Autor Wątek: zioła  (Przeczytany 46170 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #160 dnia: Sierpień 29, 2008, 09:54:21 am »
Cytat znaleziony w necie:
    * jeden poważny moim zdaniem błąd - skrzyp błotny został określony jako "trujący" a skrzyp polny jako "roślina lecznicza". Oba są jednakowo lecznicze i zawierają chyba po tyle samo substancji szkodliwych - więc chyba to należy poprawić. Odoaker (dyskusja) 11:05, 9 sty 2008 (CET)

        A skąd te informacje? Moje źródła cytowane w art. o skrzypie błotnym przypisują mu najsilniejsze właściwości trujące, co wiąże się z obecnością palustryny i występowaniem na siedliskach wilgotnych. To drugie jest o tyle istotne, że jak podaje Maria Grynia w "Trujące i szkodliwe rośliny łąk i pastwisk" na siedliskach wilgotnych skrzypy stanowią podłoże dla rozwoju warstwy okrzemek, ułatwiających przy trawieniu wnikanie substancji trujących. Dlatego kwestia trujących właściwości skrzypu polnego jest dyskusyjna - jedne doświadczenia potwierdzają działanie toksyczne dla koni, inne nie bardzo (skrzyp polny preferuje siedliska świeże, nie bagienne). Skrzyp błotny nie jest używany jako roślina lecznicza ze względu na swe silnie toksyczne działanie, skrzyp polny tak. Kenraiz (dyskusja) 11:15, 9 sty 2008 (CET) PS. Wstawiłem ikonkę informującą o właściwościach trujących skrzypu polnego, krótka wzmianka o tym jest też w treści tamtego artykułu. Kenraiz (dyskusja) 11:34, 9 sty 2008 (CE
Jesli skrzyp polny szkodzi innym zwierzetom to dlaczego upierasz sie, ze krolikowi nie. Na niemieckiej liscie ziol jest on trujacy i wg wikipedii i zielarzy tez.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
zioła
« Odpowiedź #161 dnia: Sierpień 29, 2008, 10:20:59 am »
Ano dlatego, że szkodzić może w dużych ilościach, o czym napisałam w poprzedniej wypowiedzi. A my nie dajemy królikom dużych ilości.
Z przywołanych przez Ciebie opinii też nie wynika jednoznacznie, że skrzyp = trucizna, a jedynie że zawiera szkodliwe substancje, których działanie jest mocno uzależnione od stopnia wilgotności. A my dajemy suszony, o czym też napisałam (w pierwszym moim poście dot. skrzypu).
Jestem zgodna z Jadwinią, jeśli chodzi o "rozsądną ilość". Jeśli ktoś nie jest przekonany, albo sie boi, że przedobrzy z ilością, to niech nie daje królikowi i już. Nie upieram się - wyrażam swój pogląd na skrzyp :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #162 dnia: Sierpień 29, 2008, 11:58:38 am »
Nuna, (może ja nie umiem czytać ze zrozumieniem :hmmm , ale..) w podanym przez Ciebie cytacie mowa o tym, że skrzyp błotny jest bardziej trujący od polnego ze względu na występowanie na terenach bagiennych. Wątpię, żeby ktoś był aż tak zawzięty, by łazić po bagnach wśród roju owadów i zbierać zajęcom wstrętny bagienny skrzyp  :diabelek

Na marginesie dodam, że zbierałam zajęcom ziółka na łąkach jak Polska długa i szeroka i ...
nigdzie nie ma tego cholernego skrzypu ! (błotnego nie widziałam wcale, a polnego zaledwie parę wiechci tu i tam ... za to pokrzywy są wszędzie  :diabelek   )
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #163 dnia: Sierpień 29, 2008, 12:30:59 pm »
W tym cytacie jest napisane, ze skrzyp blotny jest tak samo leczniczy i trujacy jak skrzyp polny.
Ja tylko zwrocilam  Wasza uwage na to zielsko poniewaz powoduje on zatrucia u innych zwierzat. Kazdy robi jak chce, moje kroliki nie widzialy na oczy skrzypu i raczej nie zobacza.

naomi19

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #164 dnia: Sierpień 29, 2008, 15:13:20 pm »
A moje raczej nie zobacza zielonego groszku i tak się możemy spierać. Gdybys karmiła samym zielonym groszkiem, królik pewnie by zszedł, my natomiast mówimy o zdrowej, zbilansowanej, różnorodnej diecie. Nie sądzę, ża nasi autoryteci, czyli dobrzy weteryarze (których tak trudno znaleźć...), że oni wszystcy się mylą, a najlepsza polska firma produkująca suszki dla królików świadomie je nam podtruwa.
Poza tym- na wikipedii nie polegajmy, strona, która usmmierciła kogoś przedwcześnie raczej nie budzi we mnie szacunku (co oczywiście nie oznacza, że dla niektórych skrzyp rzeczywiście jest trujący, bo pewnie jest). Nie rozumiem też, dlaczego NIEMIECKIE strony maja być lepsze niż te polskie czy angielskie.

Sen

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #165 dnia: Sierpień 29, 2008, 15:17:43 pm »
Oj dobra, dajcie sobie spokój... Jeśli skrzyp by truł króliki to ZUZALA by go na pewno nie sprzedawała. Małe ilości chyba nie zaszkodzą. W każdym razie - jeszcze chyba nikomu uchol po zjedzeniu suszonego skrzypu nie odszedł.

Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #166 dnia: Sierpień 29, 2008, 15:56:00 pm »
"Nie rozumiem też, dlaczego NIEMIECKIE strony maja być lepsze niż te polskie czy angielskie."
Niestety angielskiego nie znam dlatego nie mam porownania, za to mam porownanie wiadomosci o krolikach w Polsce, a  w Niemczech i bez obrazy, ale tam jest (wiadomosci) ich poprostu wiecej, ciagle wychodza nowe artykuly, sprawy dotyczace jedzenia i opieki sa bardziej w zgodzie z natura co dla mnie jest tez bardziej zrozumiale, normalne.
 Tu sie troche uwaza krolika jak maskotke ( zaraz beda oburzajace sie glosy) zadko kto uwzglednia, ze to jest normalny zwierzak, ktory uwielbia kopac, jest aktywny wieczorem i rano, bez kroliczego przyjaciela jest nieszczesliwy czy tak natura go stworzyla, ze je zielenine juz jako maly 3 tygodniowy brzdac.
 Obserwuje na polskich forach ,ze juz sie zmienia na lepsze: wchodza kojce, sa juz niesmiale glosy, ze krolik potrzebuje  partnera, ale wszelkie nowiny sa przyjmowane z wielka niechecia, trzeba je wielokrotnie powtarzac, udawadniac, ze to prawda, ze tak jest lepiej itd. itp.
Nie wiem co pisza Anglicy na swoich forach, co mysla o granulatach, ile przestrzeni daja swoim krolikom, czym karmia- bardzo mnie to interesuje, jesli ktos czyta niech napisze.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
zioła
« Odpowiedź #167 dnia: Sierpień 30, 2008, 16:02:10 pm »
Partnera drugiego zwierzaka, czy królika?


Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #168 dnia: Sierpień 30, 2008, 16:06:27 pm »
Krolika, krolik to stadne zwierzatko.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
zioła
« Odpowiedź #169 dnia: Sierpień 31, 2008, 13:05:15 pm »
A z jakimi jeszcze innymi zwierzakami króliki się dogadują? ;)


Dominikfue

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #170 dnia: Wrzesień 01, 2008, 14:35:29 pm »
Chyba jeszcze w miarę ze świnką morską, chomikiem i psem : )

Elzbietonka

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #171 dnia: Wrzesień 01, 2008, 15:22:49 pm »
Chomikiem?
Uhh...
Chomiki to samotniki  :DD
Nie tolerują osobników własnego gatunku, a co dopiero spoza...


Co do ziółek to moje uchole dostają ziółka Herbal Petsu (często) i czasem Zuzali.

naomi19

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #172 dnia: Wrzesień 01, 2008, 18:18:20 pm »
Chomik, pies, kot- odpadają. Mogą się tolerować w przypadku spokojnych osobników, ale nie zaprzyjaźnią się.
Królik, EWENTUALNIE świnka, pewien użytkownik :) ma królika i szynszyla i sie bardzo przyjaźnią.
Ale to temat o ziołach :)

Preah

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #173 dnia: Wrzesień 08, 2008, 16:43:20 pm »
Dziewczynki, chciałabym Was prosić o pomoc, w następujących kwestiach:

Poniżej zamieszczam zdjęcie długolistnej babki lancetowatej, czy tę odmianę można spokojnie podwać królikowi:

 

Cchiałabym się też upewnić co do lisci winogron, czytałam, że można je podwać, czy są jakieś ograniczenia? przeciwskazania?

Dziękuję z góry za wskazówki

Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #174 dnia: Wrzesień 08, 2008, 17:36:36 pm »
Moga jesc zarowno babke jak i liscie winogron, swieze i suszone.
Dzikie winogrono jest trujace.