Rośnie maleńka i ma się bardzo dobrze
poza tym, że mam wrażenie, że jest samotna
ona jest wypuszczana w małym pokoju przed południem- do czasu jak dzieciaki spać idą.
Ale głównie siedzi tam sama, bo drzwi muszą być zamykane ( nie dopuszczam moich króli do niej ) a moje dzieciaki jak już się u siebie bawią, to ona między nimi chodzi i doprasza się o głaski, ale jest płochliwa ( no bo głównie jest sama
)
ja tam do niej zaglądam co jakiś czas, na kawę do niej chodzę
i z książką i się zdrzemnąć ale ona jest jednak z konieczności taka odizolowana bidulka w naszym zintegrowanym zwierzęco domu...
Za 3 tygodnie mamy powtórkę szczepień ( miała mniejszą dawkę, bo mała waga jeszcze i na 2 razy rozbite jest ) ciekawe, czy będzie ważyła 1 kg. już
Ona jest taka drobniusia i przy moich to niejadek- najbardziej lubi świeże sianko i zioła, potem ewentualnie granulatu poskubie, niewiele marchewki, troszkę natki i szczuplutka już chyba taka zostanie- taka budowa najwyraźniej.
Czekamy na kogoś, kto ją pokocha