Maro - dziękuje za pochwały, aż się zarumieniłam
Mycha - bardzo się cieszę, że uchol tak się sprawuje - to dobry znak. Co do granulatu - chyba nie ma tam kokcydiostatyku (zapobiegającemu tej chorobie). Ale jeśli je i sytuacja wygląda jak wygląda to nie widze przeciwskazań... w tamtej wypowiedzi brałam sytuacje za poważna i dlatego "kazałam" odstawić granulat. Teraz wydaje mi się to bezpodstawne. Zwłaszcza, że jest w młodym wieku i powinien go jesć. A jeśli chodzi o zioła - pokrzywa, dobre(najlepiej własnej roboty) siano, dla układu oddechowego (katar, szczególnie na wiosne) dobrze, zapobiegawczo podawać herbate z tymianku (ja wiem, że jest tu dużo przeciwników ale zapobiegawczo na pewno nie zaszkodzi). Dodatkowo liście z brzozy, malina, porzeczka, babka szerokolistna, skrzyp, krwawnik. Raczej taki maluch powinien to polubić. Z młodzinki-zieleninki możesz powoli przyzwyczajać do pietruszki i koperku (o ile widzisz, że po ziołach i sianie nie ma złych objawów). Niestety teraz już nie będzie trawy ale gdy będziesz podawać pietruszkę(liscie), koperek czy troche kiełków zbóż(pszenica,owies) to na wiosne (gdy będzie większy) łatwiej go przyzwyczaisz do trawy. Dokładnie patrz na siano w sklepie gdy kupujesz
ps. nie mi oceniać wetów z Oazy, nie byłam tam, nie rozmawiałam - na pewno mają dużą wiedzę nt. królików oraz sprzęt. Zapytaj, jak możesz o kokcydiozie - może coś wiedzą? :)pss - napisałaś, że weci uznali to za "ostre zapalenie jelit" - więc może to była postać jelitowa? Może ktoś bardziej jest wtajemniczony i to nam bardziej opisze?