Mojemu Jepytowi też jakoś szybciej po obcinaniu odrastają (to chyba normalne)...
Przyznam się, że jego łapki są w nie najlepszym stanie - nie ma mowy o tym, żeby dał sobie obciąć je w domu (raz na siłę go wzięłam, obcięłam z 3 pazury, po czym się wyrwał i obraził - dosłownie!! - na tydzień - ani głaskać się nie dawał, ani spać ze mną nie chciał, masakra...tylko strzelał tylnymi łapkami
), a po wizycie u weterynarza (bardzo miłego zresztą) ten mój histeryk tak się przestraszył, że dostał megabiegunki
strasznie się bałam, że tego nie przeżyje, na szczęście dostał jakieś krople i powolutku mu przeszło... Taki biedak był, że cały czas się pokładał i nie miał nawet siły się umyć, a cały brzuszek brudny...
Teraz naprawdę się boję, nie odważę się pójść do lecznicy, chyba zaryzykuję wielkiego focha z jego strony i sama obetnę... Jest ktoś chętny do trzymania?
[ Dodano: Wto Sty 22, 2008 11:01 pm ]P.S: zagnywacz, ale Twój Krużel do mojego Jepytka podobny! Jepyt chyba co prawda trochę jaśniejszy jest, ale mimo to, podobieństwo jest uderzające
Pomiziaj go ode mnie:)