Czegon on szuka??

[Martuu]

To jest pytanie, które nie daje mi spać w nocy. Dosłownie.
Regularnie, codziennie, o 5 rano, kiedy to zazwyczaj człowiek przechodzi w lżejszą fazę snu, mój Kubuś zaczyna kopać. Być może kopie już wcześniej, nie wiem. Co ciekawe, kopie też cały dzień. W jednym rogu, drugim, najczęściej pod kuwetą.
Pić ma zawsze, jeść dostaje w określonych porach, siano ma też non stop. Więc stąd moje pytanie, czego on u licha szuka?
Wcześniej się tak nie zachowywał i nie powiecie mi, że to jest dojrzewanie, bo od miesiąca jest kastratem.

Powiem szczerze, że szału dostaję już powoli.

[Nuna]

Kopanie lezy w naturze krolika, niektore maja to bardziej rozwiniete inne mniej. Ja zrobilam Lilly piaskownice w wysokim kontenerku, wskakuje tam co jakis czas i kopie raz z jednej strony raz z drugiej, kladzie sie tam, przewraca i walcuje
Mozesz zrobic tez cos podobnego np. w kartonie, a zamiast piasku uzyc pocietych recznikow papierowych lub gazet ( jesli nie je) zawsze to jakies urozmaicenie dla krolika.

[Danae]

Mój ma to samo - kopie o 6:30 rano w wykładzinę w swoim domku w klatce. Zawsze myślę, że on myśli, że może wykopie podkop i ucieknie  

[manatasia]

U mnie jest tak samo, ok 4-6 zaczyna kopać, skakać, drapać, gryźć pręty od klatki itd. Dosłownie robi wszystko co się da, aby hałasować. Niewiele dawało wypuszczanie królika w dzień więcej godzin, aby się wybiegał. Było nadal tak samo. Chodziłam do szkoły niewyspana, z ogromnymi worami pod oczami. Ostatecznie poddałam się - chodzę spać do innego pokoju. Mam przynajmniej święty spokój Czekam na moment, w którym królik może przestanie tak hałasować... nie wiem jakie inne środki przedsięwziąć. Na nic zdało się smarowanie cytryną prętów - lizał je wciąż. Niezupełnie temu miała służyć cytryna... Mój jednak jest w okresie dojrzewania (? czy aby na pewno? Tak naprawdę to ma już ok 6-7 miesięcy... nie wiem jak długo trwa okres dojrzewania u królika i, czy w ogóle kiedyś się kończy   )

[katarynka1984]

Mój uszatek już od 4 rano zaczyna gryżć klatkę i to jest naprawde okropne.   Naszczeście nie kopie,ale jak nie reaguje na to jego gryzienie klatki to zaczyna tupać!!! Nasze króliki to poprostu łobuzy!!!!

[Nuna]

Jesli macie miejsce to proponuje kojec, kroliki sa najbardziej aktywne wczesnie rano i wieczorem, w sumie wtedy kiedy musza spowrotem do klatki lub juz od dluzszego czasu tam sa. W zagrodce moglyby sie wyszalec, poskakac po kartonach, gryzc, kopac, biegac i nie robilyby takiego halasu jak w klatce, a miejsca do rozrabiania wiecej.

[Jadwinia]

ja Zająca nie zamykam na noc - i przez 99% nocy jest spokój... ale raz na tydzień zdarzy się taka noc, że Zając dostaje szajby  wtedy skacze po nas, galopuje po łóżku, wskakuje na szafkę nocną, wypija mi wodę z kubka (strasznie siorbie   ), skacze po moim telefonie(kiedyś "zadzwonił" w nocy dupskiem do mojej przyjaciółki - a ona się przestraszyła, że coś się stało i oddzwoniła do mnie i gadałam z nią przez sen ) i ogólnie heja banana. ale to na szczęście sporadycznie i wolę to niż rozróby w klatce.

[katarynka1984]

No Jadwinia niezłego masz brojasa!!!! Mój Gucio to w dzień po nas skacze,mojemu synkowi to spać po południu nie daje,skacze po nim i podgryza,dlatego musze uszolka na noc zamykać,bo inaczej to juz wogóle nikomu spac by nie dał!!!

[Fffuk]

Na początku, to Misiek też z uwielbieniem podgryzał w nocy pręty od klatki. A teraz jest tak, że całą noc sobie siedzi na dywanie obok łóżka, a jak wychodzę do pracy, to idzie grzecznie do klatki spać... No może nie zawsze... Czasami rano jest problem, żeby go w tej klatce zamknąć, więc jest po prostu zamykany w moim pokoju... Ale dzięki temu można spać normalnie...  

[Martuu]

Ale ja nie moge Kubusia samopas na noc zostawic, bo mi wszystkie kable pozjada... A jak go puszczam czasem do drugiego pokoju, to po fotelu i kanapie wspina sie i łazi po parapecie podżerając kwiatki... A ja wtedy mam trzęsawke, że zleci.

[cytryna27]

Jadwinia nie mogę normalnie z twojego królika    nieżły jest. Mój chyba okres szaleństw ma za sobą. CHociaż wczorja jak go puściłam na ogrodzie latał jak głupi podskakując, strzelając nogami w powietrzu i kopiąc w ziemi przez cały czas. Może dlatego nie kopie mi w klatce bo się na ogrodzie wyżywa.
Ale Kuki za to ma takie dni, że o 6 rano rzuca ceramicznymi michami o klatkę. Nie wiem jak on je podnosi. Czasem ma tez tak że przeciąga po całej klatce karton z którego ma zrobiony tunel. To jets nie do wytrzymania dla innych domowników dlatego wszyscy zamykają drzwi do swoich pokoi na noc. Ja się już przyzwyczaiłam i tylko na drugi bok się przewracam. Hyhy. Ale ja jestem znana z tego że nawet jak pioruny walą w nocy to ja nawet nie wiem że była burza jak się rano budzę. To się nazywa mocny sen.

[manatasia]

Jadwinia, to naprawdę masz ciekawie, jak widzę... Ja właśnie jestem na etapie przygotowawczym zagrody w pokoju (nie będzie za wielka). Będzie miała ok. 100 cm na 85. Klatkę na razie ma małą, więc uważam, że takie podkicywanie po zagrodzie jest z pewnością lepsze niż większość dnia spędzona w tej klitce...
Żywię głęboką nadzieję, że nareszcie uda mi się spać w MOIM pokoju, wraz z królikiem. Już minął miesiąc albo dwa, odkąd nie śpię w swoim łóżku  
Ale i tak kocham moją łobuziarę

[Jadwinia]

hehe
nie no Zając tak wariuje tylko raz na czas... za to codziennie rano po otwarciu oczu widzę jego ruchliwy nosek i mamroczący pyszczek - "rodzynkę dawaj" i rodzynka musi być
wtedy dostaje korby i galopuje po łóżku i wdrapuje mi się na twarz

[katarynka1984]

Mój uszol,to przeważnie jak gryzie w klatke to chce granulatu,sie tak skubany nauczył,ze woła o żarełko!!!!! A jak nie jedzenie to chce biegac,biegać,biegać!!!!!!!!
Wspaniałe ta nasze uszatki,tylko czemu takie głośne (czasami)!

[manatasia]

za to codziennie rano po otwarciu oczu widzę jego ruchliwy nosek i mamroczący pyszczek - "rodzynkę dawaj" i rodzynka musi być

Ja zawsze jak rano wchodzę do pokoju i odsłaniam rolety, to robi się tak strasznie jasno, królik ma takie maluśkie oczy, prezciąga się, ziewa i już wsuwa nos między wyjście od klatki i czeka na śniadanie Naprawdę, pocieszna mała. Teraz śpi "na stojąco" z tak śmiesznie łbem zadartym do góry... ech te króliczki...  

[Agatkak0]

ja Zająca nie zamykam na noc - i przez 99% nocy jest spokój... ale raz na tydzień zdarzy się taka noc, że Zając dostaje szajby  wtedy skacze po nas, galopuje po łóżku, wskakuje na szafkę nocną, wypija mi wodę z kubka (strasznie siorbie   ), skacze po moim telefonie(kiedyś "zadzwonił" w nocy dupskiem do mojej przyjaciółki - a ona się przestraszyła, że coś się stało i oddzwoniła do mnie i gadałam z nią przez sen ) i ogólnie heja banana. ale to na szczęście sporadycznie i wolę to niż rozróby w klatce.

Ej no Jadwinia to gratuluje uanego krolasa ) usmialam sie jak nic  

[Sen]

Ja Śnieżki nie wypuszczam na noc. Zasikałaby mi dywan    No i po za tym ona wieczorem w klatce siedzi bardzo grzecznie - rozciąga się albo coś je.
Rozwala mnie tylko to, że ona koniecznie w czasie jedzenia sianka chce siedzieć w paśniku  
Jeszcze nigdy nie rzucała miska po klatce. Jak biega to czasami coś podskoczy albo sie od ściany odbije, albo wbiega centralnie pod nogi. Mój tato to by sie raz przewrócił  
Biega dookoła nóg, ogólnie grzeczny z niej królik. Teraz jak ma wodę w misce nie tłucze się (ta metalowa kulka była okropna)
A pręty gryzie tylko wtedy, gdy zobaczy kogoś w dzień u mnie w pokoju, a nikt jej nie wypusci. Wścieka się wtedy okropnie    A ja nie zawsze mogę ją od razu wypuscić   Często musze posprzatać jakieś śmiecie, które mogłaby zjeść  
Tak czytam i zdziwienie mnie bierze, że króliki mogą być takie głosne  

[Karusia]

skacze po moim telefonie(kiedyś "zadzwonił" w nocy dupskiem do mojej przyjaciółki

 :  Moj Szarus nie raz przełączał kanały TV skacząc po pilocie

[zaba zielona]

A ja sypiam z Kasiula moja. Czarownica, gdy nie ma lozka rozlozonego o 21, to nie wie, co ma ze soba zrobic i  gdzie sie polozyc.
Kazda z nas ma po polowie lozka. Wyglada to mniej-wiecej tak:

Dywanik jest specjalnie dla niej, zeby mogla sobie sama wskoczyc. Gdy dywanika nie bylo, to budzila mnie tupaniem i blagalnym wzrokiem prosila, zeby jej pupsko wniesc na lozko.
Trafil mi sie krolik terrorysta  

[Linka]

 
Czfaniara.
Zaba zielona - masz na prawde madrego królika. Z tym dywanikiem też dobrze sobie poradzilas (tzn wiedzialaś o co chodzi królikowi )