gdzie wykastrować

[justyna-gda]

Witam
Czy ktoś mógłby mi polecić jakąś sprawdzona lecznicę w Gdańsku, gdzie kastrują króliczki??
Bo z Maksiem chodzimy do dr Jankowiak ,ale tam nie sterylizuja królików.

[anka1388]

Zobacz na : http://www.forum.kroliki.com/weterynarze.htm
I : http://www.uszata.com/eksplorer/weterynarze/wpisy_wet.php
Sa tam spisy weterynarzy z roznych miast

[zagnywacz]

Justynka- gda!! I zanalazłaś lecznice gdzie kastrują króliczki??
Byłas już na zabiegu z Maksiem??
Koniecznie mi napisz, bo dojrzewamy do tej decyzji z Krużlem
Na tej stronce, która Ci poleciła anka1388 była lecznica w Osowej. Tam się wybrałaś?
Ode mnie to dośc daleko...a może coś bliżej wyszukałaś??

Pozdrawiam Gdańszczankę!!

[dolores]

Polecam lecznice w Osowej. Pani doktor Ania Szymanska jest bardzo mila i zna sie na krolach. Z tego co wiem, to tam kastruja

[justyna-gda]

Tak, byłam w lecznicy na Osowej i tam kastrują.
Ale jeszcze nie zrobiliśmy zabiegu, bo najpierw aksio nie chciał mi jeść a nie chciałam narażać go na dodatkowe stresy, potem z kolei Mask dostał biegunki.... wrr
No ale juz chyba wszystko bedzie ok, więc będe musiała umówić ten zabieg.... ale to dopiero w grudniu... bo pienążków mi w tym miesiącu nie wystarczy
A na Osową też mam problem dojechać, bo też mam tam daleko a dojazd kiepski.... i to bardzo

[zagnywacz]

Ja mieszkam na Stogch, więc to kawał drogi... Ale czego sie nie robi dla ulubieńca rodziny!!
Ile taki zabieg koszyuje?? Mam nadzieję,że to nie jakieś kosmiczne sumy!!  

[justyna-gda]

Z Moreny też nie jest najbliżej.... a suma.... trzeba liczyć coś ok 200zł. O takich cenach słyszałam, ale ile naprawde to dowiem się jak będę kastrować. Niektóre lecznice odmawiaja kastracji królików bo wg nich chłoną one za dużo środka usypiającego i im sie to nie opłaća.

[dolores]

Pozdrawiam Stogi

Ale 200zl za jednego krolasa?

[zagnywacz]

I jak tam justyna-gda??Wykastrowałas króliczka??
Ja poszłam z Krużlem do lecznicy stogowskiej i okazało się,że u nas też wykonują zabieg.
Koszt to 100 zł i już za tydzień powinniśmy być po  
Ja się cieszę, a Krużel póki co żyje w nieśwaidomości  

[justyna-gda]

Hej hej
Ja Maksa jeszcze nie wykastrowałam...... nie mogę sie zebrać i umówić na zabieg to nadgodziny w pracy, potem urlop.... i dopiero co wróciłam i jakos nie miałam kiedy. W tym miesiącu już chyba też odpadnie ze względu na finanse ( urlop wyczyścił mi konto) ale w lutym obiecuję sie za to wziąć i wkońcu to zrobić

[zagnywacz]

My mamy dzisaj wizytę. Boję się chyba bardziej niż Krużel!!    On jest po prostu głodny, a ja mam stres!! Oby zabieg sie udał!! trzymaj za niego kciuki!!
Pozdrawiamy.

[justyna-gda]

Ok. Trzymam za was kciuki napewno wszystko dobrze sie skończy

[Kate]

On jest po prostu głodny, a ja mam stres!! Oby zabieg sie udał!!

Dlaczego jest głodny? Chyba go nie głodziłaś przed zabiegiem? Króliki nie mogą nie jeść!!

Oczywiście trzymam za królisia kciuki
Mam nadzieję, że wszystko jest ok. Daj znać, jak poszło.

P.S. Nie każdy wet potrafi się przyznać, że się na czymś nie zna, że nie wykonuje takich czy takich zabiegów/operacji. Dobrze jest mieć to na uwadze. Zagnywacz, mam jednak nadzieję, że Twój wet był szczery i rzeczywiście wie, co robi... Trzeba naprawdę znać się na królikach, by móc je z sukcesem operować i znieczulać. Taki zabieg jest w miarę (bo ryzyko związane z narkozą jest zawsze, czy to u ludzi, czy u zwierząt)  bezpieczny tylko wtedy, gdy weterynarz naprawdę umie to robić!! Przykra prawda jest taka, że w Trójmieście ciężko jest znaleźć prawdziwego króliczego specjalistę, o ile jest to w ogóle możliwe

[zagnywacz]

Głodzić to Krużla nie głodziłam, ale przed zabiegiem miał dostać ostatni posiłek o 6 rano. Zabieg był o 11:30. To Krużelek na pewno byl głodny!!  
Teraz jest juz po operacji. Mało je, tylko troszkę sianka, granulatu w ogóle nie tyka, natkę piertuszki podjadł. Lekarz uspakajał mnie,że to naturalne, ale jak czytam wypowiedzi innych,że ich króliczki tak szybko do zdrowia wróciły, to sie martwię!

Wprawdzie wczoraj wieczorem wylazł z klatki, troszke pokicał, ale robi to dość anemicznie..
Liże troszkę pozostałość po jajeczkach, pije wodę.. Tylko martwi mnie to,że nie chce granulatu
Jakieś bobki- małe niekształtne są.
Mam nadzieję,że niebawem wróci do zdrowia i wybaczy mi,że naraziłam go na takie cierpienie
Dzięki za wsparcie podczas operacji!!

[ Dodano: Sro Sty 16, 2008 10:33 am ]
Oczywiście powiem, jak mu idzie rekonwalescencja  

[zagnywacz]

Lekarz, któremu oddałam Krużelka na zabieg wzbudził moje zaufanie i wykastrował i wysterylizował też dwa moje następne króliki- Gapcia i Gałganka Poszło doskonale i jak ktoś ma blisko na Stogi w Gdańsku to polecam tych lekarzy.

[Kania]

Nie będę tworzyć nowego tematu bo w sumie chodzi o to samo, Tadzik stał się baardzo namolny (swoją drgą dziwne że tak późno) i zaczyna mnie to po prostu męczyć, zresztą jego też ( i tu go rozumeim też bym się na jego miejscu obrażała jakby czyjaś stopa nie chciała mieć ze mną dzieci..) no i jesteśmy prawie zdecydowani na kastracje, tylko tu się pojawia pytanie gdzie? na codzień tzn na szczepienia i w przypadku drobnych przypadłości chodzimy do lecznicu u nas na Chwarznie do przychodni Benkowski & Hajdo i teraz pytanie co myślicie czy mogę zaufać ich wiedzy i wykastrować tam uszy czy ktoś ma z nimi jakieś doświadczenia w kwesti zabiegów? A jeśli nie to jakie lecznice w gdyni i okolicach polecacie?  Z góry dziękuje za odpowiedź 

[MAS]

Kastrowałam tam swojego Duszka i było wszystko OK,dostał zastrzyk z antybiotyku,szwy były klejone,następnego dnia zachowywał się już tak,jakby się nic nie stało.

[Kania]

Dzięki MAS za informacje  bo wiadomo że do kastracji to już jest potrzebny sprawdzony vet a nie miałam pewności Jak będziemy na szczepieniu to porozmawiamy co i jak ale to tak na początku marca żeby było trochę cieplej bo nie chce go wlec w taką pogodę no i oczywiście odezwe się jak już będziemy po pierwszych rozmowach i później po zabiegu.

[palma]

Pozwólcie, że się podepnę do tematu, nie chcę nowego zakładać i śmiecić.
Postanowiłam mojego uszatego wykastrować. Orientujecie się może czy klinika Ogonek bierze udział w akcji sterylizacji Arki?

[Kania]

Obiecałam to i się odezwe, byliśmy w piątek na szczepieniu przy okazji vet sprawdził czy wszystko ok z zębami uszkami oczkami skrótem mówiąc tadzio został obmacany no i umówiony na zabieg 18 marca ( bo wiadomo że po szczepieniu trzeba odczekać) oj mam stracha czy wszystko będzie ok, denerwuje się strasznie bo nie chce mu przecież zrobić krzywdy... no ale decyzja zapadła tylko jak ja wytrzymam!

Palma:tu powinnaś znaleźć czy bierze udział http://www.arkastrefa.fora.pl/akcja-sterylizacji-w-roku-2011,44/