Autor Wątek: Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(  (Przeczytany 23653 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

_chloe_

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« dnia: Maj 13, 2008, 01:44:08 am »
Czesc,
Pisze bo mam straszny problem z moim krolikiem.
Toudus ma ok. 8 miesiecy i miesiac temu zaczal wariowac :(. Wczesniej robil bobki do kuwety, wskakiwal mi na kolana do glaskania, czasem poobgryzal jakies kable, kartki czy kwiatki, ale ogolnie byl bardzo grzeczny i kochany - w nocy spal sobie grzecznie w naszej wersalce (traktowal ja jako swoja nore i strasznie lubil tam siedziec) - ogolnie duzo przebywal poza klatka.
Ponad miesiac temu jego zachowanie zaczelo sie pogarszac, no ale stwierdzilismy ze dojrzewa i ze w koncu mu przejdzie. Niestety jest juz tragicznie :(. Od dwoch tygodni dziczeje, do wersalki nawet nie wchodzi, biega dookola moich nog, wskakuje mi na kolana i jakby probowal w nich kopac, ciagle sie do mnie dobiera (drapiac przy tym strasznie i delikatnie tez gryzac) - po prostu bez przerwy szuka okazji, nie ma chwili spokoju :(. Jak mnie nie ma - probuje molestowac meza. Nic nie pomaga, ani zrzucania z kolan, ani klapsy, ani zamykanie w klatce - jak sie go wypusci znowu od nowa. O kuwecie zapomnial - bobkuje po calym mieszkaniu, w szczegolnosci upatrzyl sobie nasze lozko :(. Sika tez wszedzie, dzisiaj jak trzymalam go na kolanach nasikal na mnie :(. W efekcie wiec siedzi w klatce (tzn. jak wyglada na spokojniejszego to go wypuszczam ale wtedy zaczyna wariowac i znowu musze go zamknac). Nastepny problem jest taki, ze okropnie sie w niej tlucze, przerzuca wszystko, chwyta zebami za kraty i szarpiac probuje sie wydostac - tak to trwa cala noc: szarpanie,  chwila przerwy, znowu szarpanie, az w akcie desperacji, ktos z nas nad ranem wynosi klatke do lazienki. :( Wynajmujemy pokoj w mieszkaniu studenckim, wiec nie ma mozliwosci trzymania go na stale gdzie indziej niz u nas.
Nie mam pojecia co mamy z nim zrobic. Nie chcialam go sterylizowac i dalej mam opory (przeczytalam duzo postow na ten temat ale jakos nie mam przekonania), ale chyba bede musiala bo juz nie wytrzymuje - zastanawiam sie tylko, czy to na pewno cos zmieni.
Jestem zalamana i prosze o pomoc bo nie umiemy sobie z nim poradzic. :(

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 13, 2008, 08:27:52 am »
Niestety pomocna bedzie kastracja , bez tego uszaty sie nie uspokoi, klapsy nie przyniosa żadnego efektu.

Ja miałam podobny problem z dodatkowa agresją króliczka - pomogła kastracja, w ciagu zaledwie kilku tygodni królik zmianiła sie nie do poznania, nie sikał na łózko i zbrobił sie przytulaśny.

Jeżeli zdecydujesz sie na kstracje polecam dr Barana z Arki- super specjalista od króliczków.

Nuna

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 13, 2008, 08:30:33 am »
Jesli macie go "znielubiec" to lepiej wykastrowac, hormony go roznosza, wszedzie znaczy swoj teren- bobkami i sikaniem. Z przytulasa stal sie niezaleznym i stale pobudzonym samczykiem. Kastracja w wiekszosci przypadkow pomaga, wazne zeby zrobil to doswiadczony lekarz. Nastepnego dnia po zabiegu krolik jest normalny, je, biega, bawi sie jak zawsze. Zastanowcie sie, poczytajcie jeszcze i do dziela, bo raczej mu nie przejdzie.
I zadnych klapsow, to natura nim zadzi, a nie wrodzona zlosliwosc. Jesli sie tlucze w nocy to moze lepsza bylaby zagrodka.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 13, 2008, 09:28:29 am »
Chloe, ile ja nocy przez Kluskę nie przespałam, to nie zliczę... Zamykanie w klatce było fatalne, bo się tak tłukła, że ją chyba w Warszawie słyszeli, więc nie zamykałam, dzięki czemu skakała nam po głowach, jadła włosy i drapała...Teraz moje wariaty są oba po zabiegach i naprawdę jest święty spokój. Wprawdzie na bobkowanie naokoło klatki i za wybranym (nie wiadomo dlaczego) fotelem nie pomogło, ale w innych miejscach nie bobkują.
Nie ma się co załamywać, tylko trzeba królinie pomóc - też się biedaczyna męczy. Jak azi wyżej - polecam dr. Barana.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości do czasu podjęcia decyzji  :bukiet
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 13, 2008, 10:15:06 am »
Miałam podobnie - z tym, że mój nie gwałcił mnie bo miał od tego pluszową piłkę, mnie "tylko" gryzł. Jesteśmy teraz miesiąc po kastracji i wszystko się zmieniło, sika i bobki do kuwety, jest spokojniejszy, radosny, nie gryzie mnie - jedynie jak się zdenerwuje to mi sapnie, tupnie nogą, albo pokaże zęby  :oh:  przed kastracją wbijał je ze złością bez żadnego ostrzeżenia.

esculap

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 13, 2008, 11:15:15 am »
A więc do dzieła.

_chloe_

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 13, 2008, 12:49:51 pm »
Bardzo dziekuje za rady!  :bukiet
Dzis zapisze Toudusia na zabieg i na pewno dam znac jak poszlo. :)

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 13, 2008, 12:59:46 pm »
Tylko wybierz dobrego weta i przygotuj się na smutny widok po zabiegu - przykro mi było oglądać jak mój Groszek po zabiegu obijał się o klatkę, ale kilka godzin i już skakał.

TiGrA

  • Gość
Re: Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 22, 2008, 13:38:42 pm »
Cytat: "_chloe_"

1. biega dookola moich nog, wskakuje mi na kolana i jakby probowal w nich kopac, ciagle sie do mnie dobiera (drapiac przy tym strasznie i delikatnie tez gryzac) - po prostu bez przerwy szuka okazji, nie ma chwili spokoju :(
2. Nic nie pomaga, ani zrzucania z kolan, ani klapsy, ani zamykanie w klatce - jak sie go wypusci znowu od nowa.
3.O kuwecie zapomnial - bobkuje po calym mieszkaniu, w szczegolnosci upatrzyl sobie nasze lozko :(. Sika tez wszedzie, dzisiaj jak trzymalam go na kolanach nasikal na mnie :(. W efekcie wiec siedzi w klatce (tzn. jak wyglada na spokojniejszego to go wypuszczam ale wtedy zaczyna wariowac i znowu musze go zamknac).
4.Nastepny problem jest taki, ze okropnie sie w niej tlucze, przerzuca wszystko, chwyta zebami za kraty i szarpiac probuje sie wydostac - tak to trwa cala noc: szarpanie,  chwila przerwy, znowu szarpanie, az w akcie desperacji, ktos z nas nad ranem wynosi klatke do lazienki. :( :(


1. cos o tym wiem... Ozi przed kastracja potrafil tak biegac weokol moich nog ze juz mi sie w glowie krecilo... do tego czesto biegal za mna i sie potykalam o niego tak ze jeszcze troche a bym miala zderzenie ze sciana z dzwiami itp.. a co do kopania teraz po kastracji tez tak ma ale juz raczej rzadziej... dawniej tez mi nawet nogawki spodni kopal i gryzl az mi zrobil dziury;/
2. ani klapsy.. ani zlosc.. ani kary odsiadywane w klatce niestety nie pomoga.. naprawde juz to wszystko po kolei przerabialam.. czasami siadalam na dywanie i zywnie plakalam bo tu sciana zsikana w afekcie i ja takze.. i tez myslalam ze jak go zamkne i z pozoru sie uspokil bedzie lepiej.. tez to wsyztsko sie zaczelo od 8 miesiaca gdzies
3.. odkad kupilam oziego to tez mi bobkowal po calym mieszkaniu.. moim lozku i w duzym pokoju to juz wybitnie obficie.. ale po jakims czasie to sie zmniejszylo a teraz juz tez sporadycznie gdyz ma swoja kuwetke w lazience i zazwyczaj tam wszytsko bombarduje..
4.  to tez znam... dzis w nocy wynosilam klatke do kuchni..ale wiem ze to nie jest dobre rozwiazanie.. probowalam nalozyc poduszke na glowe ale juz mi sie duszno zrobilo.. to niestety w dalszym ciagu jest.. chyba zalezne od jego humorow.. ale tak biorac pod uwage kastracje to naprawde dobre rozwiazanie... teraz Ozi jest spokojny i widac przede wszystkim ze sie nie meczy z ta swoja agresje.. i przytulny.. jak zawsze pieszczoch takze naprawde to dobry wybor..

_chloe_

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 22, 2008, 16:43:29 pm »
Wczoraj Touduś miał zabieg - u dr Barana w Arce, tak jak polecaly dziewczyny.
Jak na razie wyglada strasznie smutno - malo co je, ciezko mu znalezc wygodna pozycje i jakos tak tylko drzemie na siedzaco. :( Mam nadzieje, ze mu sie niedlugo poprawi :(.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 22, 2008, 16:53:57 pm »
dzis juz powinna byc poprawa
a sa bobki,sikal?
rozumiem,ze co nieco skubna i wypil?
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 22, 2008, 17:10:58 pm »
Poprawi się, poprawi :) Jest przymulony po środkach znieczulających - powinno mu przejść do paru dni. Ale musi jeść, choćby mało. Je? Bobkuje?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

_chloe_

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 22, 2008, 17:11:18 pm »
Cos skubnal, ale niezbyt duzo. Pije sporo, sikal troche. Wczoraj jak go przywiezlismy mial lekka biegunke, dzisiaj bobki juz normalne, tylko jakies malutkie...
W ogole nie chce wychodzic z klatki, chociaz ma ja ciagle otwarta...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 22, 2008, 17:15:28 pm »
Nawet dobrze, że nie wychodzi, przynajmniej sobie niczego nie uszkodzi. Ja moje po zabiegach w ogóle zamykałam w "areszcie" na wszelki wypadek. Nawet paśniki wyjmowałam  :oh: Chyba jestem szurnięta :hmmm Podtykaj mu to, co lubi :) Ale jak są bobki, je i pije, to dobrze. Myślę, że nie będzie żadnego problemu. Trzymajcie się ciepło  :bukiet
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 22, 2008, 17:18:04 pm »
zgadzam sie z bosniakiem,bedzie ok,bobki male bo malo je,
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

_chloe_

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 22, 2008, 17:21:57 pm »
Dzieki wielkie, mam nadzieje, ze mu sie niedlugo poprawi.

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 22, 2008, 20:06:27 pm »
Moj Ciacho też na drugi dzień po kastracji był jeszcze przymulony i nie miał apetytu.No i też się potwornie martwiłam,bo czytałam że po takim czasie powinno być lepiej,a tu uchol ciągle nieswój.Ale na trzeci dzień zaczął wracać do siebie: zaczął chętniej jeść i więcej się ruszać,a każdego kolejnego dnia było już tylko lepiej.Tydzień po kastracji już wszystko było po staremu:apetyt,brykanie i razrabianie.
Najważniejsze żeby mu się ranki łądnie zagoiły,żeby nic z nich się nie sączyło,ani nie krwawiły.A bobki zreczywiście mogą być takie dziwne-małe lub niekształtne-to związane jest z zaburzoną funkcją przewodu pokarmowego z powodu narkozy i zmniejszonym apetytem.Ale po kilku dniach powinno również wrócić do normy.
Tak więc nie martw się za bardzo chloe,doglądaj ucholka i koniecznie wygłaskaj  :)

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 23, 2008, 18:14:56 pm »
Mój Groszek po zabiegu wyglądał okropnie, wet wyjął mi go za karczek a on tam z taką raną wyglądał jak naćpany. Najgorszy widok w moim życiu i pierwsza myśl "co myśmy mu zrobili", ale Groszek wydobrzał, przestał gryźć, decyzji nie żałuję. Swoją drogą nie lubię tego jak wet w dobrej wierze pokazuję rankę  :(  Trzymajcie się obydwoje - będzie dobrze, głaski dla królinki  :bukiet

_chloe_

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 25, 2008, 18:16:05 pm »
Dzięki wielkie w imieniu króliczka :D.
Touduś doszedł już do siebie - je normalnie i bryka za dwóch ;).
Jak na razie zachowuje się po staremu, przeszło mu tylko sikanie po pokoju - ale cierpliwie czekamy na większe zmiany jak mu się hormony ustabilizują.

dj

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 26, 2008, 03:54:21 am »
eh malo powiedziane dzis wrocil do pelnego zycia, jest to samo co przed zabiegiem ten krolik to diabel wcielony nic nie pomaga. Ma zamykaną klatke na spinke specjalną (normalne zamkniecie szybko nauczyl sie otwierać ) a i tak spieprza z niej klatke ma przykrywaną recznikiem na noc zeby spal jak swiece lampke nocną i koniec swiata krol spi w dzien nie w nocy z klatki probuje i tak uciec nic nie pomaga obracanie jej na odwrót zamykanie na klipsy zakrywanie wali w nią głową szarpie aż wyprowadzi mnie totalnie z równowagi dostanie w dupe i mam pół godziny spokoju wypuścić na noc się go nie da bo wariuje jak oszalały przez całą noc.

Ludzie przemyślcie sens kupowania królików ja mam po dzisiejszej nocy dość koniec świata 4 pobudki małe dzieci często mnie problemów stwarzają niż to ustrostwo...
Przychylam się do tego że to są zwierzęta na wieś do takich specjalnych klatek hodowlanych nie pokoju 3x3m w którym trzeba z nim mieszkać to jest horror!!!

Zeby bylo smieszniej w dzien kiedy moze biegac do woli (przez pol dnia ma otwarta klatke) spi po kątach a jak trzeba na kilka godzin się wyspac to sobie busz urządza juz pomijam fakt ze o 4.00 jest zawsze pobudka ale zadko da się nawet do tej pory zmrużyć oko....Poswieca sie mu maximum czasu bawi z nim karmi najlepsza karmą (alex z mleczami wazywami przysmakami full wypas)

To jest apel do wszystkich którzy czytając to forum jak ja niegdyś pomyslalą ze zrobie fajny prezent kupując żonie zwierzaka tak słotkiego jak wszyscy tu opisują... Obecnie wymiękam... jak to sie nie zmieni chyba zwariujemy chloe malo co budzi ale ja chyba nie dam rady. Rozumiem zeby to bylo dziecko i wogule ale z powodu 8 miesiecznego krolika zeby sie katowac to jest jakis dramat ....

Teraz rozumiem te wszystkie alergie i oddawanie krolikow na tej stronie ludzie z nimi pewnie podobnie nie wytrzymują to nie jest zwierze do trzymania w domu. Wychowalem sie troche na wsi mialem kontakt z kotami psami byly i krowy swinie barany - caly inwentarz co najwyrzej jakies zwierze o 5-6 rano zaczelo wolac o zarcie i ktos wstawal królik to nie wiem jak powiedziec wariat który niszczy psychicznie po pewnym czasie (kilkumiesiecznych zmaganiach ma się dość )

Piszcie co chcecie staram sie jak moge i tak jest pies pogrzebany jak ta kastracja go nie zmieni to ja nie wiem jak z nim zyc bedziemy...

Opisane w wersji bardzo łagodnej bez perwery typu położysz sie na 10min i obsika ci głowe  z wyskoku uciekając podrapie całą twarz nabobkuje i po drodze zje sluchawki za 200zl ktore na 2min zostawilo sie bez opieki (oczywiscie ze stolu ale mu to nie przeszkadza by sobie wskoczyc na 1metrowy stół i je chrapnąć)

To jest natura królików, może ktoś dotrze tu przed kupnem i nie przeżyje później takiego szoku jak ja  :bejzbol  

zona jak przeczyta to pewnie nie bedzie pocieszona, ale te zwierzeta nadają sie naprawdę na hodowle w duzym domu gdzie mają spory wybieg i można się od nich odizolować ścianą !!! - o ile i tej nie przegryzą  :nie_powiem . Oczywiscie pokój lub piwnica którego nie bedzie szkoda jak coś w nim zjedzą podrapią obsikają zniszczą. Sciana powinna być dobrze izolowana akustycznie pomiędzy sypialnią a królikiem one potrafią narobić tyle chałasu że somsiedzi w pokoju obok nam robią awantury że spać nie mogą co dopiero my.

Najgorsze ze zadne metody wychowawcze nie rokują żadnych sukcesów do kuwety robi jak mu sie chce wszystko łącznie z sikaniem, chce zaznaczać teren zaznacza nie chce tak to zrobi do kuwety ma inny humor to właścicielowi na głowę. Raz chyba przegryzł kabel 220V (częsciowo oczywiście kable są i tak juz poprzyklejane do ścian itp zabezpieczone max jak sie da po tym nic jednak sie nie zmienia ten stwór bezrozumny mimo że prawie go zjarało przegryza wszystko nadal) brak słów może jest i mądry jest jednak wykożystuje tą mądrość jedynie do grania na nerwach.

straty bilans  :bejzbol

moje najdroższe słuchawki wskoczyl w 2 min jak mnie nie bylo na stół wszamał (200zl naprawilem jakoś  :oh: )
2 ladowarki
kabel z laptopa w 10 miejscach
kwitki przycinane jak tylko wyjdzie się na kilka minut z pokoju do łazienki
liczne notatki zjedzone w całośći poniszczone książki i rózne przedmioty codziennego użytku których nikt przed nim nie uchroni bo się nie da!!!
ubrania koszulki poniszczone w zasiegu królika nie da się nic zostawić wszystko zniszczy!!!!

To jednak nic najgorsze że z oka spuścić się go nie da, a czlowiek nie jest niańką dla królika coś tu nie gra ...  łazić i sprzątać za nim by nie tarzać się w kupach i sikach trzeba co 2 h (tak kiedys robil ladnie do kuwetki jednak to jest loteria zależąca tylko od humoru zwierza nic tu żadne techniki nie pomogą 0 wdzięczności

królik to nie pies czy kot to całkiem inne zwierze tego posta kieruję do nowych ludzi którzy chcą kupić królika i jak ja znaleźli to forum na 1 pozycji w google i czytają same superlatywy o tych zwierzętach można to niestety między bajki włożyć  :zdenerwowany  :bejzbol


Potraktujcie to jak wsparcie waszej fundacji pomocy królikom :) ktoś kto sie natknie na kilka takich postów nie kupi :) za zadne skarby. Tylko w tym celu to napisałem... może jednak się kiedyś zmieni nadzieja matką głupich :hmmm

Bynajmniej to wszystko nie jest kwestia wychowania, naszego nic nie dziala zadna zasada kija i marchewki pokazywania cierpliwości on robi co chce. Psa nauczysz w miesiąc i jest najbardziej wdziecznym zwierzeciem na swiecie królik natomiast zniszczy cie przy pierwszej okazji ku temu jedyne co dziala to bicie go ale to chyba nie metoda malo kto jest chyba zwolennikiem karania zwierząt jednak królik jak zrzucisz go z biurka na ktore Ci wskoczy uzna to za zabawę i wskoczy 10 nastepnych razy jedenastym coś ci zjadając jak cie nie będzie.
Jesli poscierasz za nim siki nasika w to samo miejsce jak mu sie zachce. Na jego oczach bedziesz wrzucac bobki do kuwety zrobi nastepne bo mysli ze ci to przyjemnosc sprawia nic nie skutkuje dawnanie nagrod w kuwecie pokazywanie nic!!! jedynie jak przegina juz na max dostanie porzadnie w dupe jak caly dzien sobie zbiera a w nocy 3h się z powodu niego  spi  z jednym okiem otwartym zrozumie i pol godziny spokoju To nasz zwierz :)

Swietnie nie :DD ??

[ Dodano: Pon Maj 26, 2008 5:40 am ]
Ewcia nie bądz zla mimo wszystko lubie i tak tego szkraba :/ moze rzeczwiście jakieś hormony mu wygasną, nie chce mi się wierzyć, jednak rozdział królików na biologii przespałem wiec ciągle się łudzę  :DD

Nuna

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 26, 2008, 09:01:53 am »
Piekne  :lol bede podtykac wszystkim mamusia ten list  :lol oczywiscie Tobie nie do smiechu, ale jak przeczytalam liste strat to mam prawie ta sama tylko zamiast laptopa kabel do nindendo DS, listwy przypodlogowe i tapeta , ale ja uwielbiam moje nicponie, wybaczam im wszystko .
Dla Was rada, kupcie zagrodke, na forum obejrzyj zdjecia, to swietna sprawa, krol ma duzo miejsca, ale nie ucieknie z tamtad, domek kartonowy czy tunel sami mozecie zrobic, rolki po papierze toaletowym do zabawy i kuweta. To powinno rozwiazac sprawe strat i halasowania w nocy. Powodzenia  :lol

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 26, 2008, 09:30:29 am »
dj, ja i pewnie połowa użytkowników tego forum doskonale rozumiemy Twoją frustrację, ale po pierwsze - dajcie króliczkowi czas, aż się hormony ustabilizują; po drugie - żadne dawanie w tyłek nie pomaga; po trzecie - zrzucanie królika skądkolwiek może się dla niego tragicznie skończyć; po czwarte - może króliczek się nudzi - kupcie mu kulę smakulę, jakieś wiklinki do gryzienia, rurki po papierze toaletowym, patyczki do obdzierania z kory itp. itd.; po piąte - na zżeranie kabli, ubrań i innych bardzo dziwnych rzeczy pomaga pochowanie ich - kable w peszle, kwiatki pod sufit, a ciuchy do szafy; po szóste - królik nie śpi tak, jak byśmy sobie tego życzyli, ma inny cykl aktywności i na pewno nie da się go zaprogramować, żeby spał wtedy, kiedy Ty; po siódme - jeśli robi normalne bobki, nawet po całym domu, to trzeba po prostu odkurzać - nawet jak wdepniesz w bobka, to się przecież nie ubrudzisz... Ponad wszystko - doradzam jeszcze troszkę cierpliwości. Wiem, że może to być trudne przy chronicznym niewyspaniu, ale warto się postarać. Może pomóc też delikatna zmiana Twojego podejścia do króliczka - on jest małym, wymagającym opieki i czasem też poświęcenia zwierzątkiem - to od Ciebie zależy, jak będzie się wam wspólnie żyło przez następne lata. Jak moje pasztety zżarły kwiatka, to przerazilam się, że może im zaszkodzić. Kable mam poprzegryzane wszystkie, posklejane i wsadzone w plastikowe rurki - już nie przegryzają. Bobki odkurzam. Klatka stoi w sypialni pół metra od mojej głowy i świetnie sypiam. Wprawdzie króliczka przed sterylizacją całe noce kopała w klatce, wyrzucała z niej wszystko, skakała nam po głowach, drapała i zżerała włosy; dla odmiany królik przed kastracją fuczał, drapał i gryzł (mnie, a nie rzeczy), ale teraz jest wszystko dobrze. Z tym, że ja moich nie lałam ani nie nakrywałam kocem, nigdy też nie popadłam w rozpacz, jaką prezentujesz...
Dajcie mu czas.
Swoją drogą, jeśli kupujesz zwierzę nie zaczerpnąwszy wcześniej informacji o podstawowych potrzebach jego gatunku i naturalnych dla niego zachowaniach, no to się nie dziwię, że jesteś w szoku.
Mam nadzieję, że weźmiesz sobie do serca to, co napisałam wyżej oraz że Wasze z króliczkiem obcowanie już wkrótce stanie się źródłem radości, a nie pasmem udręk.
Pozdrawiam serdecznie
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 26, 2008, 10:23:27 am »
Z jednej strony Cię rozumiem, bo ja tydzień nie spałam jak walił mi w pręty, ale... tak jak pisała wyżej Bośniak królik to nie jest łatwe zwierzę, zwłaszcza, że nocne - dla niego to normalne, że śpi w dzień, a w nocy wariuje, należało poczytać przed kupnem że to nie jest pluszowy króliczek. Ja nauczyłam się żyć z Groszkiem, mam na niego swoje sposoby  :>  klatkę mam zaraz koło mojej głowy i mogę spać, do 7 tak jak wstaje do pracy. Wtedy muszę go wypuścić żeby się załatwił do kuwety, więc jak mam wolne to tylko rano ręką otwieram klatke i śpię dalej. Daję mu granulat o 23, bo jak dawałam wcześniej to walił mi w klatkę, a teraz on wie, że 23 granulat i spanie, a 7 rano wypuszczam na toaletę, i tak codziennie, mamy swój rytm i Groszek nawet bez zegarka doskonale się orientuję co kiedy i jak. Na każde zwierzę są sposoby, trzeba tylko poznać. Co więcej powiem, że mniej więcej w podobnym czasie my kupiliśmy Groszka, a kuzynka kupiła małego 6 tygodniowego yorka - mój Groszek sika do kuwety, a york sika pod siebie. Także jesteś trochę niesprawiedliwy, wiem, że nerwy puszczają jak się nie śpi, ale ja też tydzień nie spałam, ale próbowałam szukać sposobu a nie mówić, że mój królik to na pewno jest głupi, bo on jest mądry na swój sposób - on wali, bo chce wyjść, bo się nudzi, albo jest głodny itd. On nie wali bez powodu. Mam nadzieję, że Twoj królik się trochę uspokoi, że nie będzie kolejnego króla na stronie adopcyjnej  :>

Cinnamon

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 26, 2008, 15:36:55 pm »
Matko, ale czytania... Ale powiem wam, że mam drugiego króliczka (jednago jeszcze miałam ale niestety krótko) i jeden to samiec, wcześniej była samiczka. Samiczka dużo bardziej "charakterna" smczyk spokojny (dość). Ale mimo wszystkich małych niedogodności bym z nich nie zrezygnowała - nigdy! Owszem kable przegryzione (przy samiczce) meble pogryzine (przy samczyku) bobki wszędzie (samiczka), ale jest to tak kochane stworzenie, że wybaczę mu nawet pobódki o 5.00 (mój zawsze mnie o tej budzi :/)  A co do tego "okresu dojrzewania"- na razie nie przeżyłam. Samiczka jakoś nie bardzo chyba dojrzewała, a samiec ma 6 miesięcy i na razie jest OK. Dzięki Bogu.

dj

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 26, 2008, 16:51:12 pm »
Nie nie oddamy go napewno bez obaw :) jakos sie zdzierży te jego humory pomimo ze mial nie sikac wlasnie nalal mi znow na glowe  :oh: 10min temu chcialem sie zdrzemnac krolik stwierdzil szkoda mojego czasu na spanie  :oh:. Tak macie racje jak dotarl bym wczesniej do takich materialow nie kupil bym go napewno. (doczytalem ino przed kupnem o zywieniu, podstawach hodowli) teraz trzeba jakos zrobic z niego krolika z ktorym mozna mieszkac narazie idzie tragicznie ale wam sie udalo to nam tez jakos pojdzie  :icon_8P
moze jakos w lato zbudujemy mu zagrode cos wymyslimy... ta klatke moze ma nie za ogromną moze to temu bo ona jest po jego maxymalnym wyciagnieciu troche dluzsza od niego  wiec moze to mu sie nie podoba patrzac z jego punktu widzenia nic wiecej mi nie przychodzi do glowy...

dobry pomysl z tym granulatem o 23 przetestujemy, moze mu te hormony przestana dzialac za jakis miesiac zobaczymy wtedy juz bedzie super :)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 26, 2008, 17:18:51 pm »
no i duzo katronow,pudelek,rolek po papierze,galazek mu dajcie aby sie zajal,
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Cinnamon

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 26, 2008, 18:54:09 pm »
Ooo... Jak ja mojemu nawrzucałam pudełek i rolek to się działo... Teraz już się trochę znudził, ale na początku regularnie ok. 1 w nocy włączał mu się sygnał "drap, gryź i rozszarpuj karton na strzepy"... Był tak głośno, że wyjęłam karton, została rolka. Ona wytwarza mniej hałasu przy uderzaniu o ziemię ;)
Ale on ma dość dużą zagródkę więc ogólnie mu się nie nudzi :)

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 26, 2008, 20:52:43 pm »
Mój ze 4 razy mojego męża osikał, ale zawsze na spodnie, a nie na głowę  :oh:  Mojemu pomogła też kastracja - czasami to jedyne wyjście, ile Twój ma w tej chwili miesięcy.

dj

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 26, 2008, 21:01:04 pm »
mniejwiecej ma 8 miechów nasz upodobal sobie nasze głowy szczególnie jak spimy a wlasnie zaczelo mu cos strzelac chyba w nodze ja nie wiem jedziemy jutro z nim znow do tego samego weta po prostu rąbie cos okropnie glosno w jego nodze nie wiem co zas sobie zrobil pare razy jakby w tylnej kicce mu cos strzelilo okropnie  jest radosny skacze goni biega i nie zwraca na to uwagi dziwne widac ze go to nie boli ale co to jest?  :oh:  :oh: Troche to martwi bo wczesniej nigdy czegos takiego nie miał a to jest dzwiek jakby uderzenia miotłą o drewnianą podłogą i z tego co zauwazylismy na pewno cos mu w kicce strzela siedzi wiec w klatce dzis wet juz nie przyjmuje

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 26, 2008, 21:04:30 pm »
Tupie  :lol  to normalne tzn. normalne jak królik jest wkurzony, zdenerwowany, przestraszony to tupie  :lol  Rąbie w nodze  :oh:  dobre - z tym do weta nie trzeba :)  ile jest u Was - może się jeszcze nie zaaklimatyzował.

dj

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 26, 2008, 21:14:03 pm »
ale jakim cudem on moze wytworzyć swoją małą kicką taki dźwięk jak bym z całej siły pięścią w podłoge rąbnął to nie wiem czy by mi się udało takie cos wykonać. Mi to wyglądało na trzaski w kościach :oh: bo patrząc na niego nawae nie widzę jak miałby to zrobić. Eh zrobimy mu zagródke jak tylko bedzie troche czasu bo inaczej chyba się nie da ...

mimo wsztstko fajny ten szkrab ale pierwszy raz spotykam sie z czymś takim u zwierząt może przetrzymamy Mamy go długo od listopada ale straszny jest od konca lutego i z postępem wykladniczym. Tupie (jeśli to to ) strasznie głośno mamy parkiet mówie jak kije od miotły przysadzić w posadzkę teraz właśnie drapie i dobiera się do żony.Ona twierdzi że i tak jest  kochany :przytul  :oh:

[ Dodano: Pon Maj 26, 2008 9:30 pm ]
ojej jaja to tupanie, a juz myslalem ze sobie krzywde zrobił własnie wskoczyl Ewie na kolana i przysadził jej nogą :) On chyba jest o mnie zazdrosny Ciagle sie do niej dobiera :) Mam konkurencje  :wow. Moj kolega mial króla który forskał gryzł jak kładł się obok swojej dziewczyny.. Wiec u nas zaczyna się chyba analogiczna historia jak gadam z Ewą ona poświeca mi uwage królik sie pieni  :oh:

Nuna

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 27, 2008, 09:55:24 am »
Wiekszosc kroliczych samczykow jest zazdrosnych o swoja pania i reaguje agresywnie na jej meza czy chlopaka, a samiczki przewaznie slabo toleruja kobiety, sa kochane dla facetow, a gryza wlascicielke. Nie jest to regula, ale bardzo czesto sie z tym spotykam :)
Za kilka tygodni, jak hormony sie wycisza powinno mu przejsc, albo bedziesz chodzil w rekawiczkach i kaloszach  :DD

Sen

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 28, 2008, 18:38:55 pm »
Cytat: "Nuna"
Wiekszosc kroliczych samczykow jest zazdrosnych o swoja pania i reaguje agresywnie na jej meza czy chlopaka, a samiczki przewaznie slabo toleruja kobiety, sa kochane dla facetow, a gryza wlascicielke. Nie jest to regula, ale bardzo czesto sie z tym spotykam :)

Hmmmm, moja Śnieżka normalnie na mnie reaguje, jeszcze ani razu nie ugryzła  :hmmm

dj

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 28, 2008, 19:29:19 pm »
a mnie gryzie ale mi to nie przeszkadza jestem gruboskórny  :diabelek  jeszcze sporo wody w wisle upłynie zanim bedzie miał taki szczękościsk żeby mnie zabolało  :diabelek ale ciągle próbuje :) mi jedynie chodzi o to by spać można było a on na przekór śpi w dzien wkurza w nocy ale w koncu zrobimy z niego przykladneo królika kwestia czasu :)

Doma

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 28, 2008, 21:13:44 pm »
Cytat: "dj"
a mnie gryzie ale mi to nie przeszkadza jestem gruboskórny  :diabelek  jeszcze sporo wody w wisle upłynie zanim bedzie miał taki szczękościsk żeby mnie zabolało  :diabelek ale ciągle próbuje :) mi jedynie chodzi o to by spać można było a on na przekór śpi w dzien wkurza w nocy ale w koncu zrobimy z niego przykladneo królika kwestia czasu :)


Bo króliki to zwierzęta nocne. Jak mi Bruno się w nocy tłucze(a zazwyczaj się tak zdarza), to wynoszę go do innego pokoju zamykam drzwi i da sie wytrzymać. Ojojoj, a podobno baranki to takie spokojne kicki :rotfl2

manatasia

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 28, 2008, 21:55:07 pm »
Cytat: "dj"
a mnie gryzie ale mi to nie przeszkadza jestem gruboskórny  :diabelek  jeszcze sporo wody w wisle upłynie zanim bedzie miał taki szczękościsk żeby mnie zabolało  :diabelek ale ciągle próbuje :) mi jedynie chodzi o to by spać można było a on na przekór śpi w dzien wkurza w nocy ale w koncu zrobimy z niego przykladneo królika kwestia czasu :)


A ja przez około miesiąc spałam w innym pokoju i zamykałam królika na noc. Jak ten nawalał w kraty, to nic nie słyszałam, nie wstawałam itd i oduczył się tego  :jupi  
Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa! Co więcej... nawet sobie drzemie wczesnym ranem (nie to co kiedyś - 4 -5 rano pobudka  :oh: ). Nareszcie mogę z nią dzielić pokój :)
No i czasem skubnie. Raz tylko tak do krwi ugryzła, ale nie wynikało to z agresji raczej.

Cinnamon

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 29, 2008, 17:23:03 pm »
No to ja o 5 mam pobudki, najpóźniej o 6, ale ostatnio jakby się uspokoił :) Baranek- spokojny na ogół :) I wybaczam mu to rozrabianie a co do gryzienia- niegdy mnie jeszcze nie ugryzł. Poprzedni kicek jak dotykałam miski, żeby nasypać jedzenia, to jak dziki się rzucał- trzebabył w rękawicach :/ A ten nic. Jak je nawet go można dotykać :)

dj

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 29, 2008, 23:57:11 pm »
u nas coraz lepiej ostatnio tylko tlukl sie o zarcie o 4 nad ranem moze rzeczywiście kastracja zaczyna robić swoje jak ma zaslonietą klatke troche tak ze nie widzi ze slonce wychodzi mozna go o godzine oszukac i nie czai ze swita  :hahaha wiec jeszcze ma sie dodatkową godzine na spanie pozniej 5 to juz nie tak straszna pora mozna wstawac powoli :) zrobimy widze z niego kochanego króliczka jeszcze wlaczyl mu sie okropny terytorializm jesli chodzi o lozko biega i cisnie bobki tak ze sie dziwie skad ich tyle bierze - cale jest obbobkowane jak ja je probuje zbierac to atakuje  :wow masakra z nim ale przez 2 dni nie zsikal mi sie na glowe wiec jest lepiej  :oh: chyba zaczyna sie normowac jest znosny Ewe tez coraz mniej napastuje :) wiec idzie w dobrym kierunku juz nie trzeba spac z co dwugodzinnym wstawaniem do krolika :) moze tak juz zostanie :)

thx za dobre slowa  :lol bedzie żyl nie zrobie z niego barszczu  :hahaha pasztecik też poczeka  :rotfl2

_chloe_

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 23, 2008, 23:16:53 pm »
Upłynął już ponad miesiąc od kastracji Toudusia i muszę powiedzieć, że jest coraz grzeczniejszy :). W zasadzie większość dotychczasowych problemów zniknęła (jeszcze tylko bobkuje zawzięcie po domu, ale i tak jest już lepiej) i w końcu mamy naprawdę grzecznego uszatka :). Jeszcze raz dzięki wielkie ze rady :).

manatasia

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 01, 2008, 22:02:52 pm »
Wcześniej tu pisałam, że królik się oduczył tego hałasowania w nocy... poniekąd. Teraz ma około 7-8 miesięcy i jest cholernie agresywna. Coraz rzadziej daje się głaskać, wskakuje mi na łóżko i kopie w nim rowy... nie mogę narzekać na bobkowanie i sikanie, bo tu trzeba przyznać, że jest bardzo czysta. Zawsze do kuwety. Od ponad miesiąca ma zagrodę i często nie otwierając jej, wkładam od góry rękę.. no wiecie, szybciej i w ogóle.. to ta mała wredotka rzuca się na mnie z pazurami. Kilka razy porządnie mnie podrapała. Stawiam się na jej miejscu - jakaś wielka łapa z góry się pokazuje. Jednak jak próbowałam podchodzić do niej stopniowo, na jej płaszczyźnie, to nadal rzucała się na mnie z agresją. Jedyny sposób to jedną ręką ją głaskać, przykryć oczka i szybko wziąć miskę - innej rady nie ma. Ostatnio nawet zaczęłam się jej bać   :/ To jest paranoja abym nie mogła królikowi wrzucić żarcia bo się na Ciebie rzuca jak głupia... Generalnie to ma okres, że rzuca kuwetą w klatce, gryzie ją itd. ale są też takie momenty, że śpi jak niemowlak do samego rana. Starałam się zawsze być w stosunku do niej cierpliwa, nie przejawiać agresji czy zdenerwowania. Chciałabym ją wysterylizować, ale nie mam tyle pieniędzy, a rodzice na pewno mi nie dołożą. Staram się ją jakoś zająć, aby się wyżyła - ma kartony, rolki, czasem kulki wiklinowe (ale te za szybko obrabia). Szarpie, drapie... i co tylko jeszcze. Jednak to nie umniejsza jej agresji względem mnie i w zasadzie nie tylko mnie, bo wszystkich domowników :( Rozumiem, że ma pewnie burzę hormonów, ale jakie ja mam ostatnio problemy, żeby jej chociażby posprzątać w zagrodzie... od razu na mnie fuka i rzuca się z pazurami. Nie mam już innego pomysłu jak ją zająć.

Sen

  • Gość
Bardzo niegrzeczny krolik - prosze o pomoc :(
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 01, 2008, 22:22:27 pm »
manatasia,  może trzeba przeczekać, bo teraz dojrzewa... Jak nie przejdzie pozostanie sterylizacja.