Tak, to fakt, że wszystko zależy od królika. Moja Maciuś rozkładała się na dywanie na żabkę, ale rozłożonej boczkiem czy na plecach nigdy jej nie widziałam. A była z nami prawie 10 lat, więc wątpię, aby nie czuła się bezpiecznie
Po prostu takie miała usposobienie, była bardziej z tych niedotykalskich. Nie można króliczka do tego zmusić, jeśli nie chce, to nie..
Za to Drops już po dwóch tygodniach zaczął się kłaść we wszystkich możliwych pozycjach
Nawet teraz wyleguje się rozłożony na całą swoją długość boczkiem z wyciągniętymi łapkami i z tyłkiem ułożonym wyżej na rolce od papieru toaletowego