Oskar - ten z cukrzycą - miał typowe objawy zatrucia, nie jadł, był słabiutki, nie bobkował...
ale jakos inaczej się zachowywał, wylegiwał się na zimnej terakocie, i miał odrętwiałe tylne nóżki, dużo pił, kołysał się jak chodził i z puszczka pachniało mu jakby acetonem. Żaden lekarz nie słuchał że jest jakoś inaczej, niż przy poprzednich niestrawnościach. Rutyniarze. Dlatego boje sie że ten ząberk u strusia to początek czegoś niedobrego.
Ale mam nadzieję że przesadzam.
Pozdrawiam serdecznie.