Witam(y)
Dawno tu nie pisalem ale czas to jest cos czego mi obecnie najbardziej brakuje
Ale jak juz gotrochu wygospodarowalem to skrobne co tam u nas slychac - a co!!
Koncepcja ogrodzenia z plotkow upadla ale obecna raczej jest dla Bestii lepsza: zakupilem kilka plyt plexiglasowych w OBI (143x56cm) i przykrecilem je do sciany (oczywiscie tuz przy podlodze - nie jest to moze najladniejszy projekt designerski ale sie sprawdza).tym sposobem mam chronione tapety na calej dlugosci pokoju i krolik nie bardzo moze je podgryzac. na poczatku byl trochu zdziwiony i drapal ale teraz sie przyzwyczail i nawet mu sie to podoba bo...teraz jest wypuszczony non stop (o ile jest ktos w pokoju) i nie "krzycze" na niego ze obgryza tapete). jak mowie klatka jest caly czas otwarta i futrzak se hasa ale pojawil sie inny problem - cos mu "odbilo" i za bardzo nie moge chodzic po pokoju bo jak ide to robi mi "osemki" miedzy nogami (trochu to stresujace jak ide z goraca kawa:/) nie wiem o co mu chodzi - czasem nawet jak siedze przy biurku to daje "osemki" naookolo krzesla i wtedy jak wstane to oczywiscie naokolo mych nog
Zmienilem mu tez diete - zadnych zbozowych czy innych takich - 2xdziennie granulat + suszone ziola(jesli chodzi o ziola to tak mu zasmakowaly ze zzera je az mu sie uszy trzesa
)
granulatu nie rusza - zje dopiero jak zglodnieje
. oczywiscie w ciagu dnia jakas marchewka i jablko tez sie zdarzaja. oprocz tego znalazlem jakas kore brzozy to tez mu daje - nie wiem jednak czy spelnia swe zadanie tepienia zebow czy poprostu ja gdzies zakopuje pod sianem/zwirkiem
wiec Bestia jest raczej zadowolona z obecnego "zakwaterowania" jak i diety (tak mi sie przynajmniej wydaje)
pozdrawiamy serdeczie
)