Nie za bardzo rozumiem: jak to co masz zrobić? Z czym? Z Twojego opisu nie wynika żaden problem
Królik nie jest oswojony - cóż, skoro nikt go nie oswajał, to nie jest oswojony. Nie urodzi się przecież taki. Ma zęby, to ich używa i gryzie. Gryzie, bo Cię nie zna, na pewno się boi i nie chce, żebyś mu wkładała ręce do klatki. Gryzie, bo jest to pierwsza rzecz, jaką w sytuacji zamknięcia może zrobić, aby Cię odstraszyć. Tupie też ze strachu, a że ucieka - nic dziwnego. Króliki z natury są dość płochliwe, a tu... Wyobraź sobie, że wywieziono Cię gdzieś, zamknięto w klatce, nie znasz nikogo i co jakiś czas wpadają jakieś wielkie istoty, nachylają się nad klatką, w której siedzisz i wpychają tam ręce...Nie bałabyś się? Nie chciałabyś uciec i się schować??
Daj królikowi czas na poznanie swojej nowej klatki, nie wyciągaj go na siłę, pozwól mu poznać mieszkanie. Przekupuj króliczymi smakołykami, nie wykonuj gwałtownych ruchów, spróbuj poczekać, aż sam podejdzie.
Co do uczenia czystości, to jest tyle na ten temat, że nie widzę sensu dublowania i zaśmiecania forum. Kompletnie nie rozumiem, jak możesz brać pod opiekę zwierzę, jeżeli nie chce Ci się poszukać kilku informacji na jego temat.
Jest to mimimalny wysiłek i uważam, że wstyd w ogóle pisać, że "za dużo szukania"
Trzeba myśleć przed podjęciem decyzji a nie post factum.
Oswajanie króliczka trochę potrwa, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Powinnaś się liczyć z tym, że może wcale nie być łatwo.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.