ja bede jechala do schorniska jakos niedlugo, bo musze zawiezc ulotki to zawioze troche karmy. jest tam swietna dziewczyna, z ktora wspolpracujemy i mamy staly kontakt-Marta-i na pewno nie pozwoli, zeby krolisiom zle sie dzialo. problem jest taki, ze krolisie sa w sali z kotami i psami, jest tam troche glosno, nie ma mozliwosci odseparowania ich, maja spora klatke, takze zle im nie jest, no ale idealnie tez nie. schronisko nie ma idalnych warunkow na przetrzymywania krolisi bo nie od tego sa, ale nasze poznanskie naprawde jest super w porownaniu z innymi schronami, strasznie SPK pomagaja
.problem jest taki-musze dopytac, ale wydaje mi sie tak, ze ten czlowiek chyba poszedl do aresztu, moze tam byc kilka miesiecy, tygodni albo i potem lat...a schronisko musi sie opiekowac zwierzetami.zdrowe sa, dwa barany-samiec i samica, jeden lewek plci niepewnej
sliczne sa, samiec jest bialo -czarny a samica taka "lososiowa", lewek rudawy.