jak rozpoznać czy to zwykła ciąża, czy ciąża urojona?

[Qnia]

mam taki problem. W niedzielę wieczorkiem Kuleczka zaczęła dziwnie popiskiwać i uciekać od Kropka. Wyjęłam samczyka z klatki jednakże Kulka dalej piszczała gdy chcialam zblizyc do niej rękę, nigdy się tak nie zachowywała. Postanowiłam odseparować króliki. Na następny dzień zobaczyłam, że Kulka wyrwała sobie trochę futerka, uspokoiła się troszkę i już nie piszczy. Przez cały dzień (poniedziałek) robiła gniazdo w domku, naznosiła sianka, dużo puchu, we wtorek siedziała cały dzień praktycznie w jednym miejscu. Dzis jest środa, maluszków nie widać, gniazdo gotowe od 2 dni.

Czytałam, że po zrobieniu gniazda mija kilka odzin zanim się króliczka nie okoci. Zaczynam się martwić o Kuleczkę. Stąd wynika moje pytanie, cz to ciaża urojona, czy jest jesczze szansa na maleństwa. Jak moge pomóc króliczce, oprócz dania jej spokoju?

[sonika]

moje pytanie brzmi czykrólica jest sterylizowana i czy samiec jest kastrowany ?

[Qnia]

nie, samczyk nie jest wykastrowany, a samiczka nie jest wysterylizowana. O dom dla maluszków się nie martwię bo znalazłam już kilkoro życzliwych ludzi. Kastrować i sterylizowac mam zamiar, ale wolałam aby jedną ciażę moja samiczka miała, tak poradziła mi pani weterynarz i czytałam bardzo dużo na ten temat.

[Gunia]

Bardzo dobrze, że rozdzieliłaś króliki. Najlepiej udać się do weterynarza, który obejrzy króliczkę. Jeżeli okaże się, że jest w ciąży to od razu wykastruj samca, bo jak wiadomo im starczy chwila naszej nieuwagi żeby znowu małe zmajstrować ;/
A w jakim wieku jest samiczka? Bo jeżeli była to jej pierwsza ruja to może sobie nie poradzić z młodymi.
A tak na marginesie to oczywiście uważam, że nie powinno się w domowych warunkach rozmnażać królików bo nie dość, że większość ludzi nie potrafi zapewnić królicy dogodnych warunków to w kolejce czeka cała masa niechcianych króliczków do adopcji...

[sonika]

najlepiej udać się do weterynarza i zrobić usg.
po kastracji trzeba trzymać samca osobno jeżeli dobrze pamiętam przez 2 miesiące.
tak na marginesie nie lepiej aby ci życzliwi ludzi wzięli króliczki z adopcji niż hodować młode ?

[Qnia]

Tak lepiej by było tylko króliczków do adopcji nie ma w moim regionie
(warmińsko-mazurskie). To nie była pierwsza ruja samicy bo podczas pierwszej byłam u weta. Samiczka niedługo będzie miała roczek. Z kastracja muszę jeszcze poczekać,warunki do odseparowania ich mam, mieszkają sobie teraz w dwóch klaeczkach.

[Gunia]

To dobrze. Mi ciągle chodzi po głowie przypadek mojej koleżanki, która miała parkę... Chciała je rozdzielić no ale króliki szybko dorastają ;/ Przy pierwszej rui samiczka zaszła w ciąże, ale nikt się nie zorientował... No i nagle pojawiło się 11 () różowych króliczków... Samiczka była zbyt młoda część zjadła część umarło i dwa usiłowali wykarmić butelkami no ale niestety...
USG trzeba robić? Wiem, że u królików od pewnego momentu jest wyczuwalna palcami... Chyba, że królik robi jakieś wyjątkowo duże bobki  

[sonika]

czasami nawet nie wiadomo ze królica jest w ciąży dopiero ja się urodzą małe, dlatego lepiej jest zrobić usg.

Qnia,
jeżeli masz 2 klatki to masz warunki na odseparowanie królików, puszczaj je po pokoju osobno.

a niektórzy potrafią przejechać spory kawał drogi aby zaadoptować królika

[Qnia]

Sonika mam wrżenie, że nie przeczytałas dokładnie tego co napisałam na początku otwierając ten temat. Mam dwie klatki więc odseparowane sa cały czas teraz, wypuszczam je osobno.

Króliczka juz zrobiła gniazdo stąd moje wszelkie wątpliwości czy urodzi czy nie, nie pisze tu o problemie adopcji.

[sonika]

chodziło mi jak będziesz kastrować to masz już 2 klatki i możesz trzymać je osobno