniej pojawia się magiczne słowo "klatka" ;) Otóż jestem w posiadaniu czterech króli i szukam dla nich odpowiedniej klatki. Czy taka byłaby dobra http://alegratka.pl/ogloszenie/klatka-dla-krolikow-warto-22669173.html?h=998eb77961b71299 - na co zwracać uwagę przy zakupie klatki?

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Wychowanie bezklatkowe
« Odpowiedź #239 dnia: Wrzesień 17, 2013, 15:15:57 pm »
ale trzymasz je na dworze czy jak ..??

jak w domu to najlepiej zagródka ale myślę , że na 4 króli powinna być większa niż ta co podała Ci Magda :P ja złączyłabym 2 :)