Wygląda, jak dziki i być może jest to dziki królik. Ja bym pewnie przeszukała okolice, gdzie został znaleziony, bo być może w pobliżu gdzieś się kręci cała rodzinka lub matka króliczka.
W zyciu nie uda się wam podejść do stada a młody może zostać odrzucony ze względu na zapach.
Na pewno powinien obejrzeć go doby weterynarz. Zadzwoniłabym pewnie do jednej z wetek z Warszawy, Mileny lub Lidii.
On jest ze śląska, mamy tu dobrych wetów... Wystarczy chcieć.
Dobrze byłoby skontaktować się także z kimś, kto ma wiedzę na temat opieki nad dzikimi zwierzętami.
Właśnie zaproponowałam, ale widzę, że kolega chce się nim trochę jeszcze pobawić, aż zdechnie chyba. Zero opieki weterynaryjnej... Proszę Cię, nie wypuszczaj królika na wolność, nie szukaj śladów, tylko skontaktuj się ze mną podam Ci adres tego pogotowia albo mój adres i go tam zawiozę/ zaniosę. On ma doświadczenie w opiece nad dzikimi zwierzętami i przygotowywaniu ich do zycia na wolnoości, choć może do tego nigdy nie dojść...