To raczej nie chodziło o zakłucie oczka, ile o zapylenie sianem. Osttanio kupiłam jakieś inne, które miało być super świeże, nie mógł nim zakłuć oczka, bo nie ma w nim żadnych ostrych źdzbeł.
Oko wyglądało okropnie i sama próbowałam mu na początku przemywać, ale to nic nie dało. Najważniejsze teraz, że mu przechodzi.