Monika, a czemu na noc je zamykasz?
Z tego co widzę to pokój cały jest króliczy, żadnych sprzętów, kwiatków - po co zamykać?
Ja jak moje zamknę na dosłownie 15 minut, żeby pokój poodkurzać, to jest obraza majestatu i króle wszelkimi możliwymi sposobami próbują się wydostać - Łatek skacze, Milka otwiera sobie drzwiczki
I nie chodzi o to, że nie mają miejsca, bo zagroda jest duża, chodzi tylko o to, że one są zamknięte w środku, co dla nich jest już nie do przyjęcia
Jak po posprzątaniu im otworzę, to wyskakują, robią rundkę po pokoju i... wracają do zagrody
Skoro jest otwarta, to mogą w niej siedzieć, muszą mieć tylko poczucie, że mogą wyjść z niej kiedy chcą.